Scarlett Johansson rozebrała się dla byłego
Afery zdjęciowej ciąg dalszy. Scarlett Johansson przyznała, że nagie fotki, które haker wykradł z jej telefonu i upublicznił w Internecie, zrobione zostały z myślą o jej ówczesnym mężu, Ryanie Reynoldsie.
Afery zdjęciowej ciąg dalszy. Scarlett Johansson przyznała, że nagie fotki, które haker wykradł z jej telefonu i upublicznił w Internecie, zrobione zostały z myślą o jej ówczesnym mężu, Ryanie Reynoldsie. Aktorka przyznała także, że nie wstydzi się tych zdjęć; zażartowała nawet, że wie przecież doskonale, jak zaprezentować się pod jak najlepszym kątem...
- Zdjęcia wysłałam swojemu mężowi. Nie ma w tym nic złego – tłumaczy gwiazda w wywiadzie dla „Vanity Fair”. - Nie kręciłam przecież pornola, chociaż w tym też nie byłoby nic złego...
Kiedy fotki trafiły do sieci, aktorka powiadomiła FBI. Okazało się, że ciekawskim hakerem jest Christopher Chaney, który „szperał” także w zawartości telefonów innych gwiazd: Christiny Aguilery, Mily Kunis i Vanessa Hudgens.
(ma)