Apartament tylko dla dorosłych. Właściciel ujawnia, co jest w środku
W Polsce rośnie popularność nietypowych miejsc do wynajęcia. W kilku miastach powstają apartamenty i pokoje BDSM. Co można w nich znaleźć i dlaczego cieszą się dużą popularnością?
Jednym z takich miejsc jest hotel w Bydgoszczy. Reporter "Faktu" odwiedził obiekt i porozmawiał z właścicielami. - Znamy bardzo dużo osób, które mają fantazje i chcieliśmy wyjść ich potrzebom naprzeciw - tłumaczył jeden z właścicieli, pan Michał. - Mamy saunę, balię, jacuzzi dla czterech osób, klatkę, huśtawkę, łańcuchy, kajdanki, kneble, pejcze, wszystko, cokolwiek można sobie wymyślić.
Właściciel nie ukrywa, że pracują nad nowym pokojem. - Prawdziwy Grey dopiero tu będzie. Będzie miał około 70 metrów powierzchni i będzie wiernym odwzorowaniem pokoju zabaw z filmu, z czerwonymi ścianami, identycznym łóżkiem, z akcesoriami, jakie były w tej "bawialni" - zapowiadał. Już teraz nie jest łatwo umówić się na wizytę w tym miejscu. - Do końca miesiąca jest już zajęty. Ostatnio wynajęliśmy go na 10 dni jednemu z naszych gości. Generalnie trzeba się przygotować na rezerwację tak 2-3 tygodnie przed planowanym terminem albo polować na wolne miejsca.
Ewa Zawada o traumatycznym pierwszym razie i stanach lękowych
Eksperci nie są zaskoczeni popularnością hotelu. Seksuolog prof. Michał Lew-Starowicz tłumaczy w rozmowie z Faktem, że zainteresowanie takimi miejscami ma swoje uzasadnienie psychologiczne. - Preferencje BDSM należą do najczęstszych rodzajów tzw. atypowych preferencji seksualnych, czyli mieszczących się w tym szerokim spektrum kink. To pierwsze takie miejsca, które odpowiadają na tego typu zapotrzebowanie - mówił specjalista.
Jak dodaje, działa tu także "efekt nowości". - Ludzie chcą sobie zobaczyć, pobawić się w ten sposób. No to trochę też jak pan zapyta o fenomen "50 twarzy Greya". W którymś momencie wszyscy zaczęli to czytać i oglądać i można powiedzieć, że świat oszalał na punkcie Greya. To dokładnie ten sam mechanizm: przełamanie pewnego stereotypu, konwencji. Wiele osób to interesuje. Trudno się dziwić, że są wypełnione chętnymi - podsumował profesor.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.