Jak rolnik żony szuka

100 kobiet odpowiedziało na ofertę matrymonialną 27-letniego sołtysa z podbraniewskich Szylen. Paweł Szakiewicz jako jeden z pięciu mężczyzn bierze udział w telewizyjnym reality show „ Rolnik szuka żony”.

Obraz
Źródło zdjęć: © MN

100 kobiet odpowiedziało na ofertę matrymonialną 27-letniego sołtysa z podbraniewskich Szylen. Paweł Szakiewicz jako jeden z pięciu mężczyzn bierze udział w telewizyjnym reality show „Rolnik szuka żony”.

Prezentacje kandydatów telewizja wyemitowała wiosną, w wakacje trwały zdjęcia z potencjalnymi kandydatkami.
Do produkcji programu wpłynęło ponad 2 tys. zgłoszeń. Pięciu rolników, którymi zainteresowało się najwięcej pań, widzowie zobaczą już 7 września. Swoją drugą połowę będą wybierać: Adam z Podlasia, Grzegorz z Dolnego Śląska, pochodzący z Warmii Paweł, mieszkaniec Kotliny Kłodzkiej Stanisław i Pomorzanin Zbigniew.

Widzowie poznają także codzienne życie uczestników programu i będą mieli okazję zobaczyć, jak bardzo zmieniła i rozwinęła się polska wieś. - Mamy w programie bardzo ciekawe osobowości, w różnym wieku, z różnych regionów Polski, zarówno z wielkich miast, jak i miejscowości tak małych, że trudno je znaleźć na mapie. Tak różnorodni bohaterowie gwarantują wiele emocji, ciepła i optymizmu. Co więcej dzięki temu programowi, będziemy mogli poznać interesujących, mądrych, nietuzinkowych ludzi, którzy w innym wypadku nigdy nie trafiliby na ekran - mówi Anna Więckowska, jedna z dwójki reżyserów programu. - Poznanie tych ludzi było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Rzadko spotyka się ludzi z taką energią i radością życia - wtóruje jej prowadząca program Marta Manowska.

Program „Rolnik szuka żony” to polska wersja międzynarodowego hitu telewizyjnego odnoszącego sukcesy w ponad 30 krajach świata, w tym m.in. w Niemczech, Austrii, Hiszpanii, Australii i USA. Producentem polskiej wersji jest firma FremantleMedia Polska. Reżyserami są Anna Więckowska i Konrad Smuga.

Jednym z rolników jest 27-letni Paweł Szakiewicz, sołtys z podbraniewskich Szylen. Ma wyższe wykształcenie (ukończył Akademię Wychowania Fizycznego) i jest jednym z najmłodszych sołtysów w Polsce. Piastuje również funkcję radnego w swoim mieście i szczerze mówi, że to jeszcze nie koniec jego ambicji.
W lutym 2012 roku Paweł otrzymał tytuł najbardziej innowacyjnego młodego rolnika kraju. Oprócz działalności stricte rolniczej Paweł prowadzi też własne przedsiębiorstwo, samodzielnie sprzedając produkowaną przez siebie żywność.

Interesuje się sportem, i polityką (szczególnie europejską). Wolny czas poświęca sportom - biega, gra w piłkę nożną, tenisa ziemnego, squasha, pływa, jeździ na rowerze. Czasem spotyka się z przyjaciółmi i odwiedza trójmiejskie kluby.

Paweł szuka kobiety niezależnej, nie chce, by dla niego porzuciła pracę i swoje zainteresowania. Nie lubi „kur domowych”. Jego wybranka musi być inteligentna, nietuzinkowa, przebojowa, mieć własne pasje. Marzy mu się dziewczyna wysoka, szczupła, zadbana, zaradna.

Młodym sołtysem zainteresowało się 100 kobiet. Z tylu ofert, 27-latek wybrał początkowo siedem, a potem trzy.
- Czułem się jak selekcjoner. Ta przechodzi, a tej pani podziękujemy – opowiada. - To różne dziewczyny. Każda jest innego wzrostu, każda ma inny wygląd i charakter. Są zaradne, inteligentne. Mam wrażenie, że tym, które ja wybrałem nie chodziło tylko o zaistnienie w telewizji i zostanie celebrytkami. To zupełnie normalne, fajne dziewczyny.

Pierwsze odcinki z kandydatkami były nagrywane w wybranym przez producentów miejscu. - Ja traktuję, to jako fajną przygodę. Przy pierwszych odcinkach randki były trochę zaprogramowane, przy nagrywaniu wizytówek też czułem dyskomfort. Spotkania z uczestniczkami były deprymujące. Wpadki też się zdarzały - śmieje się Paweł.

W sierpniu, 3 wybrane dziewczyny przyjechały do gospodarstwa rolnika.
- Uczestniczyły w takim codziennym życiu. Jak trzeba było to prały, gotowały, kosiły trawę czy doiły krowy – dodaje rolnik.W ciągu tygodnia spośród trzech kandydatek Paweł miał wybrać jedną.

- To, że biorę udział w tym programie nie oznacza od razu, że zmienię stan cywilny. Zobaczymy co wskaże los, choć rodzice naciskają, że chcieliby już mieć wnuki – mówi uczestnik programu „Rolnik szuka żony”.

(mn/gabi), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Hit z apteki na suche pięty. Będą gładkie jak u niemowlaka
Hit z apteki na suche pięty. Będą gładkie jak u niemowlaka
Takie nagranie w dniu ślubu byłej żony. "Komentarz" bez słów
Takie nagranie w dniu ślubu byłej żony. "Komentarz" bez słów
Powtórny pogrzeb Perepeczki. Aktor spoczął w Częstochowie
Powtórny pogrzeb Perepeczki. Aktor spoczął w Częstochowie
Świeże kwiaty na grobie? Ten trik sprawi, że będą stały jeszcze dłużej
Świeże kwiaty na grobie? Ten trik sprawi, że będą stały jeszcze dłużej
Kiedyś Polacy się zajadali, dziś niewielu ma odwagę. To błąd
Kiedyś Polacy się zajadali, dziś niewielu ma odwagę. To błąd
Nie lekceważ, gdy zauważysz w domu. Ich obecność to sygnał alarmowy
Nie lekceważ, gdy zauważysz w domu. Ich obecność to sygnał alarmowy
Odszedł z teatru w atmosferze skandalu. Dziś spełnia się w warsztacie
Odszedł z teatru w atmosferze skandalu. Dziś spełnia się w warsztacie
Nikt jej nie pomógł, bo myśleli, że jest pijana. Zmarła 20 lat temu
Nikt jej nie pomógł, bo myśleli, że jest pijana. Zmarła 20 lat temu
Trafiła na odwyk w wieku 14 lat. Tak wspomina pobyt
Trafiła na odwyk w wieku 14 lat. Tak wspomina pobyt
O finansach mówi otwarcie. Tak żyje na emeryturze
O finansach mówi otwarcie. Tak żyje na emeryturze
Pokazali, co trafiło do schroniska. "Tego się nie spodziewaliśmy"
Pokazali, co trafiło do schroniska. "Tego się nie spodziewaliśmy"
"Wygrałam pieniądze i męża". Przed ślubem podpisali intercyzę
"Wygrałam pieniądze i męża". Przed ślubem podpisali intercyzę