Są gwiazdy, które walcząc z nadwagą robią świetne show!
Gwiazdy i nadwaga to dla wielu krzyżówka nie do przyjęcia. Znani i lubiani są pod ciągłą obserwacją mediów i każdy nadprogramowy kilogram jest szczegółowo omawiany i krytykowany. Jedni udają, że nic się nie stało, inni w panice czyszczą lodówkę i zatrudniają osobistego trenera. Są też i tacy, którzy ze swoich ludzkich słabości robią show, dzięki któremu zyskują sympatię i zrozumienie.
tekst/ Magda Andrzejczyk
Oprah Winfrey
„Oprah Winfrey poddała się!” - obwieściły gazety pod koniec ubiegłego roku. Wbrew pozorom nie chodziło o śmiertelną chorobę czy nieudany projekt. Gwiazda telewizji prowadząca jeden z najpopularniejszych talk show na świecie, oświadczyła, że... przestaje się głodzić. Po kolejnej porażce dietetycznej (w ciągu dwóch lat przybrała 18 kilogramów), postanowiła zaprzestać walki i zaakceptować swój wygląd. A nie przyszło jej to łatwo.
Oprah Winfrey
- Kiedy patrzę na swoją szczupłą sylwetkę na zdjęciach, jestem wściekła – napisała w artykule, który ukazał się w styczniowym wydaniu jej magazynu O!. Żeby udowodnić jak bardzo popuściła sobie cugle w ostatnich miesiącach, na okładce pisma zamieściła swoje stare zdjęcie w białym dresie z odkrytym, płaskim brzuchem i nowe, w o wiele większym dresie, okrywającym o wiele większą sylwetkę.
- Dlaczego nie powiemy prawdy? Może pokażmy po prostu mój wielki tyłek na okładce? - miała powiedzieć Winfrey podczas spotkania w sprawie styczniowego wydania O!. A że słowo Winfrey jest święte, zdecydowano się na tej krok, a wyznanie gwiazdy poruszyło opinię publiczna, która od lat obserwuje zmagania swojej ulubienicy z nadwagą. Ona sama zawsze twierdziła, że odchudza się nie po to, żeby wyglądać jak modelka, ale żeby uzyskać w miarę smukłą figurę, która pozwoliłaby jej zmieścić się w markowe ciuchy.
Oprah Winfrey
Jej marzenie spełniło się już raz w 1988 roku. Wtedy pojawiła się w swoim programie w obcisłych dżinsach Calvina Kleina. - Dwie godziny po programie zaczęłam jeść, żeby to uczcić – oczywiście po dwóch dniach dżinsy już na mnie nie pasowały - przyznała później. Teraz Oprah, której waga skoczyła do ponad 90 kg, oświadcza, że chce już tylko pozostać zdrowa, silna i sprawna bez względu na sylwetkę. Brzmi to rozsądnie, ale w świecie showbiznesu, którym rządzą wyrzeźbione brzuchy-kaloryfery i zapadłe policzki, to jak przyznanie się do klęski.
Kirstie Alley
Kolejną osobą, która zasłynęła walką z kilogramami, jest Kirstie Alley, aktorka znana głównie z serii komedii „I kto to mówi!”. Przez długi czas uchodziła za piękność. Ale po 40-tce, przybrała nagle na wadze i zamieniła się w pulchną, stukilogramową panią, noszącą sukienki przypominające worki pokutne. Zgubiła ją miłość do bajgli z masłem, napojów gazowanych, serków topionych, chipsów i tym podobnych przysmaków. Podobno potrafiła w ciągu dnia spożyć do 8 tysięcy kalorii.
Kirstie Alley
Początkowo nie przejmowała się komentarzami w mediach. Do szału doprowadzały ją uwagi producentów serialu „Veronica's Closet”, w którym występowała, którzy sugerowali, żeby udała się do jakiegoś ośrodka i zgubiła trochę tłuszczyku. Sama twierdziła, że jest zadowolona ze swojego wyglądu i swojego życia i że pogodziła się z faktem, że „nigdy nie będzie Cindy Crawford”. W końcu przyznała jednak, że nadprogramowe kilogramy to jednak nadmiar szczęścia i przeszła na dietę.
Kirstie Alley
Kiedy zaczynała, ogłosiła w programie Oprah Winfrey, że jeśli osiągnie swój cel, to wystąpi w jej show w bikini. Słowa dotrzymała. Zgubiła ponad 30 kilogramów i pokazała się w samej bieliźnie. Jej nowa sylwetka to zasługa Jenny Craig, specjalistki zdrowego odżywiania się i fitness, która często pracuje z gwiazdami. Przez trzy lata Alley była rzeczniczką jej firmy i żywym dowodem na to, że działa ona skutecznie. Teraz aktorka chce wypuścić na rynek autorski program odchudzania.
