Dziecko dobre, lepsze czy najlepsze?
Rodzice decydujący się na posiadanie większej liczby dzieci są przekonani, że wszystkie swoje pociechy będą traktować jednakowo. Najczęściej starają się to robić, mimo to niekiedy zdarza się, że jedno z dzieci bywa wyróżniane. Panuje pogląd, że ojcowie faworyzują córki, zaś matki - synów.
Rodzice decydujący się na posiadanie większej liczby dzieci są przekonani, że wszystkie swoje pociechy będą traktować jednakowo. Najczęściej starają się to robić, mimo to niekiedy zdarza się, że jedno z dzieci bywa wyróżniane. Panuje pogląd, że ojcowie faworyzują córki, zaś matki - synów. Rodzice najczęściej nie przyznają się do wyróżniania któregoś z dzieci, choć trudno tego faktu nie zauważyć.
Przyczyny, dla których dziecko staje się faworytem rodziców są różne. Ulubienicą bywa jedyna dziewczynka, która urodziła się po kilku chłopcach lub upragniony syn wśród córek. Czasem silniejszymi uczuciami darzy się dziecko, które we wczesnym dzieciństwie poważnie chorowało lub jest najmłodsze w rodzinie. Większą sympatię rodziców może zyskać ta z pociech, która wyróżnia się spośród rodzeństwa urodą czy uzdolnieniami. Niektóre dzieci są bardziej otwarte, chętniej nawiązują kontakty, okazują rodzicom (lub jednemu z rodziców) więcej czułości, niż pozostałe. Trudno dziwić się matce, że mniej lub bardziej świadomie wyróżnia słodkiego malucha, który rzuca się jej na szyję i zasypując pocałunkami zapewnia, że kocha ją najbardziej na świecie.
Łatwo rozpoznać, które z dzieci jest faworytem rodziców. Na ogół bywa traktowane jak udzielne książątko - każda jego zachcianka jest natychmiast spełniana, każdy zły humor dezorganizuje życie rodziny. Rodzeństwo musi schodzić mu z drogi, w przeciwnym wypadku narazi się na gniew rodziców. Ulubieńcowi wolno wszystko, pozwala sobie na wybryki, za które inne z dzieci zostałoby surowo ukarane. Jeżeli nawet jedno z rodziców próbuje udzielić mu reprymendy, drugie natychmiast występuje w jego obronie. Solidarnie karane są natomiast pozostałe pociechy. Dla faworyta rodzice mają zawsze czas, cieszą się z każdego jego powiedzonka, chwalą go, stale podkreślają jego wyjątkowość. Osiągnięcia rodzeństwa traktowane bywają ze znacznie mniejszym entuzjazmem lub są zupełnie pomijane. Pupilek dostaje bardziej atrakcyjne prezenty, większy kawałek ciasta czy większą porcję deseru, zdarza się nawet, że deser na oczach innych dzieci odstępuje mu jedno z rodziców. Skutki faworyzowania jednego dziecka kosztem innych są opłakane.
Zła metoda wychowawcza?
Wyróżniany malec staje się egoistą, przekonanym o własnej bezkarności. Lekceważy rodzeństwo, a po jakimś czasie jego szacunek tracą również rodzice. W starszym wieku może zacząć sprawiać poważne kłopoty wychowawcze, być utrapieniem nauczycieli. Rodzice bywają niekiedy tak zaślepieni, że winy za niewłaściwe postępowanie dziecka dopatrują się w jego otoczeniu. Nie przyjmują do wiadomości, że obrali złe metody wychowawcze i powinni sprostać ich konsekwencjom. Czasami zdarza się, że gdy z rozpieszczonego malucha wyrasta arogancki nastolatek, rodzice postanawiają “wziąć się” za niego. Traktowany z nieznaną sobie dotąd surowością, młody człowiek może jednak zbuntować się i postępować w sposób zupełnie niepożądany.
Gdy rodzeństwo zostaje w cieniu
Również rodzeństwo pupilka narażone jest na wiele nieprzyjemnych doznań. Poczucie niesprawiedliwego traktowania ze strony rodziców może wywołać głęboką urazę. Dziecko odnosi wrażenie, że nie jest kochane, czuje się odrzucone i zaniedbywane. Stale porównywane na własną niekorzyść do faworyzowanego brata lub siostry traci wiarę w swe siły, zaczyna uważać, że jest gorsze. To przekonanie może zaciążyć na całym jego życiu.
Faworyzowania trudno uniknąć
Faworyzowania trudno jest uniknąć. Łatwiej wybaczyć przewinienie młodszemu dziecku. Ono z kolei może poczuć się pokrzywdzone, gdy nie pozwala mu się na to, co może robić jego starszy brat. Maluchy w rodzinie częściej bywają pieszczone i przytulane, częściej również otrzymują drobne prezenty. Zdarza się, że jedno z dzieci jest faworyzowane przez dziadków, czy inne osoby z najbliższego otoczenia. Nie jest łatwo osiągnąć całkowitą równość w rodzinie. Ważne jest jednak, by kochane i potrzebne czuło się każde z dzieci.