Pierwsza dama polskiej fotografii. Nieznana historia Zofii Rydet
Zofia Rydet miała 67 lat, gdy rozpoczęła prace nad swoim najważniejszym projektem fotograficznym - "Zapisem socjologicznym", w ramach którego uwieczniała m.in. kobiety stojące na progach swoich domów. Gdy ktoś nie chciał jej wpuścić do domu, ponoć mówiła, że realizuje zdjęcia dla papieża.
Zofia Rydet miała 67 lat, gdy rozpoczęła pracę nad swoim najważniejszym projektem fotograficznym - "Zapisem socjologicznym", w ramach którego uwieczniała m.in. kobiety stojące na progach swoich domów.
Gdy ktoś nie chciał wpuścić jej do domu, mówiła, że realizuje zdjęcia dla papieża. Dla wielu osób był to argument nie do odrzucenia.
Na dzieło jej życia składa się około 20 tysięcy zdjęć, wykonanych w ponad stu miejscowościach, głównie na Podhalu, Górnym Śląsku i Suwalszczyźnie. Jeździła tam m.in. z przyjaciółmi.
(kg)/(mm), WP Kobieta
Cykl "Zapis socjologiczny", 1978-1990
- Najgorsza chata, w jakiej byłam: nie było elektryczności, klepisko zamiast podłogi, deszcz padał przez dziury w dachu - mówiła Rydet w wywiadzie udzielonym Józefowi Robakowskiemu w 1990 roku.
- Kobieta, która tam mieszkała, zaczęła tłumaczyć, że to nic nie znaczy, że żyje w tak okropnych warunkach. Dzięki temu jest szczęśliwa, bo uważa, że zasłuży na coś, co będzie po śmierci. Jej filozofia bardzo mi zaimponowała - dodała.
Wnuczka o Zofii Rydet
Zofia Rydet
Rydet urodziła się w 1911 roku. Przez wiele lat prowadziła sklep z galanterią. Fotografią zainteresowała się w latach 50. W krótkim czasie przekroczyła granicę i przestała być amatorką.
Jej twórczość zajmowała osobną pozycję w środowisku polskich fotografów, zdominowanym wówczas przez mężczyzn.
- Nigdy nie zależało mi na tym, żeby ktoś mówił, że jestem artystką. Wydaje mi się, że siła polega na tym, że robię coś, co wpływa na drugiego człowieka - mówiła Józefowi Robakowskiemu w 1990 roku. - Rozmowy z ludźmi, spotkania, dawały mi bardzo dużo - przyznała.
Cykl "Zapis socjologiczny", 1978-1990
Gospodarze odwiedzanych przez nią domów, fotografowani za pomocą szerokokątnego obiektywu, zazwyczaj z mocnym fleszem, wydobywającym detale wnętrza, pozują na tle ściany, patrząc prosto w obiektyw.
Schemat ten Rydet powtarzała przez wiele lat.
Cykl "Zapis socjologiczny", 1978-1990
Przekonana, że zgromadzone w prywatnych przestrzeniach przedmioty i obrazy definiują ludzi oraz "pokazują ich psychikę", postanowiła podjąć się misji archiwizowania wnętrz polskich domów.
Interesowały ją związki ludzi z przedmiotami oraz architekturą, a także sposób, w jaki indywidualne preferencje estetyczne, poglądy polityczne i religijne manifestują się poprzez aranżację przestrzeni prywatnej. Chętnie kierowała obiektyw na z pozoru nieistotne szczegóły, jak makatki czy telewizory.
Cykl "Zapis socjologiczny", 1978-1990
Artystka była świadoma, że trudno jej będzie ukończyć swój projekt. To zmobilizowało ją, by coraz częściej naciskać spust migawki. Wracała do domów i ich lokatorów, których już wcześniej odwiedziła z aparatem.
W ten sposób dokumentowała przemiany, jakie zachodziły na polskiej wsi.
Rozczłonkowywała "Zapis socjologiczny" na wiele odrębnych odsłon. I tak stworzyła cykl "Kobiety na progach", "Okna" czy "Ginące zawody".
Cykl "Zapis socjologiczny", 1978-1990
Nieustannie zajęta podróżowaniem i fotografowaniem, nigdy nie wykonała odbitek z większości zgromadzonych negatywów wchodzących w skład "Zapisu socjologicznego". W rezultacie do tej pory znana była niewielka część tego dzieła.
Artystka zmarła w 1997 roku. Nie rozstawała się z aparatem niemal do końca życia.
Cykl "Zapis socjologiczny", 1978-1990
Wystawa w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie jest próbą rekonstrukcji nigdy niezrealizowanej wystawy - z jednej strony bazującej na wskazówkach obecnych w notatkach i prywatnej korespondencji Zofii Rydet, z drugiej uwspółcześniającej jej dzieło za pomocą obecnie dostępnych technologii..
W 2016 roku zostanie zorganizowana międzynarodowa konferencja naukowa w oraz ukażą się dwie książki wokół "Zapisu socjologicznego".
Ekspozycja potrwa do 10 stycznia 2016 roku. Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie,
ul. Pańska 3.
Korzystałam m.in. z materiałów Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.