Jessica Simpson
Jessica Simpson to blond piękność, piosenkarka i aktorka, która zasłynęła kilkoma hitami, filmowymi wpadkami i reality show w MTV. Ostatnio wywołała burzę w mediach swoim wyglądem. Okazuje się, że ze smukłej seksbomby zamieniła się w pulchną blondynę.
Ta gwałtowna zmiana wizerunku, wywołana podobno apetytem na fast food, sprowokowała mnóstwo komentarzy.
Jessica Simpson
W tym samego prezydenta Baracka Obamy, który w niewybredny sposób skomentował ostatnio jej zdjęcie. Fotka Jessici ukazała się na okładce US Weekly, tuż obok zdjęcia prezydenckiej rodziny. Kadry dobrano tak, że wygląda jakby Simpson zastępowała głowę państwa. Podczas jednego z wywiadów zapytany o okładkę Barack Obama zażartował na temat piosenkarki i jej „walki z nadwagą”. Rozpętała się afera ochrzczona już „fat-gate”, a prezydent został zganiony za brak wyczucia.
Jessica Simpson
Sama zainteresowana załamała się wszystkimi komentarzami i postanowiła przejść na dietę. W ciągu 8 tygodni chce zgubić 9 kilogramów, a w wakacje zaprezentować smukłą sylwetkę. Co ciekawe, sama Simpson długo nie zauważała zmian w swojej figurze, dopóki nie usłyszała krytyki pod swoim adresem ze strony dziennikarzy i fanów. W wywiadzie dla Harpers Bazaar mówiła nawet: „Krągłości są lepsze. Nie rozumiem tej mody na wieszaki. To niedobre dla twojego zdrowia i dla twojego umysłu.”
Ostatnio wykazała się jednak poczuciem humoru na swój temat. Podczas koncertu wystąpiła w szerokich szortach tłumacząc widowni: - Zdarzało się, że moje spodnie pękały na środku, gdy się schylałam. Oto dlaczego dziś mam na sobie te spodnie - one po prostu nie pękają na pupie!
Jennifer Love Hewitt
W obronie Simpson stanęła Jennifer Love Hewitt, gwiazdka znana z serii horrorów „Koszmar minionego lata”. W grudniu 2007 roku do prasy przeciekły jej zdjęcia w bikini, na których dość okazale prezentowała się pupa aktorki.
Jennifer Love Hewitt
Hewitt powiedziała wtedy: - Kocham swoje ciało i jestem z niego zadowolona, inne kobiety też powinny zaakceptować siebie. Wszystkie nieidealne panie, załóżcie bikini i bądźcie silne.
Jennifer Love Hewitt
Ona sama siłą się nie wykazała – i nic dziwnego, Hollywood w sprawach wagi jest bezlitosne. Aktorka szybko schudła, ale nie przestaje bronić krąglejszych koleżanek. Po aferze związanej z figurą Simpson, oświadczyła: - Życzę jej, aby wszyscy zostawili ją w spokoju. To naprawdę staje się już głupie. Każdy wygląda, jak wygląda. Nikt nie jest idealny. Jesteśmy stworzeni, aby różnić się od siebie, każdy z nas jest inny. Nie każdy może być wysoki i chudy.
Britney Spears
Także Britney Spears, która nieustannie walczy z nadwagą. Dwie ciąże, rozwód, załamanie nerwowe – to wszystko musiało odbić się na jej wyglądzie. Jednak gwiazdy muszą mieć się na baczność nawet w chwilach kryzysu. Nikt im nie daje forów tylko dlatego, że rozpada się im się życie osobiste. Wszyscy na długo zapamiętają występ piosenkarki podczas rozdania MTV Video Music Awards w 2007 roku. Według normalnych standardów wyglądała ponętnie. Według kryteriów funkcjonujących w showbiznesie - okropnie.
Britney Spears
Sama Spears, kiedy zobaczyła swój występ wyświetlany na monitorach za kulisami, podobno zaczęła krzyczeć przerażona: „Wyglądam jak tłusta krowa!”.
Już nie. Pod koniec zeszłego roku w magazynie OK! ukazał się obszerny materiał pokazujący nową Britney, chudszą o 5,5 kg, które straciła w 30 dni.
Britney Spears
Tekst nazywał się „Jak odzyskałam swoje ciało”, a wokalistka ujawniała w nim jak wróciła do formy: - Jeszcze nigdy nie odżywiałam się tak zdrowo. Moja dieta mocno wpłynęła na mój powrót do formy. Nie jem rzeczy, które zawierają cukier, nawet owoców i soków. Jem za to kurczaka, łososia, ryż, awokado, białko jajka na śniadanie, czasem burgery z indyka. Staram się nie pochłaniać więcej niż 1200 kalorii dziennie. Może to wydaje się mało, ale jeżeli je się odpowiednie produkty, to jest to całkiem sporo.
Britney Spears
Dodatkowo oczywiście ćwiczy pod okiem osobistego trenera i to 5 dni w tygodniu. A wszystko po to, żeby nie przeżyć powtórki z koszmaru z 2007 roku...
tekst/Magda Andrzejczyk