Co piąta para nie może się doczekać dziecka, bo przynajmniej jedno z rodziców ma kłopoty z płodnością. Ten problem dotyka milionów Polaków. Dawniej powszechnie uważano, że to wina kobiet. Dziś już wiadomo, że na bezpłodność cierpią w prawie takim samym procencie panowie (około 40 procent), co i panie. Problem ten staje się coraz częstszy i dotyka już jednego na dwudziestu mężczyzn.
Co piąta para nie może się doczekać dziecka, bo przynajmniej jedno z rodziców ma kłopoty z płodnością. Ten problem dotyka milionów Polaków. Dawniej powszechnie uważano, że to wina kobiet. Dziś już wiadomo, że na bezpłodność cierpią w prawie takim samym procencie panowie (około 40 procent), co i panie. Problem ten staje się coraz częstszy i dotyka już jednego na dwudziestu mężczyzn.
Pomoc psychologa i seksuologa
Trudności z płodnością są jedną z najtrudniejszych prób, na jakie może być wystawiony związek. Przy czym mężczyźni znacznie ciężej przyjmują wiadomość, że mają problemy z poczęciem dziecka, niż kobiety, że nie mogą zajść w ciążę. Traktują to bardziej ambicjonalnie, czują się niepełnowartościowi, obniża się ich poczucie własnej wartości i męskości.
Dlatego często namówienie ich na badania jest nie lada wyzwaniem. W tej sytuacji ważne jest wspieranie się i prowadzenie szczerych, otwartych rozmów, a nie wzajemne obwinianie się. Jeśli partnerzy potraktują to jak wspólny problem do rozwiązania, może on umocnić związek. Większość ośrodków leczenia niepłodności oferuje pomoc psychologa i seksuologa.
Przyczyny niepłodności
Przyczyny bezpłodności mogą być różne. Wśród nich wrodzone albo nabyte wady narządów płciowych, takie jak anorchizm, czyli wrodzony brak jąder albo monorchizm – brak jednego jądra, nieprawidłowa budowa jąder, stany zapalne, wrodzony brak nasieniowodów, brak zdolności plemników do ruchu.
Nie tylko kobiety miewają problemy hormonalne, również i u mężczyzn są powodem bezpłodności. Dzieje się tak przy niedoborach gonadotropin, czy azoospermii, czyli braku plemników w spermie, co jest najczęściej spowodowane niedorozwojem jądra na skutek zmian hormonalnych.
Co zwiększa ryzyko?
Poza tym ryzyko niepłodności powodują choroby, takie jak nowotwory, cukrzyca, stwardnienie rozsiane, choroby tarczycy, nadnercza; zapalenie gruczołu krokowego, zapalenie jąder spowodowane gruźlicą lub rzeżączką. Płodności nie sprzyjają też metale ciężkie i substancje chemiczne, a także stosowanie niektórych leków.
Często mężczyzna ma problemy ze spłodzeniem dziecka z powodu chorób, na które nie miał wpływu, zdarza się jednak, że w pewnym sensie sam na to sobie zapracował stylem życia. Zabawy do białego rana przy dużej ilości alkoholu, tytoniu, czy narkotyków mogą doprowadzić do problemów z płodnością. Używki zmniejszają bowiem ilość, jakość i ruchliwość plemników, skracają czas ich przeżycia. Takie efekty może też przynieść zażywanie sterydów.
Nie noś obcisłych jeansów
Nie bez znaczenia jest też otyłość i zła, uboga w składniki odżywcze dieta, a także noszenie zbyt obcisłych ubrań, zrobionych z tworzyw sztucznych i przegrzewanie moszny. Na płodność mogą mieć też wpływ problemy, które z płodnością nie kojarzą się wcale. Wydaje się bowiem, że spłodzenie dziecka jest aktem fizjologicznym. Tymczasem mogą to utrudniać zahamowania psychiczne, problemy związane z intymnością, takie jak przedwczesny wytrysk. Okazuje się też, że czerpanie radości z seksu pozytywnie wpływa na zajście w ciążę.
Dotrzeć do źródła problemu
Ważne jest, żeby dotrzeć do źródła problemów. Część z nich można leczyć. Inne powodują, że trzeba pomyśleć o adopcji. Badania można zacząć po około 1,5 - 2 latach bezowocnego, ale regularnego starania się o dziecko. Regularne starania oznaczają współżycie średnio trzy razy w tygodniu, szczególnie w dni płodne. Zazwyczaj, kiedy partnerzy nie mogą doczekać się dziecka, pierwsze kroki do specjalisty kieruje kobieta.
Najpierw mężczyzna...
Tymczasem diagnostykę należałoby zacząć od mężczyzny i to nie dlatego, że częściej po jego stronie leży problem, ale badania męskich narządów płciowych i nasienia są zwyczajnie łatwiejsze, tańsze i szybciej pozwalają wykryć ewentualne nieprawidłowości. Lekarz sprawdzi, czy budowa jest prawidłowa, zleci USG badanie nasienia i ruchliwość plemników. Jeśli okaże się, że badania nie wykryły żadnych nieprawidłowości u mężczyzny, czas na badania płodności partnerki.
Bezpłodność i co dalej
Szacuje się, że lekarze mogą pomóc 20 - 30 proc. parom, które mają problemy z płodnością. Jeśli przyczyną problemów jest niski poziom hormonów - testosteronu lub gonadodropin, wtedy lekarz androlog decyduje o ich podaniu. Jeśli przyczyną są żylaki w okolicach nasieniowodu, można je operacyjnie usunąć. Słaba jakość nasienia może być też efektem przebytych chorób, np. świnki z zapaleniem jąder. W takich wypadkach zagęszcza się nasienie i oddziela najlepiej się prezentujące, zwinne, zdrowe plemniki. Wykorzystuje się je do sztucznego zapłodnienia kobiety.
In vitro ratunkiem
Ratunkiem dla par może być in vitro, ale metoda jest kosztowna, a pacjentka musi zapłacić za nią z własnej kieszeni. To najlepsza metoda, kiedy mężczyzna ma osłabione nasienie albo też wtedy, gdy mimo wielu badań przyczyna niepłodności pozostaje tajemnicą. Trzeba się jednak nastawić nie tylko na koszty, ale też czasami i wiele prób. W 70 proc. przypadków in vitro kobieta nie zachodzi w ciążę. Wtedy cały zabieg jest powtarzany. Jeśli zabiegi nie przynoszą efektów, warto pamiętać, że na adopcję czeka wiele dzieci, które potrzebują domu i miłości rodziców.
Tekst: Monika Doroszkiewicz