"Piraci z Karaibów 5": Mają Johnny'ego Deppa i już go nie wypuszczą
Są dowody na to, że Johnny Depp wrócił do Australii, gdzie trwają prace nad filmem "Piraci z Karaibów 5".
Są dowody na to, że Johnny Depp wrócił do Australii, gdzie trwają prace nad filmem "Piraci z Karaibów 5". Dowody te przedstawił sam producent dzieła, czyli Jerry Bruckheimer. Na Twitterze twórcy można znaleźć fotografię związanego kapitana Jacka Sparrowa z adnotacją: "Już go nie wypuścimy". W marcu Johnny Depp zranił rękę i musiał wrócić do Stanów Zjednoczonych, gdzie przeszedł zabieg chirurgiczny.
Wczoraj, 21 kwietnia, aktor jednak pojawił się na lotnisku w Brisbane ze swoją żoną Amber Heard.
Twórcy podkreślali wcześniej, że uraz minimalnie wpłynie na plan produkcji obrazu, a premiera, wyznaczona na 7 lipca 2017 roku, nie ulegnie zmianie.
Przypomnijmy, że do roli kapitan Barbossy powraca Geoffrey Rush. W czarny charakter - kapitana Branda - wcieli się Javier Bardem. Brenton Thwaites sportretuje brytyjskiego żołnierza Henry'ego, a Kaya Scodelario jego ukochaną.
Punktem wyjścia dla historii będzie zemsta - Brand będzie chciał zadośćuczynienia za śmierć brata, do której doszło z powodu knowań Sparrowa.
Reżyserią zajmują się Joachim Ronning i Espen Sandberg. Produkcją kieruje Jerry Bruckheimer.
(Megafon.pl/ma)