Blisko ludziByła najstarszą kobietą na świecie. Badacze mają jednak wątpliwości

Była najstarszą kobietą na świecie. Badacze mają jednak wątpliwości

Jeanne Calment żyła aż 122 lata.
Jeanne Calment żyła aż 122 lata.
Źródło zdjęć: © Getty Images
25.03.2021 19:24

Do tej pory prawdziwą rekordzistką, jeśli chodzi o wiek jest Jeanne Louise Calment. Kobieta przeżyła aż 122 lata! Jednak wbrew pozorom, Francuzka nie prowadziła zbyt zdrowego stylu życia – uwielbiała palić papierosy i pić Porto. Jakiś czas temu naukowcy z Rosji zaczęli podważać wiarygodność jej historii.

Jeanne Louise Calment urodziła się 21 lutego w 1875 roku w Arles we Francji. Miała troje rodzeństwa, ale tylko ze starszym bratem dożyła sędziwego wieku. Choć w rodzinie Calment zdarzały się przypadki długowieczności, w 2018 roku zaczęto wątpić w życiorys Francuzki.

Życie obfitujące w tragedie

Jeanne Calment w wieku 21 lat wyszła za mąż za swojego kuzyna Fernanda Nicolasa Calmenta. Mąż posiadał sieć sklepów, dzięki czemu kobieta nie musiała martwić się o finanse i swój status społeczny. Nie pracowała, więc czas spędzała w kinach, teatrach, operach, ale także z chęcią grała w tenisa i jeździła na rowerze (zrezygnowała z tego dopiero po setnych urodzinach).

Z mężem doczekała się jedynej córki Yvonne, urodzonej w 1898 roku. Niestety po latach Jeanne zaczęła tracić wszystkich swoich bliskich. Córka zmarła w wieku zaledwie 36 lat na zapalenie płuc, a 8 lat później odszedł także mąż po zatruciu zepsutymi wiśniami. Także wnuk Jeanne nie dożył starości – Frederic zginął w wypadku samochodowym w 1963 roku mając 37 lat.

Po śmierci wnuka Jeanne Calment została sama. Nie miała żadnej najbliższej rodziny, która mogłaby wspierać kobietę. Mając 90 lat zdecydowała się zawrzeć umowę z prawnikiem. W zamian za akt własności domu, mecenas miał wypłacać dożywotnią rentę Jeanne w wysokości 2,5 tysiące franków miesięcznie. Prawnik Francois Raffray zmarł, zanim doczekał się aktu własności. Wdowa po nim spłacała umowę aż do śmierci Jeanne.

Wyjątkowy wiek?

Mimo zaawansowanego wieku, Calment bardzo długo była samodzielna – mieszkała we własnym domu do 110. roku życia. Dopiero po pożarze przeprowadziła się do domu opieki w Arles. Już wtedy długowieczność Jeanne budziła zainteresowanie na całym świecie. Pytana o to, co robi, że tak długo żyje, odpowiedziała, że dużo się uśmiecha i stara się być optymistką. Oprócz tego wymieniła oliwę z oliwek jako remedium na wszystkie dolegliwości.

Ostatnie dni życia spędziła przykuta do łóżka. Zmarła z przyczyn naturalnych 4 sierpnia 1997 roku mając dokładnie 122 lata i 164 dni. Do dzisiaj mieszkańcy Arles świętują datę urodzin kobiety. Jednak w 2018 roku zaczęto wątpić w prawdziwość wieku Jeanne, a naukowcy z Rosji przyjrzeli się bliżej jej biografii.

Matematyk Nikolai Zak i gerontolog Valeri Nowoselow przeanalizowali wszystkie dokumenty dotyczące Calment. Doszli oni do wniosku, że kobieta zmarła w wieku 99 lat, bo to Yvonne podszywała się pod nią. Miało to dowodzić, że w latach 30. XX wieku zmarła prawdziwa Jeanne. Powodem miała być próba ominięcia płacenia wysokiego podatku od spadku. Obie panie były do siebie bardzo podobne, dlatego też trudno wskazać oszustwo. Innego zdania są francuscy naukowcy, którzy jednoznacznie podkreślają autentyczność dokumentów.