Catherine Zeta-Jones po botoksie
Catherine Zeta-Jones, Michael Douglas
Jeszcze rok temu wyglądała naturalnie. Kruczoczarna piękność o walijskim pochodzeniu starzała się z wdziękiem - do czasu. W ciągu ostatnich miesięcy twarz Catherina Zeta-Jones zyskała niepokojące symptomy styczności z botoksem. Spuchnięte policzki, zmieniona mimika - 44-latka bynajmniej nie zyskała na atrakcyjności.
Jeszcze rok temu wyglądała naturalnie. Kruczoczarna piękność o walijskim pochodzeniu starzała się z wdziękiem - do czasu. W ciągu ostatnich miesięcy twarz Catherine Zeta-Jones zyskała niepokojące symptomy styczności z botoksem. Spuchnięte policzki, zmieniona
mimika - 44-latka bynajmniej nie zyskała na atrakcyjności.
Aktorka nadal pojawia się na oficjalnych uroczystościach ze swoim mężem, Michaelem Douglasem, jednak ich małżeństwo wisi na włosku. Zeta-Jones przyznała się także do przebytej terapii, podczas której zmagała się z depresją dwubiegunową. Być może kłopoty w życiu osobistym chciała załagodzić zabiegami odmładzającymi.
(mtr/sr), kobieta.wp.pl