Nie zawsze taka krzykliwa. W rękach królowej Letycji nabiera klasy
Można mieć szafę pełną kolorów tęczy i wyglądać standardowo. A można zrobić w niej miejsce jedynie dla czerwieni, wyjmując dziesiątki oryginalnych, porywających i ultra stylowych kombinacji. Królowa Letycja jest w tym temacie specjalistką.
Możemy powiedzieć to oficjalnie i z pełnym przekonaniem - czerwień to ulubiony kolor królowej Letycji. Monarchini pojawiła się na spotkaniu dotyczącym zdrowia psychicznego i opieki nad osobami niepełnosprawnymi intelektualnie w Sant Boi de Llobregat. Królowa Hiszpanii pozostała wierna stylizacjom total look, ale tym razem postawiła na znacznie spokojniejszy odcień.
Królowa Letycja wnosi czerwone stylizacje na wyższy poziom
Karminowy, rubinowy, winny, szkarłatny, makowy, karmazynowy... Odcieni czerwieni jest tyle, że brakuje palców u rąk, aby wyliczyć je wszystkie. Zapewne w tym temacie doskonale czuje się królowa Hiszpanii, która niemal na każde większe wyjście zabiera ze sobą kolor czerwony.
Królowa Letycja pokazała, że czerwień nie zawsze musi krzyczeć, a w odcieniu burgundowym jest niezwykle dojrzała, przyjazna i potulna. Czerwony total look okazał się hitem na jesienno-zimowych wybiegach. Teraz zostanie zweryfikowany przez ulicę i modę użytkową. Wygląda jednak na to, że czerwone stylizacje zyskują na popularności, a ten ponadczasowy kolor trafia zarówno do szaf miłośniczek klasyki, jak i fanek szalonych trendów.
Total look – trzy zasady, których warto się trzymać
Aby stylizacja bazująca na jednym kolorze nie wyglądała nudno i nijako, należy trzymać się trzech zasad. Zacznijmy od gry faktur. Tak, jak doskonale zaprezentowała królowa Letycja, dzianina uwielbia się ze skórą. Podobnie jak aksamit z szyfonem, a satyna z bawełną. Dlatego w total lookach należy celować w kontrasty oparte nie na kolorach, a materiałach.
Żeby wzbogacić stylizacje "od stóp do głów", można poeksperymentować ze skalą. Obszerna góra i dopasowany dół - a może odwrotnie? Królowa Hiszpanii chociaż stroni od tendencji oversize, to wybrała spodnie o ciekawym fasonie lekko nawiązującym do "mom jeans" w stylu lat 80.
A na koniec trik, który zawsze dodaje stylizacjom monochromatycznym efekt "wow". Mowa o łączeniu połysku z matem. Skórzane spodnie i dzianinowy sweterek królowej Letycji zyskały rozświetlenie za sprawą czółenek o połyskującej fakturze. Powoli zaciera się granica między garderobą dzienną, a wieczorową. A tym samym nawet za dnia można pozwolić sobie na kontrolowane lśnienie.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
