Kto ubierze Melanię Trump?
Ciąg dalszy spekulacji na tego, kto zajmie się wizerunkiem nowej pierwszej damy na uroczystą inaugurację prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dwa znane nazwiska są obecnie w centrum uwagi. Kto stworzy jedną z najważniejszych stylizacji Melanii Trump?
Jej stylizacja z ceremonii inauguracyjnej prezydentury Donalda Trumpa z pewnością nie przejdzie niezauważona. Przy tego rodzaju okazjach wizerunek pierwszych dam od zawsze był szeroko komentowany. Kto ubierze Melanię Trump? To pytanie od kilku miesięcy pojawia się najczęściej w zagranicznych mediach. Dodatkowo ciekawość dziennikarzy podsycają liczne kontrowersje związane z powyższym tematem, bo temat wizerunku małżonki nowego prezydenta USA wyraźnie podzielił amerykańską branżę mody.
Jako pierwsza do bojkotu Melanii Trump nawoływała projektantka Sophie Theallet, która, tuż po ogłoszeniu wyników wyborów w USA, zadeklarowała, że nie chce mieć nic wspólnego z budowaniem wizerunku żony prezydenta. Po tej samej stronie barykady stanął również znany projektant i reżyser – Tom Ford.
_- Kilka lat temu zapytano mnie, czy chcę ją ubierać, ale odmówiłem. Nie pasuje do wizerunku mojej marki _– wyznał Ford w rozmowie z Joy Behar.
Bal inauguracyjny, związany z zaprzysiężeniem prezydenta Donalda Trumpa, odbędzie się 20 stycznia 2017 roku, dlatego temat projektanta, który ubierze na tę okazję Melanię Trump, znów powrócił do mediów. Obecnie na językach wszystkich są dwa nazwiska: amerykański projektant mody Ralph Lauren oraz dyrektor kreatywny domów mody Chanel i Fendi – Karl Lagerfeld.
Zdaniem opiniotwórczego serwisu „Women’s Wear Daily” osobą odpowiedzialną za stylizację nowej pierwszej damy będzie Ralph Lauren. W przeciwieństwie do swoich kolegów z branży, Amerykanin nie łączy swojej pracy z poglądami politycznymi. Projektant, który deklarował poparcie dla Hillary Clinton oraz odpowiadał za jej wizerunek w najbardziej kluczowych momentach w trakcie kampanii prezydenckiej, jest również autorem białego kombinezonu Melanii Trump, w którym pojawiła się w noc ogłoszenia wyników wyborów.
- W ramach podkreślenia współpracy z dwoma partiami, Ralph Lauren, zwolennik Hillary Clinton, podobno pracuje nad kreacją dla byłej słoweńskiej modelki na uroczystość inauguracyjną – pisze portal „WWD”.
Drugi potencjalny autor stylizacji pierwszej damy, o którym dziś piszą amerykańskie media (również „WWD” w kontekście drugiej kreacji na tę okazję), to dyrektor kreatywny francuskiego domu mody Chanel i włoskiej marki Fendi – Karl Lagerfeld. Jeśli powyższa plotka okaże się prawdą, taki wybór będzie znacznie większym zaskoczeniem. Dlaczego?
Po pierwsze - do tej pory amerykańskie pierwsze damy, za wyjątkiem Michelle Obamy (czasem wybierała sukienki od europejskich marek - przyp. red.), współpracowały z projektantami ze Stanów Zjednoczonych, a takie decyzje były traktowane jako wsparcie dla amerykańskiego rynku mody. Po drugie – w obliczu kontrowersji, jakie podzieliły rodzimych twórców, wybór pochodzącego z Niemiec Lagerfelda, zupełnie niezwiązanego z powyższą aferą, można potraktować jako prztyczek w nos dla modowej branży w USA. Jeśli projektant pojawi się w roli twórcy stylizacji Melanii Trump, jego nazwisko z pewnością będzie na językach wszystkich, co z pewnością nie zaszkodzi jego wizerunkowi. Jak to się mówi – gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.
O tym, kto zostanie bohaterem pierwszego planu, dowiemy się niebawem. Na ten moment żadna z powyższych informacji nie została oficjalnie potwierdzona przez przedstawicieli obu marek. Jedno jest pewne - Melania Trump potrzebuje dwóch wyjątkowych kreacji na uroczyste wydarzenie - jedną na dzień, drugą na wieczór.