Mężczyźni też udają orgazm
Wydawać by się mogło, że tylko kobiety potrafią udawać erotyczną ekstazę, bo przecież męski orgazm wiąże się z wytryskiem. Okazuje się jednak, że panowie też mają swoje sposoby na odegranie szczytowania. Dlaczego symulują, że jest im dobrze w łóżku?
15.11.2012 | aktual.: 10.12.2012 10:01
Wydawać by się mogło, że tylko kobiety potrafią udawać erotyczną ekstazę, bo przecież męski orgazm wiąże się z wytryskiem. Okazuje się jednak, że panowie też mają swoje sposoby na odegranie szczytowania. Dlaczego symulują, że jest im dobrze w łóżku?
Myli się ten, kto myśli, że mężczyzna zawsze osiąga orgazm, a jeśli ma z tym problemy, to widać je jak na dłoni. Faceci tak samo uciekają się do kłamstwa na temat zadowolenia z seksu i to wcale nie tak rzadko – raz na jakiś czas w łóżku udaje aż co czwarty z nich. Naukowcy z Uniwersytetu w Kansas przepytali pod tym kątem kilka tysięcy mężczyzn. Wynik ich zaskoczył: 25 procent badanych przynajmniej raz w życiu odegrało przed partnerką szczytowanie. Mężczyźnie udawać jest wprawdzie nieco trudniej niż kobiecie, bo po jego orgazmie zostaje na prześcieradle namacalny ślad w postaci mokrej plamy. Okazuje się jednak, że to tylko kwestia większej inwencji twórczej.
Jak oni to robią?
Doświadczony seksualnie facet, znający swoje ciało i przebieg łóżkowych reakcji jest w stanie udawać dość wiarygodnie. Dobrze wie, jak zachowuje się podczas szczytowania i w którym momencie powinno ono nastąpić. Kiedy więc partnerka ma już orgazm za sobą, a on czuje, że jednak dzisiaj nic z tego nie będzie, spektakl czas zacząć. Mężczyźni we wspomnianym już badaniu opisywali, że wtedy szybciej się poruszają, dodają do tego zwyczajowo wydawane odgłosy i przyspieszony oddychają. Po czym opadają, jakby było po wszystkim. Symulowanie ułatwia prezerwatywa, bo można ją zdjąć, wyrzucić i nie wiadomo, czy była w niej sperma. Wiele kobiet oszustwa nie zauważy.
- Biorąc pod uwagę fizjologię człowieka, mężczyźnie znacznie trudniej jest udać orgazm. Może to jednak zrobić tłumacząc, że przy orgazmie towarzyszy mu bardzo niewielki wytrysk nasienia. Może też wykorzystać brak doświadczenia partnerki. Podczas wytrysku nasienie miesza się ze śluzem w pochwie kobiety i czasami trudno jednoznacznie ocenić, czy doszło do wytrysku, szczególnie jeśli jest on skąpy – mówi Magdalena Krzak, psycholog, seksuolog kliniczny, prowadzi internetową poradnię seksuologiczną e-seksuolodzy.pl, przyjmuje Poradni Seksuologicznej "Pro Vita" w Krakowie.
Dlaczego mężczyźni kłamią w sypialni?
Mężczyźni są bardzo wyczuleni na punkcie swoich seksualnych możliwości. Problemy z seksem rzutują na ich poczucie własnej wartości. Każdy facet chce się utwierdzić w przekonaniu, że jest wspaniałym kochankiem. I nie uwierzy swojej partnerce, jeśli ta będzie go przekonywała, że jest cudowny nawet wtedy, kiedy dopadają go problemy w łóżku. Od mężczyzny oczekuje się, że będzie zawsze sprawny seksualnie. Takie wymagani stawiają też przed sobą sami mężczyźni. Jeśli więc zdarzy się sytuacja, w której partner nie może osiągnąć orgazmu, to obawia się negatywnej reakcji partnerki, to udaje. Jeśli są to jednostkowe przypadki, to nie ma o czym mówić. Gorzej, jeśli udawanie orgazmu na stałe wchodzi o erotycznego życia pary. Oznacza to, że nie ma między nimi szczerości, zaufania i wsparcia. Zamiast rozwiązywać problemy, tylko je maskują – mówi Magdalena Krzak. A problemy, które doprowadzają do niemocy w seksie mogą być bardzo różne i nie zawsze kojarzą się z łóżkiem. Może się tak stać, jeśli w życiu partnera pojawiły się
stres, kłopoty w pracy, czy rodzinne. Współczesny świat stawia przed mężczyznami ogromne wyzwania. Walka o karierę, konkurencja, coraz częściej kobiety chcą też, żeby był partnerem w domu i na równi z nią zajmował się dziećmi. Kobieta może okazać słabość, facet wciąż się musi sprawdzać, również w łóżku.
Trzeba szukać pomocy
Jeśli mężczyzna udaje orgazm, a kobieta nie dostrzega, że coś złego się dzieje, to nie znaczy, że wszystko jest w porządku. Przede wszystkim nie szukają przyczyn łóżkowym problemów i sposobów ich rozwiązania. Chociaż wydaje się, że mężczyźni to siłacze, w gruncie rzeczy to wrażliwe istoty. Trzeba wiele cierpliwość i wyrozumiałość, szczególnie jeśli chodzi o problemy z seksem. Jeśli kochanek regularnie udaje orgazmy, warto z nim porozmawiać. Tylko pamiętaj - nie w sypialni i bardzo delikatnie, podkreślając przy tym, że jest ważny, cudowny i nadal go kochasz. Gdy poczuje się pewniej, zapytaj, co moglibyście wspólnie zrobić. Może potrzebny jest mu odpoczynek, a może wizyta u seksuologa.
Monika Doroszkiewicz (mos/pho)