Bańki na zdrowie
Wielu z nas doskonale pamięta tę naturalną metodę leczniczą, kiedy to obłożeni szklanymi kulami leżeliśmy plackiem pod kocem, czekając aż wyciągną z nas całe choróbsko. I choć wielu podchodzi do tej metody sceptycznie, to ma ona swoich zwolenników.
28.04.2008 | aktual.: 28.05.2010 01:53
Wielu z nas doskonale pamięta tę naturalną metodę leczniczą, kiedy to obłożeni szklanymi kulami leżeliśmy plackiem pod kocem, czekając aż wyciągną z nas całe choróbsko. I choć wielu podchodzi do tej metody sceptycznie, to ma ona swoich zwolenników.
Kuracje bańkami, nazywane bardziej profesjonalnie terapią próżniową, podobnie jak akupresura i akupunktura, są praktyką medycyny naturalnej, stosowanej w medycynie chińskiej. Można równocześnie przypuszczać, że metoda ta została zaczerpnięta, a ściślej podejrzana ze... zwyczajów leczniczych zwierząt, które ssą bolące je miejsca, aby usunąć z nich zanieczyszczenia czy truciznę. Podstawowa zasada działania baniek jest bowiem nieco podobna, bańki jednak nie „wyciągają trucizny”, ale tworzą próżnię.
Skąd te bańki
Pierwsze „prehistoryczne” bańki stosowane do tego typu zabiegów leczniczych wykonane były ze... zwierzęcych rogów lub z pnia bambusa. Dzisiejszy sprzęt tego typu jest już znacznie bardziej cywilizowany i w większości aptek można kupić typowe bańki z grubego nietłukącego szkła. Średni koszt jednej szklanej bańki to zaledwie 2-3 zł. Ich zmodyfikowaną odmianą są tzw. bańki zimne, których nie ogrzewa się podpalonym spirytusem, ponieważ posiadają specjalny zawór, a podciśnienie tworzy się, wysysając powietrze specjalną pompką. Tego typu zestaw 8 sztuk baniek z kolei kosztuje około 50 zł.
Jeszcze inną odmianą są bańki chińskie akupunkturowe, wykonane z gumy, w których podciśnienie wytwarza się poprzez naciśnięcie bańki wprost na ciele i wywołanie efektu wyssania. Bańki chińskie wykorzystywane są również w kosmetyce między innymi w zabiegach głębokiego pillingu, drenażu podciśnieniowego, detoksykacji oraz przy zwalczaniu cellulitu. Zestaw 4 gumowych baniek różnej wielkości to koszt około 100 zł.
Bańka jak szczepionka
Bańki w zależności od tego, w leczeniu jakiej dolegliwości mają nam pomóc, stawiamy na plecy, klatkę piersiową lub na boki. Nie powinno się natomiast stawiać baniek w okolicy serca, dużych naczyń krwionośnych, na twarzy i sutkach, a także w okolicach zmian skórnych. Aby postawić tradycyjne szklane bańki potrzebujemy długiego patyczka nasączonego denaturatem, który podpalamy i przez zaledwie 2-3 sekundy pocieramy nim wnętrze bańki. Następnie szybko przykładamy bańkę do skóry i przytrzymujemy aż do zassania. Aby zabieg przyniósł oczekiwany skutek, powinniśmy jednorazowo postawić ok. 10-20 baniek, w zależności od naszego wieku, stanu zdrowia i budowy ciała.
Podczas zabiegu w bańce tworzy się podciśnienie, a skóra i tkanka podskórna zostają wciągnięte do wnętrza bańki. W ten sposób podrażniane są receptory nerwowe, dzięki czemu dochodzi do poprawy czynności narządu związanego z odpowiednią strefą skóry. Bańki działają również jak autoszczepionka, poprzez wywołanie tzw. odczynu odpornościowego spowodowanego wynaczynieniem niewielkiej ilości krwi do tkanki podskórnej. "Wyssane" w ten sposób przez podciśnienie składniki krwi są traktowane przez organizm jako ciało obce co powoduje stymulację naturalnych sił obronnych organizmu.
Nie tylko na płuca
Bańkami najczęściej leczono i nadal leczy się zapalenie płuc. Tymczasem oprócz układu oddechowego, a w szczególności zapalenia płuc, oskrzeli i astmy, zabiegi te mogą przynieść ulgę również w wielu innych dolegliwościach. Bańki skuteczne są także w chorobach układu kostno-stawowego, chorobach narządów wewnętrznych jamy brzusznej i układu moczowo-płciowego, zespołach rwy ramiennej i kulszowej, nerwicach. Tak naprawdę terapia bańkami ma wpływ na cały organizm, poprawiając krążenie krwi i usprawniając system odpornościowy.
Stawianie baniek uchodzić może za niekonwencjonalną metodę leczenia, co do skuteczności, której niektórzy mają sporo wątpliwości. Wydaje się im, że tabletki są skuteczniejsze od szklanych czy gumowych półkul ustawianych na plecach. Bańki zdają się jednak przeżywać teraz swój powrót, są bowiem nie tylko skuteczne, ale i znacznie tańsze od niektórych leków. Stosowanie ich jednak zawsze warto skonsultować z lekarzem.