GotowaniePrzepisyKulinarny boom i zatrzęsienie specjałów

Kulinarny boom i zatrzęsienie specjałów

Pomorska kuchnia ma wiele przepisów, które już znalazły się na liście produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa. Nasze województwo znajduje się na trzecim miejscu w Polsce. Tylko Bernadeta Puzdrowska z Ostrzyc na Kaszubach ma już w zanadrzu kolejnych ponad 120 przepisów, które zamierza zgłosić jako tradycyjne potrawy. A to nie koniec...

Kulinarny boom i zatrzęsienie specjałów
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.05.2007 | aktual.: 28.06.2010 18:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pomorska kuchnia ma wiele przepisów, które już znalazły się na liście produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa. Nasze województwo znajduje się na trzecim miejscu w Polsce. Tylko Bernadeta Puzdrowska z Ostrzyc na Kaszubach ma już w zanadrzu kolejnych ponad 120 przepisów, które zamierza zgłosić jako tradycyjne potrawy. A to nie koniec...

Kulinarny boom - tak można nazwać to, co się dzieje w kuchni regionalnej na Pomorzu. Gospodynie z wszystkich zakątków województwa przeszukują babcine kuferki, strychy w poszukiwaniu starych tradycyjnych przepisów. Efekty niekiedy przechodzą najśmielsze oczekiwania, chociaż, jak podkreślają zgłaszający, wcale nie jest łatwo sprostać wymogom stawianym produktom tradycyjnym.

- To wyszukiwanie i próbowanie wciąż nowych - starych przepisów bardzo mnie wciągnęło - śmieje się Bernadeta Puzdrowska z Ostrzyc. - Te, które już zgłosiłam, wyszperałam między innymi z książki kucharskiej, jaką w XIX wieku napisała Lucyna Ćwierczakiewiczowa. Wychowałam się na potrawach rodem z kuchni dworskiej z Mirachowa. Dziadek przebywał tam z państwem Wardynów, a potem, to co tam jadał, przekazywał u siebie w domu...

O walorach regionalnych, tradycyjnych potraw mówią wszyscy smakosze. - Te potrawy to nie tylko wspaniały smak, aromat, ale i okazja, aby wspólnie z innymi spędzić czas - mówi Krystyna Gierszewska z Lignów Szlacheckich na Kociewiu. - We wsi wspólnie przygotowujemy na przykład nasze sztandarowe potrawy, czyli grochowinki (popularne faworki czy chrusty - przyp. red.) czy fefernuski (kociewskie pierniczki). Tyle okazji do śmiechu, zacieśniania więzów pomiędzy ludźmi, jak podczas rządzenia w kuchni trudno znaleźć. Wystarczy, że z kuchni zacznie się rozchodzić aromat pieczonych ciast, a już co chwilę zagląda do nas jakiś łakomczuszek. Kociewską kuchnię rozsławia również Dagmara Mazurek z Mermetu.

Ma już zarejestrowanych 6 produktów:
żurawinówkę po mermecku,
konfiturę leczniczą z Żurawiny po mermecku,
syrop leczniczy z Żurawiny po mermecku,
sok leczniczy z żurawiny po mermecku,
mermecką galaretkę z żurawiny oraz
mermecką przystawkę z żurawiny do mięs.

Ruch w związku z listą tradycyjnych produktów panuje w Pomorskim Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku. - Obecnie na rejestrację czeka około 40 nowych wniosków, a wciąż dosyłane są nowe - mówi Magdalena Loose z PUM. - Najwięcej problemów jest z udokumentowaniem przepisu. Może to być na przykład stara książka kucharska lub inny dokument, który potwierdzałby nazwę potrawy. Jako pierwsza 28 lutego 2006 roku zarejestrowana została przez Bernadetę Puzdrowską z Ostrzyc - Kiszka kaszubska.

ZOBACZ TEŻ:

WASZA BAZA PRZEPISÓW Tradycyjne specjały na zdrowie - najważniejsze, że nasze

Z Bernadetą Puzdrowska z Ostrzyc na Kaszubach, rekordzistką pod względem liczby zarejestrowanych produktów tradycyjnych na Pomorzu rozmawia Krystyna Paszkowska.

Zarejestrowała pani już 14 produktów. Jakie specjały teraz trafią na listę?

- Jest ich bardzo dużo, bo już mam przygotowanych około 120 przepisów potraw. Wyszperałam między innymi przepis na wiśniak z XVIII wieku. Dawna kuchnia ma swoje niepodważalne atuty. Jest zdrowa i prosta w wykonaniu.

Czy w dobie kremowych ciast, wyszukanych dań obiadowych i przekąsek regionalna dawna kuchnia może zawładnąć kulinarnymi gustami Polaków?

- Oczywiście, że tak. Coraz więcej ludzi sięga po zdrową żywność, a taka właśnie jest tradycyjna kuchnia. Dawniej z problemami zdrowotnymi radzono sobie tym co dawała natura. I to się sprawdza.

Co może zastąpić tradycyjny tort?

- Nie ma lepszego ciasta nad młodzowy. To najzdrowsze i najsmaczniejsze ciasto. Ono zachowuje walory smakowe nawet przez kilka dni. Co więcej wówczas jest jeszcze lepsze.

Bliscy pomagają w kuchni?

- Rodzina uwielbia jeść to co przygotuję.

ZOBACZ TEŻ:

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)