FitnessNie stresuj się!

Nie stresuj się!

Sytuacje wywołujące stres zazwyczaj nas zaskakują. Dlatego ważne jest, by co najmniej kilka razy dziennie wykonywać pomiary poziomu cukru we krwi, a po stresującym zdarzeniu, pomiar jest absolutnie konieczny. Im wcześniej zareagujemy na podwyższony cukier, tym łatwiej się go będzie pozbyć.

Nie stresuj się!
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Nie oszukujmy się. Stres dotyczy każdego. Zbliżający się koniec wakacji oznacza pierwsze egzaminy, klasówki, a także czas poważnych decyzji o zmianie pracy czy rozmów kwalifikacyjnych. Każdy z nas inaczej ocenia sytuację. Jedni nie daliby rady stanąć przed wielką widownią i wygłosić np. prezentacji, inni na scenie czują się jak ryba w wodzie. Jednych ogromnie stresuje egzamin ustny, innych znacznie bardziej pisemny.

Jedni są bardzo zdenerwowani przed egzaminem na prawo jazdy, a inni wsiadają do auta i po prostu jadą. Niektórzy z uczniów do klasówek podchodzą z wielką trwogą, dla innych każdy jeden test to „bułka z masłem”. Na różne wydarzenia reagujemy w różny sposób, różnie odbieramy rzeczywistość, dla każdego inne wydarzenie powoduje reakcję stresową.

Walcz albo uciekaj

Nie ma ludzi odpornych na stres. Każdemu z nas nie raz zdarzyła się tzw. reakcja „walcz albo uciekaj”. Właśnie wtedy, gdy nasz organizm widzi pewne zagrożenie lub wyzwanie, musi się do tych nowych warunków specjalnie przygotować. W reakcji stresowej przyspiesza tempo pracy serca, jednocześnie podnosząc ciśnienie krwi. Przyspieszeniu ulega także oddech – wszystko po to, by do komórek trafiało więcej tlenu. By „nie przeszkadzać” zestresowanemu człowiekowi, jednocześnie zatrzymany zostaje proces trawienia. Stan mobilizacji organizmu wymaga jednak dodatkowych zapasów energii do pracy.

Organizm wykorzystuje do pracy znacznie więcej energii, toteż tej energii w znacznie większym stopniu potrzebuje. Pamiętacie co jest naszym materiałem energetycznym? No jasne, glukoza. W takich momentach zaczyna wzmożoną pracę nasza wątroba, która m.in. właśnie na takie „okazje” zachowuje zapasy glikogenu, który zmienia się w glukozę. Całym procesem zawiaduje zaś m.in. adrenalina (i inne hormony stresu) – to właśnie dzięki nim nasze ciało jest w stanie najwyższej gotowości.

Stres podnosi poziom cukru we krwi

Z perspektywy cukrzycy typu 1, gdy nasz organizm nie jest w stanie sam regulować wydzielania insuliny, bo tego hormonu po prostu w nim nie ma, sprawa w sytuacji stresowej jest nieco utrudniona. Wiedząc, że adrenalina powoduje dostarczanie nowych dawek glukozy do krwi, już możemy sobie wytłumaczyć, czemu w sytuacji stresującej rosną nam cukry. U zdrowych osób insulina automatycznie reguluje ten nadmiar. My – osoby z cukrzycą typu 1 – musimy opanować go samodzielnie, czyli dostarczyć dodatkową dawkę insuliny.

Zdarza się tak, że „nie wiadomo z jakiej przyczyny” mamy przecukrzenie. Wysoki poziomu cukru we krwi może być konsekwencją „niepamiętania” o bolusie, zbyt niskiej dawki insuliny na jedzenie, niepodania bolusa złożonego na posiłek mieszany itp. Kiedy jednak kwestię posiłków mamy opanowaną i poziomy cukru we krwi są poprawne, musimy się zastanowić, czy nagła hiperglikemia nie jest spowodowana właśnie jakąś stresującą sytuacją.

Co ciekawe, już sama wizyta u lekarza może wywołać stres – często powoduje podwyższone wyniki glikemii w porównaniu do tych codziennych. Także samo wykonanie pomiaru – jeśli wiąże się z potencjalnym niezadowoleniem, czy złymi skojarzeniami – także może nieco podwyższać glikemię.

Można się przygotować?

Sytuacje wywołujące stres zazwyczaj nas zaskakują. Dlatego ważne jest, by co najmniej kilka razy dziennie wykonywać pomiary poziomu cukru we krwi, a po stresującym zdarzeniu, pomiar jest absolutnie konieczny. Im wcześniej zareagujemy na podwyższony cukier, tym łatwiej się go będzie pozbyć. Z drugiej strony, gdy wiemy że czeka nas publiczna prezentacja lub, że będziemy egzaminowani, czy wybieramy się na rozmowę kwalifikacyjną, możemy się odpowiednio przygotować i uniknąć dużej hiperglikemii.

Skoro wiemy, że nasze zapotrzebowanie na insulinę będzie większe, najbezpieczniej byłoby czasowo zwiększyć bazę (tymczasowa dawka podstawowa), np. o 50 – 100%. Obecnie dostępne są specjalne pompy np. Accu-Chek Combo wyposażone w kalkulator, który może automatycznie zwiększyć planowaną dawkę insuliny (np. na jedzenie) w zależności od sytuacji w jakiej się znajdujemy.

Przy dzisiejszym tempie życia trzeba się nauczyć radzenia sobie z cukrzycą w stresie, poznać swój organizm, wiedzieć jak reaguje na poszczególne wydarzenia. Życzę wszystkim czytelnikom i sobie, żeby sytuacje stresujące pojawiały się jak najrzadziej. Jeśli się już jednak przytrafią, abyśmy potrafili ograniczyć ich wpływ na cukrzycę.

Autor: Katarzyna Gajewska

_ Katarzyna Gajewska_ - bohaterka kampanii społecznej Accu-Chek "Mam pasję! Cukier mi nie podskoczy!". Należy do zespołu diabetologicznego Poradni Diabetologicznej Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Szkoli młodych diabetyków w radzeniu sobie z chorobą, prowadzi także psychologiczne warsztaty dla rodziców. Wiedzę teoretyczną wspiera własnym doświadczeniem – ma cukrzycę typu 1 od 1987 roku.

Źródło artykułu:Informacja prasowa

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)