Klasyk z garderoby Alberta Einsteina

Mark Zuckerberg ma szare bluzy z kapturem, Steve Jobs miał czarne golfy, a Albert Einstein - brązową skórzaną kurtkę Levi’sa, z którą nie rozstawał się do końca życia. Ostatnio klasyk z garderoby niemieckiego fizyka został sprzedany za 146 tysięcy dolarów w domu aukcyjnym Christie's. Kto został jej szczęśliwym właścicielem?

Albert Einstein raczej nie należał do osób, które poświęcały sporo czasu i uwagi kompletowaniu swoich stylizacji. Choć wiele myśli zajmowało głowę geniusza, niekoniecznie były to intensywne poszukiwania odpowiedzi na pytania w stylu „co dziś na siebie założyć”. Nie oznacza to jednak, że naukowiec nie miał żadnych ulubionych elementów garderoby.

Otóż ubraniem, z którym praktycznie się nie rozstawał, była klasyczna brązowa skórzana kurtka marki Levi’s – tak często noszona przez naukowca, że do dziś pachnie fajkowym tytoniem. Podobno uwielbiane przez siebie okrycie wierzchnie Einstein zabrał nawet na wakacje na Bermudach w 1935 roku. W ukochanej kurtce Levi’s Cossack pojawił się również trzy lata później na okładce pisma „Time”.

- Jeden z moich kolegów w Princeton zastanawiał się nad tym, czemu Einstein, który nie znosi swojej sławy i walczy o swoją prywatność, nosi długie włosy i zabawną skórzaną kurtkę oraz nie zakłada szelek, skarpetek i krawatów. Odpowiedź jest prosta. On chciał ograniczyć swoje potrzeby i dzięki temu zyskać wolność. Jesteśmy niewolnikami miliona rzeczy. Einstein próbował je zredukować do absolutnego minimum. Długie włosy nie zmuszały go do częstych wizyt u fryzjera. Bez skarpetek można się obejść. Jedna skórzana kurtka rozwiązuje problem zakupu okrycia wierzchniego na wiele lat - pisał w swojej autobiografii, Leopold Infeld, kolega Einsteina z Princeton.

Szczęśliwym nabywcą ulubionego ubrania naukowca została firma Levi Strauss. Nie da się ukryć, że skórzana kurtka to bardzo cenna zdobycz w zbiorach jej wytwórcy.