Została zatrzymana na bramkach na Open’erze. Wszystko przez zawartość plecaka

Została zatrzymana na bramkach na Open’erze. Wszystko przez zawartość plecaka

Olga Bołądź opowiedziała o nieprzyjemnej sytuacji z Open'era
Olga Bołądź opowiedziała o nieprzyjemnej sytuacji z Open'era
Źródło zdjęć: © AKPA
01.07.2023 12:56

Olga Bołądź po raz pierwszy zagościła na Open’er Festival. Niestety aktorkę spotkała nieprzyjemna sytuacja, którą opisała na Instagramie. Poszło o karmienie piersią.

Olga Bołądź ma 10-letniego syna Brunona, a w maju tego roku urodziła córeczkę Ritę, której doczekała wraz z wieloletnim partnerem Jakubem Chruścikowskim. Kulisy macierzyństwa pokazuje na Instagramie, gdzie obserwuje ją 200 tys. osób.

Lecz teraz miała okazję "odstawić" dzieci do dziadków i po raz pierwszy udać się wraz z ukochanym na Open’er Festival. Lecz już na samym początku okazało się, że nie będzie tak kolorowo. Aktorka została przytrzymana na bramkach, gdzie ochroniarze sprawdzają zawartość plecaków i toreb. Całą sprawę opisała w sieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Olga Bołądź zatrzymana na bramkach przez laktator

Olga Bołądź opublikowała na Instagramie krótki filmik, który jest relacją z jej pierwszego razu na Open’er Festival. Wraz ze swoim partnerem Jakubem Chruścikowskim bawiła się świetnie na koncertach, lecz jedna sytuacja mogła wyprowadzić ją z równowagi.

"Mój pierwszy raz na Open’erze. Przechodząc przez bramki, przeszukuje mnie dziewczyna. Prosi o otwarcie plecaka. Tam kurtka, balsam do ust i laktator. Ona pyta: co to? Wiadomo, ja też kiedyś nie musiałam się orientować, co to jest. Tłumaczę, że karmię piersią. Ona zastanawia się na głos, czy to może być uznane za niebezpieczny przedmiot" – relacjonuje aktorka w poście.

Ochroniarka w końcu odpuściła

"Ja mówię, że zupełnie niegroźny i nikomu nic nie grozi. W końcu stwierdza, że to natura przecież i samo dobro. Ja potwierdzam, że natura i samo dobro i wspólnie wpuszczamy mnie na koncert. Mamasita też może kochać muzę na żywo i chodzić na koncerty" – napisała Bołądź. Całę szczęście, że sprawa miała swój szczęśliwy koniec. W końcu o nieprzyjemności nietrudno.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl