FitnessDuży biust - duży problem

Duży biust - duży problem

„Chciałabym mieć takie!” - pociesza cię koleżanka, posiadająca skromną miseczkę.Ty jednak doskonale wiesz, że zmieniłaby zdanie, gdyby tylko przez jeden dzień musiała dźwigać taki ciężar, z jakim ty męczysz się od lat. Dałabyś wszystko, aby choć przez chwilę nie czuć bólu pleców, bez problemu kupić stanik czy założyć obcisły top. Czy jest jakieś wyjście z sytuacji?

Duży biust - duży problem
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

"Chciałabym mieć takie!" - pociesza cię koleżanka, posiadająca skromną miseczkę.Ty jednak doskonale wiesz, że zmieniłaby zdanie, gdyby tylko przez jeden dzień musiała dźwigać taki ciężar, z jakim ty męczysz się od lat. Dałabyś wszystko, aby choć przez chwilę nie czuć bólu pleców, bez problemu kupić stanik czy założyć obcisły top. Czy jest jakieś wyjście z sytuacji?

"Mam 19 lat, a mój problem wynosi ponad 85 D, nie mogę dopasować żadnego biustonosza, a na lepsze mnie nie stać. Na ramionach zrobiły mi się wgłębienia od ramiączek staników (…). W dodatku bolą mnie od nich plecy i klatka piersiowa. Choruję na astmę, a one dodatkowo sprawiają, że nie mogę normalnie chodzić po schodach, po paru stopniach ciężko mi się oddycha. Zajęłam się sportem, uczę się jazdy konnej i chcę skakać przez przeszkody, ale moje piersi mi na to nie pozwalają. Już nawet w czasie kłusowania lecą sobie, gdzie popadnie" - pisze zrozpaczona internautka Smutasek.

- Mam 161cm wzrostu, ważę 49 kg, a piersi mam mimo to olbrzymie - rozmiarówką polską 65 F. Bolą mnie plecy, nie jestem w stanie dobrać absolutnie żadnych ubrań (wszystkie muszą być za duże, żeby piersi się pomieściły), gorąco, ciężko mi jest nawet przejść w wąskim miejscu - skarży się inna posiadaczka zbyt obfitego biustu, Aeroponika.

Duże piersi to nieraz poważny problem estetyczny i – przede wszystkim – zdrowotny. Cierpi ciało i psychika. Dolegliwości związane z ich posiadaniem to, m.in: bóle kręgosłupa, a nawet jego deformacja, bóle barków, wysypki skórne w okolicy piersi, odparzenia, w skrajnych wypadkach owrzodzenia. Stanowią one przeszkodę w uprawianiu wielu sportów. Często istnieje duży problem z utrzymanie ich „w ryzach”. Panie z bardzo dużym biustem narzekają na ofertę sklepów z bielizną. Staniki w dużym rozmiarze mają nieciekawy wygląd, trudno znaleźć coś zmysłowego. Jeśli nawet uda się odnaleźć wygodny i ładny biustonosz, kosztuje on zazwyczaj dużo za dużo.

Obfite piersi szczególnie niekorzystnie eksponują się w przypadku różnic w ich wielkości, czy nie do końca pożądanego kształtu. Do tego dochodzi rosnący dyskomfort, wpływający negatywnie na samopoczucie, wywołujący wstyd i zażenowanie, nie mówiąc o tym, że duża miseczka wzbudza niezdrowe zainteresowanie otoczenia.

Co można zrobić? Warto zastanowić się nad chirurgicznym zmniejszeniem piersi, czyli mammoplastyką. Polega ona na usunięciu nadmiaru tkanki piersiowej i przeniesieniu w nowe miejsce brodawki wraz z otoczką. W czasie operacji następuje więc redukcja objętości biustu oraz jego wymodelowanie i podniesienie.

Jak się przygotować?

Zabieg poprzedzony jest wizytą konsultacyjną, w czasie której nakreślony zostaje dokładny plan całej kuracji. Przede wszystkim specjalista decyduje, czy pacjentka może poddać się operacji. Mammoplastyka najczęściej nie jest wykonywana u kobiet do 20. roku życia, u których rozwój piersi się jeszcze nie zakończył. Od reguły tej są jednak wyjątki: operację przeprowadza się nawet u młodych pacjentek, jeśli zbyt duży biust jest przyczyną poważnych dolegliwości.

Na kilka dni przed zabiegiem należy odstawić leki zmniejszające krzepliwość krwi (np. z kwasem acetylosalicylowym). Być może wskazane będzie wykonanie USG lub – u kobiet dojrzałych – mammografii. Lekarz wyjaśnia także, jakich efektów można się spodziewać i jak długo trwać będzie rekonwalescencja.

Mammoplastyka nie jest tania: trzeba za nią zapłacić co najmniej kilka tysięcy złotych. Istnieje jednak możliwość refundacji zabiegu z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jakie warunki muszą być spełnione? Konieczne jest orzeczenie specjalisty (np. ortopedy, neurologa)
, który stwierdzi, że zbyt duży biust szkodzi zdrowiu pacjentki (np. powoduje uciążliwe bóle kręgosłupa). Operacja może być przeprowadzona tylko w placówce posiadającej umowę z NFZ.

Po zabiegu

Zabieg chirurgicznego zmniejszenia piersi wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym i trwa kilka godzin. Pobyt w szpitalu nie jest długi: pacjentka zostaje wypisana do domu zwykle po 1-2 dniach. Nie oznacza to jednak, że już na trzeci dzień można wrócić do codziennych obowiązków. Wskazany jest odpoczynek przez ok. 2 tygodnie. Mniej więcej po tym czasie usunięte zostają szwy. Przez co najmniej kilka, czasem kilkanaście tygodni należy nosić specjalny elastyczny biustonosz. Na pełny efekt zabiegu trzeba poczekać kilka miesięcy, gdy zniknie opuchlizna i utrwali się nowy kształt piersi.

Mammoplastyka, jak każda ingerencja chirurgiczna, wiąże się z ryzykiem wystąpienia powikłań, np. infekcji. Trzeba się również liczyć z tym, że blizny będą mniej lub bardziej widoczne. Czasem może dojść do – przejściowej lub całkowitej – utraty czucia w brodawkach. Zdarza się również, że dochodzi do uszkodzenia przewodów mlecznych, co należy wziąć pod uwagę, jeśli planujemy karmić piersią. W niektórych klinikach lekarze polecają specjalne zabiegi, które przyspieszają proces gojenia się ran. Zazwyczaj do tego celu używa się specjalnego lasera.

Małgorzata Przybyłowicz (map/mtr)

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (62)