Cara Delevingne
Szokowanie jest wpisane w zawód celebrytek. Niewiele jest takich, które są wierne grzecznemu wizerunkowi. Większość z nich prędzej czy później chętnie błyśnie choćby fragmentem bielizny, na co dzień skrzętnie ukrywanej pod ubraniem.
Jeśli już decydują się na taki ruch, powinny doskonale zdawać sobie sprawę z efektu. Ich stylizacja na pewno nie przejdzie bez echa, a to, co pokażą, będzie szeroko komentowane w mediach. Dlatego lepiej jest kilka razy przemyśleć elementy, które zakłada się pod spód prześwitującego stroju.
Nie wszystkie gwiazdy stosują się do tej zasady i ostatecznie wybierają niezbyt ładne komplety. Biustonosze, które niszczą ogólne wrażenie, choć kreacja jest piękna albo majtki nie do końca pasujące do figury - to najczęściej spotykane wpadki.
Zdarza się jednak, że najzwyklejsza bielizna jest lepsza niż jej brak, o czym następnym razem powinny pamiętać Lea Seydoux i Jessie J.
Nie ma jednak mowy o nieprzemyślanym zachowaniu. Te panie doskonale wiedziały, jak wiele udostępniają oczom gapiów. Tylko czy na pewno jest co podziwiać?