Zeta-Jones idealna dla męża
Michael Douglas przyznał, że gdy poznał swoją obecną żonę, Catherine Zeta-Jones, "wszystkie jego fantazje stały się rzeczywistością".
Michael Douglas przyznał, że gdy poznał swoją obecną żonę, Catherine Zeta-Jones, "wszystkie jego fantazje stały się rzeczywistością". 66-letni aktor, który wychowuje wraz z małżonką dwoje dzieci, zakochał się w ciemnowłosej piękności od pierwszego wejrzenia.
- Byłem absolutnie zafascynowany Catherine już od pierwszego spotkania - wspomina Douglas. - Wywarła na mnie ogromne wrażenie. A gdy dowiedziałem się, że lubi golfa, zdałem sobie sprawę, że wszystkie moje fantazje stały się rzeczywistością. Wiedziałem, że muszę ją poślubić.
Aktor wyznał także, że 25-letnia różnica wieku pomiędzy nim a małżonką absolutnie im nie przeszkadza.
- Niektóre kobiety lubią mieć obok siebie mężczyznę, który zadba o nie i zaopiekuje się nimi. Jeśli nie możesz otrzymać tego od mężczyzny w swoim wieku, szukasz kogoś starszego. Ale w naszym przypadku wiek nie ma żadnego znaczenia. To inni ludzie podnoszą tę kwestię. To oczywiście ważne pytanie. Będę miał 75 lat, kiedy mój syn będzie miał lat 18, a córka 16. Ale mój ojciec ma teraz 93 lata, a moja matka 87. Moim dzieciom mówię, że dożyją setki.
Od 24 września możemy podziwiać Michaela Douglasa w filmie "Wall Street: Pieniądz nie śpi".
POLECAMY: * DOUGLAS NIE MOŻE DOGONIĆ DZIECI*