Julianne Moore - świeża i bezpretensjonalna
Julianne Moore wybrała na czerwony dywan makijaż prosty i spektakularny zarazem. Aktorka i jej makijażysta znają zasady: z wiekiem im mniej, tym lepiej.
Julianne Moore wybrała na czerwony dywan makijaż prosty i spektakularny zarazem. Aktorka i jej makijażysta znają zasady: z wiekiem im mniej, tym lepiej.
Całość, choć wygląda wieczorowo, jest świeża i bezpretensjonalna – liner, policzki i naturalna pomadka. Najważniejsza w tym looku jest skóra –wyrównana, świetlista. Jej świeżość podkreślona jest blushem - czysty cukierkowo różowy odejmuje lat, umieszczony wysoko na kościach policzkowych czyni twarz jakby niewinnie zarumienioną. Na oku tylko liner – żadnych cieni, które połyskując, mogłyby obciążyć oko - ale liner który dzięki specjalnym drobinkom odbijającym światło, podbija i multiplikuje blask brązowych oczu gwiazdy. Na ustach pomadka Rouge Caresse 103, która będąc jednocześnie błyszczykiem, nie daje ciężkiego efektu krycia, a tylko podbija naturalny kolor warg delikatnieje nabłyszczając. Idealne proporcje koloru i połysku.
Biorąc pod uwagę, że Julianne Moore przekroczyła pięćdziesiątkę, to naprawdę piękny przykład klasy, stylu i makijażu, który dyskretnie odmładza.
Jak to zrobić?
Starannie rozprowadź podkład – im dłużej „wypracujesz” go palcami, tym lepiej zespoli się ze skórą. Nie potrzeba grubej warstwy , kropla wielkości orzecha laskowego wystarczy z powodzeniem na twarz i dekolt. Do tego makijażu wykorzystano True Match W1.
Wysoko na kościach policzkowych rozprowadź róż do policzków. To główny element tego makijażu - niech będzie go widać. Wybierz True Match Blush 115 Rose.
Pod okiem i na powiece wklep odrobinę korektora Touche Magique – delikatnie rozjaśni i wygładzi powiekę.
Na górnej powiece poprowadź kreskę linerem. Śmiało, aplikator- gąbeczka właściwie sam ślizga się u nasady rzęs. Ten liner to SUPER LINER Luminizer Brown Eyes.
Ekstremalnie ważne będą tu rzęsy – wytuszuj je mocno, muszą być widoczne – ale uwaga! nie sklejone. Użyj Volume Million Lashes Excess – tusz wyraźnie pogrubia, a szczoteczka wyposażona w gęste sztywne „kolce”, bezbłędnie rozczesuje rzęsy.
Wywiad z ambasadorką L’Oreal Paris zobaczysz już w poniedziałkowym „Dzień Dobry TVN.”