Ma dom w Chorwacji. Mieszkańcy półwyspu zrobili dla niego "ołtarzyk"
Robert Makłowicz to niekwestionowana ikona polskiej telewizji. Obecnie jednak skupia się przede wszystkim na działalności w internecie, gdzie prowadzi własny kanał na YouTubie. Nie jest też tajemnicą, że ma dom w Chorwacji. Zdarza się, że pukają do niego Polacy. - To kłopotliwe - mówi.
W tym artykule:
Robert Makłowicz zasłynął dzięki programowi "Podróże kulinarne Roberta Makłowicza", który był emitowany od 1998 r. Jego przygoda z gotowaniem rozpoczęła się jednak o wiele wcześniej, gdy jeszcze mieszkał w Wielkiej Brytanii. Dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych krytyków kulinarnych w Polsce. Choć wielokrotnie dzielił się z fanami przepisami, nie uniknął on plotek na temat swoich własnych umiejętności w tej dziedzinie. Czy rzeczywiście Makłowicz nie potrafi gotować? W rozmowie z "Newsweekiem" postawił sprawę jasno.
Robert Makłowicz szczerze o swoich umiejętnościach kulinarnych
Robert Makłowicz jest znany z eksperymentowania w kuchni. W jego repertuarze znajdziemy zarówno tradycyjne potrawy, jak pierogi czy leczo, jak i nietypowe przepisy na frytki belgijskie z majonezem oraz zapiekanki ziemniaczane.
Robert Makłowicz tłumaczy ceny w polskich restauracjach!
W sieci nie brakuje jednak insynuacji, jakoby sam nie potrafił gotować. Co na to sam zainteresowany? - To najłatwiejsze kłamstwo do wymyślenia o kimś, kto mówi o gotowaniu. Umiem. Dziś był paprykarz cielęcy z kaszą krakowską i paprykami węgierskimi, tymi jabłkowymi, nadziewanymi kiszoną kapustą - zaznaczył w rozmowie z "Newsweekiem".
Krytyk kulinarny przy okazji wyznał, że to właśnie on najczęściej odpowiada za przygotowywanie posiłków we własnym domu. - Jestem kompletnym abnegatem w sprawach technicznych, bankowych, urzędowych. Żona ogarnia faktury, podatki, ZUS-y, VAT-y, dlatego ona gotuje rzadziej.
W Chorwacji czczą go niczym Boga
Nie jest tajemnicą, że Robert Makłowicz ma dom w Chorwacji. Właśnie dlatego zdarza się, że polscy turyści nieoczekiwanie pukają do jego drzwi. - Bywa to kłopotliwe. Raz nawet drona widziałem nad swoją posiadłością. Gdy zacząłem mu wygrażać, odleciał - przyznał.
Jak to się stało, że Robert Makłowicz kupił nieruchomość właśnie w tym kraju? - Chorwacja wydawała się zbyt droga — bo jak człowiek jest tam na wakacjach, to najczęściej jedzie nad morze i wynajmuje coś blisko plaży. Pyta, ile taki dom kosztuje, i słyszy sumy, które wydają się nierealne. Ale okazało się, że w głębi lądu ceny są łaskawsze niż w Polsce. No więc ziemię na Węgrzech udało nam się w końcu sprzedać i mamy wspaniałe miejsce w Chorwacji - zdradził.
Co ciekawe, w jednej z restauracji na półwyspie Pelješac, gdzie znajduje się zresztą dom Makłowicza, mieszkańcy stworzyli dla niego swego rodzaju "ołtarzyk". Można na nim znaleźć portret Polaka, książki oraz inne gadżety z nim związane.
- Pelješac ma 80 km długości. Na stałe zamieszkuje go 5 tys. osób. W sezonie oczywiście ludzi jest więcej, a najważniejsi goście to Polacy. Jakiś swój kamyczek do tego dołożyłem, więc jak mnie tam na miejscu znają, to się tym chwalą.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.