Po operacji usunięcia macicy postarzała się o 10 lat
49-letnia Brytyjka, po operacji usunięcia macicy, postarzała się z dnia na dzień. Wypadło jej kilka zębów, zapadły się policzki, znacznie osłabiły się włosy. Nie tylko załamała się psychicznie, ale twierdzi też, że omal nie rozpadło się jej małżeństwo.
49-letnia Brytyjka, po operacji usunięcia macicy, postarzała się z dnia na dzień. Wypadło jej kilka zębów, zapadły się policzki, znacznie osłabiły się włosy. Nie tylko załamała się psychicznie, ale twierdzi też, że omal nie rozpadło się jej małżeństwo.
Debbie Harvey na zdjęciach ze swojego ślubu, który miał miejsce pół roku przed zabiegiem, wygląda młodo i kwitnąco. Na operację, dość powszechną u kobiet w okresie menopauzalnym, zdecydowała się ze względu na bardzo uciążliwe bóle miesiączkowe. Cierpiała na nie już jako nastolatka, a lekarze powtarzali, że po urodzeniu dzieci dolegliwości powinny się znacznie zmniejszyć. Tak się jednak w jej przypadku nie stało, dlatego sięgnęła po radykalne rozwiązanie. Dziś żałuje swojej decyzji.
Operacja miała miejsce w 2009 r. 47-letnia wówczas Debbie była świeżo upieczoną mężatką. Sześć miesięcy wcześniej wyszła za młodszego od siebie o dwa lata Charliego.
- Nosiłam rozmiar 36, dbałam o włosy i skórę – mówi na łamach Dailymail.co.uk. – Ludzie często myśleli, że to mój mąż jest starszy, co było dla mnie dużym komplementem.
Wszystko się jednak zmieniło w dramatycznym tempie. Kiedy, po urodzeniu trojga dzieci w trakcie pierwszego małżeństwa, bóle miesiączkowe Debbie ani trochę nie ustąpiły, poszła do lekarza rodzinnego, który skierował ją do szpitala.
- Wcześniej próbowałam ćwiczeń, wprowadzałam zmiany do diety, ale nic nie pomagało – opowiada kobieta. – W 2003 r. miałam zabieg laserowy o nazwie ablacja endometrium [polegający na usunięciu błony wyściełającej macicę – uzup. red.], co przyniosło świetne rezultaty, ale tylko na trzy lata.
Kiedy więc zaproponowano jej usunięcie macicy, zgodziła się. Przystała też na wycięcie jajników w celu wyeliminowania zagrożenia nowotworem.
Lekarze ostrzegali Debbie Harvey, że operacja spowoduje wczesne stadium menopauzy, kobieta nie zrozumiała jednak w pełni, co to oznacza. – Wiedziałam, że prawdopodobnie będę miała uderzenia gorąca, ale nie miałam pojęcia, że postarzeję się w takim przerażającym tempie – opowiada, żałując jednocześnie, że nie może cofnąć czasu i radzić sobie z bólem za pomocą środków farmakologicznych.
Brytyjka została zwolniona do domu cztery dni po operacji. Przypomina sobie, że tamtego dnia czuła się jak stara kobieta. Prawie nie mogła się samodzielnie poruszać, rodzina musiała jej pomóc wsiąść do samochodu.
Następnego ranka przeżyła szok, kiedy zauważyła, że większość jej zębów się rusza, jakby miały za chwilę wypaść. – Nie poznawałam tej kobiety w lustrze – wyznaje. – Wyglądała o około dziesięć lat starzej ode mnie.
W trybie pilnym umówiła się na wizytę u dentysty. Ten stwierdził zapalenie ozębnej, tkanki wzmacniającej zęby, utrzymującej je w zębodole. Pomimo przepisanych antybiotyków, straciła cztery zęby w ciągu kilku dni.
Twierdzi, że to zmieniło kształt jej twarzy. - Zapadła się, jak u starszej pani, a moje dziąsła zaczęły się cofać – mówi. – Za każdym razem gdy spojrzałam w lustro, wyglądałam starzej.
Dentysta tłumaczył, że operacja najprawdopodobniej mocno zaburzyła jej gospodarkę hormonalną. Rzeczywiście, na kolejne efekty starzenia Debbie Harvey nie musiała długo czekać.
Jej piękne, zdrowe blond włosy stały się łamliwe jak słoma, a skóra – pełna zmarszczek i sucha. Mimo że przestrzegała diety, przytyła.
Tak gwałtownie przebiegająca menopauza sprawiła, że Brytyjka załamała się psychicznie. – Nie jestem próżna, ale nie byłam przygotowana na to, by tak nieoczekiwanie i drastycznie się postarzeć – wyznaje. – Zwłaszcza, że dopiero co wyszłam za mąż.
Tymczasem jeszcze przed pierwszą rocznicą ślubu powiedziała swojemu ukochanemu, żeby ją zostawił. – Z kwitnącej panny młodej zmieniłam się znienacka w starą wiedźmę. Nie rozumiałam, czemu miałby chcieć ze mną zostać. Nie byłam kobietą, którą poślubił.
Debbie zwróciła się o pomoc do specjalisty, który zalecił hormonalną terapię zastępczą. To pomogło uspokoić nieco skutki uboczne operacji. Od czasu zabiegu minął już wtedy rok. Kobieta potrzebowała jednak znacznie więcej czasu, by uporać się z piętnem, jakie to doświadczenie wywarło na jej psychice.
- Wiedziałam, że jeśli nie zacznę siebie na nowo akceptować, stracę wszystko – mówi. – Stopniowo zaczęłam się więc oswajać ze swoim odbiciem w lustrze. Ale to była długa droga i dopiero teraz mogę uczciwie przyznać, że prawie mi się udało pogodzić z własnym wyglądem.
Przyznaje, że niemałą rolę w tym procesie odegrał jej mąż, Charlie. – Dawał mi siłę, żebym zaakceptowała to, co się stało.
Mimo że operacja wyzwoliła ją z nieznośnego bólu, jakiego wcześniej doświadczała podczas każdej miesiączki, twierdzi, że zapłaciła za to zbyt wysoką cenę i nadal żałuje tego kroku.
- Usunięcie macicy może być rozwiązaniem dla wielu kobiet – mówi. – Nie ostrzegam przed tym, żeby się jemu nie poddawać, ale chcę, żeby pacjentki były świadome możliwych efektów ubocznych i gotowe na nie. Ja nie byłam.
Tekst: Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl