Związek Joanny i Jacka Kurskich wciąż wzbudza emocje. Teraz para powitała córkę
Głośny rozwód Jacka Kurskiego sprzed kilku lat bardzo interesował media. Jeszcze więcej emocji wywołał także kolejny ślub kościelny prezesa TVP z Joanną Klimek. Obecna żona jest znacznie mniej znana od Kurskiego, ale jak się okazuje, obydwoje poznali się w studiu na Woronicza. Uczucie między nimi narodziło się dość szybko.
25 marca na świat przyszła córka Joanny i Jacka Kurskich, która otrzymała klasyczne imiona Anna Klara Teodora. O narodzinach dziecka poinformował za pomocą social mediów szczęśliwy tata. Cały czas Kurscy, a także ich poczynania wzbudzają mnóstwo negatywnych odczuć. Jak narodziła się ta kontrowersyjna relacja?
Miłość wbrew wszystkim
Narodziny małej Anny to temat numer jeden w polskich mediach. Rodzice odbierają już gratulacje, ale przyjście na świat dziewczynki wywołuje tyle samo zainteresowania, co niedawny ślub kościelny Kurskich. Na pewno jeszcze długo pod adresem pary będą pojawiać się różne komentarze.
Prezes TVP poznał swoją przyszłą wybrankę na korytarzu w siedzibie na Woronicza. Joanna (wówczas jeszcze Klimek) pracowała jako dyrektor programowa TVP. O relacji tych dwojga po raz pierwszy zrobiło się głośno w 2016 roku, gdy ujawnili swoją relację publicznie. Zaraz po tych doniesieniach, partnerka Kurskiego zrezygnowała z dalszej pracy z TVP, ale wciąż pojawiała się podczas telewizyjnych wydarzeń.
Relacja pary stała się na tyle poważna, że w 2018 roku wzięli ślub w USC w Sulejówku. Na uroczystości pojawiły się znane osoby ze świata polityki i nie tylko. Jednak nim doszło do tego ważnego wydarzenia, obydwoje rozpoczęli starania o stwierdzenie nieważności ich poprzednich kościelnych małżeństw.
Kurscy dopięli swego, bo już w lipcu 2020 roku w Łagiewnikach stanęli przed ołtarzem. Prezes TVP przekonywał, że miało to dla nich olbrzymie znaczenie, ponieważ oboje są wierzący i chcieli złożyć sobie kościelną przysięgę. Całe wydarzenie stało się powodem do dalszych spekulacji w mediach na temat podwójnych standardów, a opowieści o "duchownym wymiarze" ślubu poddawano pod wątpliwość.
"Ci, którzy nas krytykują, często żyją w konkubinatach i zdradzają swoich współmałżonków. [...] To ludzie nieszczęśliwi, którzy nie potrafią ułożyć sobie własnego życia. To ludzie nieszczęśliwi i samotni, którzy albo nie wierzą w miłość, albo nigdy jej nie spotkali. To jęk zawiści" - tłumaczył się Kurski w "Sieci".
Pod koniec 2020 roku wyszło na jaw, że państwo Kurscy spodziewają się pierwszego wspólnego dziecka. Przyszli rodzice z chęcią opowiadali o przygotowaniach do narodzin córki. Dziewczynka otrzymała imię po zmarłej mamie Jacka Kurskiego.