Blisko ludziJajeczka na sprzedaż. Klinika zapłaci 3 tysiące złotych, szara strefa jeszcze więcej

Jajeczka na sprzedaż. Klinika zapłaci 3 tysiące złotych, szara strefa jeszcze więcej

W Polsce działają już pierwsze banki komórek jajowych, w których jedne kobiety je oddają, a inne biorą, aby móc urodzić upragnione dzieci. Dawczyni w zamian za oddanie swoich jajeczek dostaje wynagrodzenie w formie finansowego zadośćuczynienia. Dla potencjalnych dawczyń to opłacalny interes.

Jajeczka na sprzedaż. Klinika zapłaci 3 tysiące złotych, szara strefa jeszcze więcej
Źródło zdjęć: © 123RF

W Polsce działają już pierwsze banki komórek jajowych, w których jedne kobiety je oddają, a inne biorą, aby móc urodzić upragnione dzieci. Dawczyni w zamian za oddanie swoich jajeczek dostaje wynagrodzenie w formie finansowego zadośćuczynienia. Dla potencjalnych dawczyń to opłacalny interes.

W naszym kraju, podobnie jak na całym świecie, kwitnie internetowe podziemie związane ze sprzedażą komórek jajowych. Świadczy to o ogromnym zapotrzebowaniu na tę usługę, stąd w Polsce oficjalne banki komórek jajowych, które działają zgodnie z regulacjami obowiązującymi w Unii Europejskiej.

Według ich zapisów, dawstwo komórek rozrodczych musi być absolutnie dobrowolne i nie można żądać za nie ani przyjmować korzyści majątkowych. Zryczałtowany zwrot kosztów związanych z całym procesem to zadośćuczynienie.

3 tysiące za jajeczko

Gdzie banki szukają chętnych do oddawania jajeczek? W internecie. Kliniki wypłacają każdej z dawczyń 3 tysiące złotych zadośćuczynienia.

Aby dostać się do programu, należy przejść wywiad medyczny i badania. Jest kilka warunków - dobry stan zdrowia, brak nałogów i nie więcej niż 35 lat. Dobrze widziane są panie, które już same rodziły.

Po zakwalifikowaniu kobieta przyjmuje leki hormonalne, a później zgłasza się do kliniki na punkcję pęcherzyków jajnikowych. Po krótkim zabiegu może wrócić do domu, a pobrane od niej oocyty zostają schłodzone do temperatury -196 stopni Celsjusza i trafiają do banku komórek jajowych.

Rodzaje dawstwa

Dawstwo anonimowe - program polega na anonimowym oddaniu przez dawczynię komórek jajowych bezpośrednio biorczyni lub do banku komórek jajowych. Biorczyni i jej partner mają wgląd do bazy dawczyń (ich zdjęć, informacji na temat wyglądu i stanu zdrowia, wykształcenia, zainteresowań) i na tej podstawie dokonują wyboru dawczyni jajeczek.

Anonimowość to podstawowa zasada jaka obowiązuje obie strony w tym programie. Dawczyni i biorczyni nie znają się i po narodzinach dziecka nie mają ze sobą kontaktu.

Dawstwo ze wskazaniem - program polega na jawnym oddaniu przez dawczynię komórek jajowych wskazanej osobie bliskiej - córce, siostrze czy koleżance. Dawczyni i biorczyni się znają i jeśli chcą, mogą utrzymywać kontakt po narodzinach dziecka.

Jak to wygląda?

Cały proces pobrania komórek jajowych trwa 3 miesiące. Trzeba nastawić się w sumie na około 5 wizyt. Koszty dojazdów pokrywa dawczyni. Otrzymuje ona stałą rekompensatę - 3 tysiące złotych, po odbytym zabiegu, w ramach m.in. zwrotu kosztów dojazdów.

Pierwszym krokiem jest kwalifikacja dawczyni do programu. Przeprowadza się szczegółowy wywiad medyczny, a następnie wykonywane są m.in. badania grupy krwi, morfologia, lipidogram, ALT, AST, badanie moczu, badania infekcyjne w kierunku wirusów HBV, HCV, HIV, różyczki, cytomegalii, toksoplazmozy, chlamydii trachomatis, rzeżączki, badania genetyczne (kariotyp z limfocytów krwi obwodowej) oraz hormonalne. Istotnym elementem jest także konsultacja psychologiczna.

Jeśli kobieta spełnia wszystkie kryteria, a jej wyniki są prawidłowe, zostaje zakwalifikowana do programu dawstwa. Poddawana jest hormonalnej stymulacji jajników w celu uzyskania wielu komórek jajowych i następnie zabiegowi ich pobrania.

Uzyskane jajeczka mogą być następnie zapłodnione, a zarodki przeniesione do macicy biorczyni. Komórki mogą być też zamrożone w banku komórek jajowych i wykorzystane w późniejszym czasie.

Dawczyni musi się liczyć z niedogodnościami. Grożą jej infekcje, krwiaki, kilkudniowa niedyspozycyjność po zabiegu czy tzw. hiperstymulacja jajników, czyli nadmierna reakcja organizmu na stymulację hormonalną. Pacjentka jest jednak pod stałą opieką specjalistów, którzy w razie potrzeby reagują na zgłaszane dolegliwości.

Kto może oddać komórki jajowe?

Każda kobieta do 35 roku życia z prawidłową rezerwą jajnikową może oddać swoje komórki, nawet jeśli nie posiada własnych dzieci. Oddanie kilku komórek z pośród kilkuset tysięcy, jakie przechowywane są w jajnikach każdej kobiety, nie zmniejszy jej płodności ani szansy na posiadanie dzieci w przyszłości.

Oddanie jajeczek potrzebującej parze jest korzystne także ze względów psychologicznych - dawczyni, dzięki kompleksowym badaniom, ma większą świadomość swojego stanu zdrowia, ale także poczucie, że pomogła komuś w spełnieniu marzeń o dziecku.

Komórki jajowe można oddawać nie więcej niż 6 razy. Jest to zasada, która została przyjęta zarówno jeśli chodzi o dawstwo nasienia, jak i jajeczek. Limit zabiegów w każdej z klinik jest jednak inny, zwykle waha się od 3-6, co oznacza tyle, że liczba dzieci urodzonych z komórek jednej dawczyni nie powinna przekraczać 6. Dawczynią komórek jajowych może być kobieta zazwyczaj nie więcej niż 3 razy.

Dolna granica wieku to 21 lat, choć zazwyczaj nie kwalifikuje się, ze względów na dojrzałość emocjonalną, do dawstwa komórek jajowych, kobiet młodszych niż 22 lata.

Rekompensata, a nie zarobek

Za oddanie swoich jajeczek kobieta otrzymuje zadośćuczynienie finansowe, zwykle w wysokości średniej krajowej pensji, czyli ok. 3000 złotych netto. Jest to kwota, która ma zrekompensować jej niedogodności i poniesione koszty np. dojazdów do kliniki, ewentualnych leków, wykorzystania urlopu czy wynajęcia opiekunki do dziecka.

Dawczyni nie ponosi żadnych kosztów związanych z oddaniem komórki jajowej, a może dowiedzieć się wiele na temat swojego stanu zdrowia, mając zapewnioną bezpłatną opiekę medyczną i pakiet badań laboratoryjnych.

(gabi), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

kobietakomórki jajowezadośćuczynienie

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (7)