Blisko ludziAlicja narzeka na zarobki męża. Twierdzi, że przez niego niczego się nie dorobili

Alicja narzeka na zarobki męża. Twierdzi, że przez niego niczego się nie dorobili

Alicja narzeka na zarobki męża. Twierdzi, że przez niego niczego się nie dorobili
Źródło zdjęć: © Getty Images
Klaudia Stabach
02.05.2020 10:32, aktualizacja: 02.05.2020 12:43

Młoda kobieta zarabiająca ponad 4 tys. zł. nie może pogodzić się z faktem, że jej mąż nie wnosi do domowego budżetu tyle, co ona. Zdaniem Alicji mężczyzna nawet nie próbuje wywalczyć podwyżki i przez to nie dosyć, że żyją skromnie, to jeszcze bez perspektyw na zmiany.

Alicja jest rozczarowana podejściem swojego ukochanego do kwestii zarobków. Młoda mężatka twierdzi, że jej partner nie czuje potrzeby wzbogacenia się i osiągnięcia wyższego statusu społecznego, chociaż miałby taką możliwość przy odrobinie chęci i wysiłku.

Mąż zarabia za mało

"Gada, że poprosi o podwyżkę, a nic nie robi. Wraca z pracy i leży zmęczony. Jest kierownikiem i zarabia tylko tyle. Jestem załamana" – wyznaje autorka wpisu na forum WP Kafeteria.

Alicja zarabia 4000-4500 zł, a jej mąż 2800 zł. Kobieta próbowała zmotywować go do podjęcia próby walki o lepsze zarobki, za za każdym razem kończyło się to klęską. "Gdy zwrócę mu delikatnie uwagę, to przytakuje i robi się smutny na kilka dni, czasami urażony, że nie doceniam tego, co mamy" – wspomina kobieta i jednocześnie dodaje, że nie mają zbyt wiele. "Dwupokojowe stare mieszkanie na kredyt i stare auto, to mamy. Gdzie nie pójdę do znajomych, to mają piękne mieszkania. Nasze wyremontowane w połowie i strasznie biednie wygląda" – pisze rozżalona.

Na koniec kobieta porusza temat, który spędza jej sen z powiek. Nowe auto czy meble są dla niej ważne, ale tak naprawdę najbardziej boi się o przyszłość w momencie zajścia w ciążę. "Boję się. Co jeśli po macierzyńskim nie będę już tyle zarabiać? Moje koleżanki zarabiające tyle co ja, albo mniej, nie mają takiego problemu, bo ich faceci gonią, żeby zarabiać coraz więcej" – dodaje.

Jedna z komentujących uważa, że para nie pasuje do siebie, bo każde z nich ma inne podejście w tak fundamentalnej kwestii jak zarobki. "Uważam, że to już jest koniec waszego szczęśliwego związku, kiedy w grę wchodzi ilość zarabianych pieniędzy. Liczy się kasę jako całość, a nie moje i twoje" – czytamy w komentarzach.

Z kolei druga osoba staje w obronie Alicji i rozumie, że chciałaby, aby jej mąż rozwijał się zawodowo. "Jeśli jesteście zdrowi i nie macie większych problemów, to każde powinno starać się, aby wykorzystać ten moment na pomnażanie majątku" – tłumaczy.

Zobacz także: Pyszny przepis na lody bananowe z czekoladą

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl