UrodaKobieta oszczędza. Zwalcz pomarańczową skórkę w domowym SPA

Kobieta oszczędza. Zwalcz pomarańczową skórkę w domowym SPA

Cellulit to zmora wielu kobiet, nawet sławnych modelek i aktorek. Sezon bikini zbliża się wielkimi krokami. To ostatni dzwonek, aby powalczyć o gładką, jędrną skórę. Można to zrobić bez kosztownych wizyt w salonach kosmetycznych, a postawić na domowe sposoby i pielęgnację naturalnymi, uniwersalnymi produktami. Z nutą inspiracji kosmetykami orientalnymi.

09.06.2014 | aktual.: 09.06.2014 15:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Cellulit to zmora wielu kobiet, nawet sławnych modelek i aktorek. Sezon bikini zbliża się wielkimi krokami. To ostatni dzwonek, aby powalczyć o gładką, jędrną skórę. Można to zrobić bez kosztownych wizyt w salonach kosmetycznych, a postawić na domowe sposoby i pielęgnację naturalnymi, uniwersalnymi produktami. Z nutą inspiracji kosmetykami orientalnymi.

Na początek dla wyjaśnienia, nie myl cellulitu z cellulitisem. Słowa podobne, znaczenie diametralnie różne. Cellulitis jest chorobą, zapaleniem tkanki łącznej wywołanym infekcją baterii np. gronkowca złocistego. Często występuje po wcześniejszym zranieniu lub ukąszeniu. Skóra na zainfekowanej części ciała staje się silnie zaczerwieniona, przybierając nawet purpurowy kolor, chory odczuwa ból i pieczenie. Leczenie wymaga konsultacji lekarskiej i przyjmowania antybiotyków.

Z kolei cellulit nazywany w kosmetologii lipodystofią jest raczej defektem kosmetycznym, nieprawidłowym odkładaniem się tkanki tłuszczowej. W fachowej terminologii to obrzękowo-włókniejące zwyrodnienie tkanki łącznej, wywołane zaburzeniem w przepływie krwi i limfy oraz odkładaniem się produktów ubocznych przemiany materii.

Co sprzyja powstawaniu pomarańczowej skórki?

Problem dotyczy prawie wyłącznie kobiet w okresie pokwitania, ciąży i menopauzy. Powstaje w miejscach wzmożonego magazynowania tłuszczu, takich jak biodra, pośladki czy brzuch. Na rozwój cellulitu wpływ mają żeńskie hormony płciowe – estrogeny, które wpływają na zmiany we włóknach kolagenu, które skutkują twardnieniem tkanki łącznej i powstawania guzków.

Czynnikami sprzyjającymi postawaniu cellulitu są zaburzenia hormonalne, przyjmowanie antykoncepcji hormonalnej, nieprawidłowa dieta z dużą zawartością tłuszczów i węglowodanów, brak ruchu oraz noszenie obcisłej odzieży.

Od utraty jędrności do skóry jak materac

W obrazie klinicznym kosmetolodzy wyróżniają cztery stadia rozwoju cellulitu. W pierwszym widać, że skóra jest mniej elastyczna i jędrna przy ucisku. Następnie skóra staje się bardziej „ciastowata”. W trzecim etapie można zaobserwować nierówności przypominające skórkę pomarańczy, pojawiają się zagłębienia i wyczuwalne guzki. Ostatni etap nasilenia cellulitu to skóra pofałdowana, przypominająca materac, z wyraźnymi zagłębieniami, którym towarzyszą dolegliwości bólowe.

Niestety cellulit jest na tyle uporczywym problemem, że niezwykle ciężko jest go skutecznie zwalczyć. Nie ma jednego rozwiązania. Im wcześniej zaczniemy walczyć, a jeszcze lepiej przeciwdziałać, tym lepiej. Wskazane są działania wielokierunkowe. Dieta, ruch, masaże, odpowiednia pielęgnacja i ubiór. Walka jest trudna, pielęgnacja ciała wymaga regularności.

Preparaty do pielęgnacji. Postaw na naturę

Na rynku jest dostępnych wiele kosmetyków o działaniu antycellulitowym. Warto stosować preparaty zawierające w sobie wyciągi roślinne o przeciwobrzękowych, nawilżających i ujędrniających właściwościach – w korzystny sposób wpłyną na kondycję skóry. Naturalne produkty świetnie sprawdzą się w walce z cellulitem, gdyż są wolne od toksycznych substancji, za to posiadają cenne wyciągi roślinne, są wydajne i mają uniwersalne zastosowanie.

Wystarczy zaopatrzyć się w kilka produktów (które być może masz już w łazience lub kuchennej szafce) i stosować na różne sposoby – w okładach, masażach, peelingu.

