Rodzinna terapeutka Jane Greer twierdzi, że naturalną rzeczą jest to, iż w trakcie małżeństwa pojawia się niepokój. Jej zdaniem jest to dość powszechne zjawisko. Jednak obawy mogą pomóc stawić czoło przyszłym problemom. Należy potraktować je poważnie i nie można pozwolić, aby obróciły się przeciwko tobie. Zatem jak uchronić związek przed kryzysem?
Rodzinna terapeutka Jane Greer twierdzi, że naturalną rzeczą jest to, iż w trakcie małżeństwa pojawia się niepokój. Jej zdaniem jest to dość powszechne zjawisko. Jednak obawy mogą pomóc stawić czoło przyszłym problemom. Należy potraktować je poważnie i nie można pozwolić, aby obróciły się przeciwko tobie. Zatem jak uchronić związek przed kryzysem?
„Boję się, że mamy ze sobą już mało wspólnego”
Często po kilkunastu latach małżeństwa dochodzimy do wniosku, że tak naprawdę na tym etapie mamy ze sobą już mało wspólnego. Zastanawiamy się, czy coś nas jeszcze łączy, czy jednak tkwimy w relacji z poczucia obowiązku. – Przejściowy kryzys może pojawić się po siedmiu latach małżeństwa, kiedy rodzice poświęcają się wychowaniu dzieci – twierdzi Paul Hokemeyer, rodzinny terapeuta z Nowego Jorku. – Pojawia się też, gdy para zaczyna rzadko uprawiać seks, gdy słabnie więź emocjonalna i w końcu wtedy, gdy małżonkowie prowadzą odrębne życie – dodaje. Następuje proces oddalania się od siebie.
– Szczególnie w tym trudnym okresie małżonkowie powinni wiele wysiłku włożyć w pielęgnację związku. Jak się zachować? – Wróćcie do tego, co lubiliście robić razem lub zaproponujcie całkiem coś nowego – sugeruje Jane Greer. W ten sposób nadal będziecie mieć wspólne sprawy. To pomoże uzdrowić relację.
Tekst na podst. womansday.com/Monika Stypułkowska
(mst/sr), kobieta.wp.pl
„Jeśli zachorujesz, to nie wiem, czy sobie poradzę”
Pojawia się uzasadniona obawa, co będzie, jak on ciężko zachoruje? Czy poradzę sobie w roli opiekuna? Czy ta sytuacja mnie nie przerośnie i czy będę umiała stawić czoło problemom? Psychoterapeuta Tina B. Tessina proponuje, aby dużo wcześniej rozpocząć rozmowę na ten temat. Jej zdaniem najlepiej swoje obawy poprzeć konkretnym przykładem, np. – Moja ciocia potrzebuje opieki, a wujek zmaga się z problemem zdrowotnym. Nie chcę, aby w przyszłości znaleźliśmy się w podobnej sytuacji. Porozmawiajmy o tym, co by było, gdyby nagle jedno z nas poważnie zachorowało.
„Nie chcę skończyć jak ta para”
Twoi znajomi się rozwodzą? Wokół ciebie pary borykają się z kolejnymi problemami małżeńskimi: zdrada, finanse, choroba, itp. A może wychowałaś się w domu, gdzie kłótnie były na porządku dziennym? Nic dziwnego, że w tym momencie pojawia się obawa o twoje małżeństwo. Zastanawiasz się, czy ciebie nie spotka podobny los, czy nie powielisz np. sytuacji rodziców. – Należy zwrócić uwagę na zagrożenia. Jeżeli je poznasz, dowiesz się, co trzeba zrobić, aby ich w przyszłości uniknąć – wyjaśnia Greer. Przypomnij sobie, czy nie znalazłaś się w pobliżu pary, która sprzecza się i ubliża sobie na imprezie? Może to będzie decydującym czynnikiem nawiązania rozmowy z mężem na temat wzajemnego szacunku. Powiedz mu otwarcie, że chciałabyś, abyście zawsze w obecności innych okazywali sobie szacunek. Ustalcie zasady, których należy przestrzegać.
„Zapomnę o osobie, którą kiedyś byłam”
To naturalne, że kiedy stajesz się żoną i matką, zaczynasz wchodzić w nowe role, które są dla ciebie najważniejsze. Z drugiej strony możesz poczuć, że tracisz swoją indywidualność. – Aby jednocześnie zachować swoją tożsamość i nadal być dobrą żoną, szukaj równowagi pomiędzy tym, co robisz dla partnera, rodziny i wreszcie dla siebie. Swój czas traktuj tak samo poważnie, jak wizytę u lekarza – tłumaczy Tessina. Zaplanuj sobie pracę, wyznacz obowiązki i znajdź czas na odpoczynek. Pomyśl: w tym tygodniu wygospodarowałam dla siebie wolny wieczór w piątek. Nie możesz przecież w pogoni za pracą, wychowaniem dzieci i poświęcaniem czasu dla męża, zatracić siebie. Każda z nas ma prawo do odrobiny prywatności.
„Będę się rzadziej kochać”
Seks nie będzie już taki ekscytujący? Boisz się, że gorące dni i spontaniczny seks stanie się tylko odległym wspomnieniem? Nie będziesz miała czasu na częste zbliżenia? Kiedy jesteś w stałym związku, przychodzi taki moment, gdy w twoje życie wkrada się rutyna. Jak temu zapobiec? Ekspertka Jane Greer twierdzi, że być może zabrzmi to infantylnie, ale dobrze jest do swojego kalendarza wpisać słowo: „seks”. Jej zdaniem to naprawdę działa i wprowadza cię w zmysłową atmosferę. Dlaczego nie przyznać tej przyjemności takiej samej wagi, jak innym codziennym sprawom?
„Obwiniam go za trudną sytuację”
Kiedy nasze życie nie potoczyło się tak, jak zakładaliśmy, zaczynamy szukać winy nie w sobie, ale w drugiej osobie. Może nie układa nam się przez to, że mąż zmienił pracę, często wyjeżdża w delegacje, itp. – Związki powinny opierać się na sztuce kompromisu. Obwinianie partnera nic nie pomoże – twierdzi mówi dr Hokemeyer. Zamiast tego, zastanów się, co masz, z czego jesteś dumna i co spotkało cię dobrego... Skup się na pozytywnych aspektach swojego życia, których na pewno nie brakuje. Pamiętaj, że akceptacja w małżeństwie związana jest z docenianiem, a nie rozliczaniem partnera.
„Za kilka lat nie będę już taka atrakcyjna”
A co będzie, jak przestanę mu się już podobać i będzie chciał mnie wymienić na lepszy model? Wiele kobiet zadręcza się takim myśleniem. – To dlatego, że współcześnie starzenie się z wdziękiem zostało zastąpione przez kult szczupłości, operacje plastyczne i wieczną młodość – mówi Hokemeyer. Musisz zrozumieć, że mąż docenia nie tylko twój zewnętrzny wygląd, ale przed wszystkim wewnętrzne piękno – duchowe bogactwo. Wtedy na pewno poczujesz się lepiej – radzi dr Greer. Może potrzebujesz odmiany. Dbaj o swój wygląd: nowa fryzura, aerobik, siłownia, dieta, itd. I pamiętaj, że twój mąż wybrał cię dlatego, że cię kocha. Uwierz, że dla niego jesteś najważniejsza.
„Zrujnują nas problemy finansowe”
Kredyt, utrata pracy, upadek firmy – to prawda, że czyha na was wiele problemów, które mogą negatywnie wpłynąć na wasze relacje. – Kiedy twój partner panuje nad finansami i podejmuje kluczowe decyzje, możesz spać spokojnie. Jeśli jednak nie zostało to jeszcze uzgodnione, usiądźcie razem i pomyślcie nad domowym budżetem – radzi dr Greer. Załóżcie wspólne konto lub zdecydujcie, że będziecie indywidualnie zarządzać swoimi finansami, a część pieniędzy przeznaczać na wspólne potrzeby, cele, realizację marzeń, itp.
„Słabości będą wymykać się spod kontroli”
Uważasz, że nie będziesz potrafiła zapanować nad swoimi słabościami? A może z czasem jego wady staną się nie do zniesienia? – Jeśli twój mąż pije tylko wtedy, gdy nadarza się okazja, to chyba nie stanowi to większego problemu – twierdzi Tessina. Co innego, jak zdarza mu się to często, pije sam i dużo. Powiedz mu, co jesteś w stanie zaakceptować, a z czym powinien skończyć. Porozmawiajcie szczerze o waszych problemach. Ustalcie granicę, której nie można przekroczyć.
„Nigdy nie będę pierwsza w jego życiu”
Koledzy, praca, ulubiony sport zajmują ważne miejsce w jego życiu, a ty czasem czujesz się tak, jakbyś siedziała na ławce rezerwowych. Wydaje ci się, że nie wygrasz z jego hobby. Musisz pamiętać, że twój mąż ma prawo do swoich pasji, dlatego powiedz mu otwarcie, że czujesz się zaniedbana. Na przykład: „Tęsknię. Potrzebuję cię. Chciałabym spędzać z tobą więcej czasu”. – Jednak czasami wykaż się cierpliwością i zrozumieniem, bo on często poświęca się (np. zostając dłużej w pracy) dla ciebie – dodaje Tessina.
Sposób na udany związek? Małżeństwo powinno grać pierwsze skrzypce. Wymaga nieustannej pracy, codziennych rozmów, wspólnych działań, wspólnych nocy i realistycznych oczekiwań.
Tekst na podst. womansday.com/Monika Stypułkowska
(mst/sr), kobieta.wp.pl