Szukaj roślin bogatych w flawoidy, taniny i saponiny jak wyciąg z arniki, kasztanowca, winorośli, czy karczocha. Działają przeciwobrzękowo. Przy nakładaniu należy dodatkowo wykonać masaż – powoduje on przyspieszenie krążenia krwi, a więc i zmniejszenie obrzęków i aktywniejszy metabolizm.

Składnikiem sprzyjającym rozkładowi tkanki tłuszczowej są także kofeina i jod zawarty np. w wyciągu z wodorostów morskich. Poprawiają krążenie i przeciwdziałają obrzękom. Do codziennej pielęgnacji włącz również preparaty o działaniu nawilżającym i ujędrniającym – maskują objawy cellulitu.

W składzie szukaj takich składników jak witaminy A i E, krzem i skwalen, które są silnymi antyutleniaczami i wspomagają procesy regeneracji skóry.

Gdzie znajdziemy wszystkie te składniki? − Bogatym źródłem witaminy A, E, skwalenu i nienasyconych kwasów tłuszczowych są roślinne oleje np. oliwka z oliwek. Warto wziąć pod uwagę także olej arganowy, nazywany eliksirem młodości. Jego obecna popularność jest w pełni uzasadniona. Ma bogaty skład - wysoką zawartość witaminy E (dwukrotnie większą niż posiada oliwa z oliwek) oraz kwasów omega-6 i omega-9. Oleje można łączyć z solą morską, otrębami lub brązowym cukrem i tworzyć peelingi. Możemy także dodać kilka kropel do kąpieli.

Jeśli używamy maseczek z glinki do twarzy z powodzeniem możemy stosować je również w formie okładów na dotknięte cellulitem miejsca. - Glinka marokańska jest stosowana w kosmetologii ze względu na dużą zawartość krzemu. Najwydajniejszym rozwiązaniem jest zakup glinki w tradycyjnej formie płytek, która tworzy kremową masę po zmieszaniu jej z wodą – mówi Justyna Mietlicka z firmy Dotyk Maroka. Przydadzą się także: zwykła mielona kawa, cynamon i olejki eteryczne. Możemy użyć ich do peelingów, okładów i olejku do masażu.

Domowe zabiegi antycellulitowe

Pierwszym etapem domowego SPA jest prysznic, sauna lub kąpiel zasadowa, czyli kąpiel z dodatkiem soli morskiej lub krystalicznej. Poprawi krążenie, otworzy pory i umożliwi uwolnienie toksyn, których zaleganie w tkance tłuszczowej sprzyja powstawaniu cellulitu. Do kąpieli możemy dodać również kilka kropel olejków eterycznych – cynamonowego lub geraniowego, które są znane z właściwości antycellulitowych.

Po kąpieli czas na oczyszczanie, czyli peeling. Możemy zastosować peeling kawowy, który przygotujemy z połączenia 3-4 łyżek fusów z kawy z 1 łyżką oliwki lub oleju oraz 1 łyżką cynamonu. Zamiast kawy możemy użyć brązowego cukru, który wymieszamy z danym olejem tworząc peeling cukrowy. Świetnie sprawdzi się również peeling z oliwy i oliwek oraz soli morską w proporcji 1:1 z dodatkiem soku z cytryny.

Ostatnie etap to nawilżenie. Po saunie i peelingu skóra jest lepiej ukrwiona i przygotowana na odżywienie. Użycie naturalnych emolientów sprawi, że skóra wchłonie tylko wartościowe substancje, bez chemicznych ulepszaczy i konserwantów. Popularnym domowym sposobem są okłady z kawy.

− Współcześnie Marokanki stosują również okłady z oleju arganowego, który należy wetrzeć w dotknięte cellulitem miejsca, przykryć folią i ciepłym ręcznikiem i pozostawić na 15 min.− radzi Justyna Mietlicka.

Peelingi i okłady stosujmy 2-3 w tygodniu. Jako codzienny zabieg pielęgnacyjny w walce z cellulitem świetnie sprawdzi się masaż olejami przy użyciu szorstkiej rękawicy lub myjki, który ujędrni i dogłębnie nawilży. Możemy użyć oleju arganowego, sezamowego, z czarnuszki lub oliwy z oliwek.

Niewątpliwym plusem olejów roślinnych jest fakt, że wiele z nich możemy stosować także wewnętrznie i włączyć do diety. Sposób odżywiania jest równie ważnym aspektem walki z cellulitem. Dbanie o ciało dopełnione dietą śródziemnomorską i codzienne dawką ruchu z pewnością będzie miało pozytywny wpływ na kondycję skóry.

(gabi/mtr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Komentarze (24)