Napięcie seksualne - jak sobie z tym radzić?
Nierozładowane napięcie seksualne objawia się rozdrażnieniem, niepokojem, niekiedy agresją, a także bólami jąder u mężczyzn. Zazwyczaj kojarzy się z męskim problemem. Nieprawda. Kobiety odczuwają go równie często, szczególnie jeśli u ich boku nie ma stałego partnera albo ukochany ma dużo mniejsze potrzeby seksualne.
Nierozładowane napięcie seksualne objawia się rozdrażnieniem, niepokojem, niekiedy agresją, a także bólami jąder u mężczyzn. Zazwyczaj kojarzy się z męskim problemem. Nieprawda. Kobiety odczuwają go równie często, szczególnie jeśli u ich boku nie ma stałego partnera albo ukochany ma dużo mniejsze potrzeby seksualne.
Seks stanowi naturalną potrzebę naszego organizmu, podobnie jak oddychanie czy trawienie. Człowiek powinien zaspokajać swój popęd seksualny. Taka jest prawidłowość biologiczna. W innym wypadku nierozładowane libido może mieć negatywne skutki. I to nie tylko fizyczne, ale też psychiczne i społeczne. W skrajnych przypadkach przedłużająca się niemożność zaspokojenia potrzeb seksualnych może prowadzić do depresji czy nerwicy.
- Regularne rozładowanie napięcia seksualnego to dobry sposób na zachowanie stanu zdrowia i równowagi. Powstrzymywanie się od kontaktów intymnych z różnych względów, czy to religijnych czy światopoglądowych, może powodować rozdrażnienie i frustrację. Może też skutkować różnymi zaburzeniami seksualnymi, na przykład wytryskiem przedwczesnym u mężczyzn – mówi Magdalena Krzak, psycholog i seksuolog kliniczny, która prowadzi internetową poradnię seksuologiczną e-seksuolodzy.pl oraz przyjmuje Poradni Seksuologicznej "Pro Vita" w Krakowie.
Nie tylko męski problem
Popęd seksualny pojawia się w okresie dojrzewania. W tym czasie jest on znacznie silniejszy u chłopców niż u ich koleżanek. W wieku 14-18 lat przeżywają oni bardzo silną fascynację płcią przeciwną. Wtedy jednak mają niewielkie szanse na regularne rozładowywanie napięcia seksualnego. W tym czasie przeważająca większość chłopców masturbuje się. I takie wyjście z tej sytuacji jest najlepsze. Niegdyś panował mit, że onanizm szkodzi zdrowiu, ale lekarze dziś go rozwiewają, bowiem przynosi bardzo wiele pożytku. Jest to rozwiązanie o wiele lepsze od zbyt wczesnej inicjacji seksualnej lub wymuszanej światopoglądowo abstynencji. Napięcie seksualne wypierane ze świadomości nie przestaje istnieć, co więcej - może przerodzić się w nerwicę.
Chociaż dojrzewający chłopcy odczuwają o wiele większy popęd niż dziewczynki w tym wieku, to nie jest prawdą, że kobiety nie myślą o seksie. Z tym, że kiedy u mężczyzn około 20. roku życia apetyt na seks zaczyna słabnąć, u kobiet dopiero się rozwija. Największe libido panie mają około 30. roku życia. W dużej mierze jest to jednak sprawa indywidualna, bowiem u niektórych seksualność budzi się znacznie wcześniej. Na jednym z forów blackcatone pisze: "Mam prawie 17 lat. Jestem dziewicą. Od około dwóch lat codziennie nachodzą mnie myśli o seksie. Ostatnio robi się ze mną coraz gorzej. Często takie myśli przeszkadzają mi w nauce i wyprowadzają z równowagi. Mam złe samopoczucie, jestem rozdrażniona. Czuję, że to już zaszło za daleko i wymyka się spod kontroli. Często mam sny o tematyce erotycznej. Co mam z tym zrobić? Nie mówcie, że mam się przespać z pierwszym lepszym chłopakiem, bo rozsądek mam i liczy się dla mnie również uczucie. Jestem w pułapce. Masturbuję się, ale to nie rozwiązuje do końca problemu."
Jak to się robi w pojedynkę
O zaletach seksu można by długo mówić. Ale co zrobić, kiedy kobieta jest sama, a apetyt na seks domaga się zaspokojenia? Zdarza się, że dla rozładowania napięcia i doświadczenia odrobiny bliskości decyduje się na przypadkowe znajomości. Jest to jakaś opcja, niesie jednak za sobą spore ryzyko - począwszy od chorób przenoszonych drogą płciową, na wyrzutach sumienia kończąc.
Co zatem zrobić z tym fantem? Napięcie seksualne można również rozładować poprzez wysiłek fizyczny. Dobre efekty przynoszą różnego rodzaju sporty.
- Jeśli jesteśmy samotni i nie mamy partnera seksualnego, zalecaną formą rozładowania napięcia seksualnego jest masturbacja. Niestety, w społeczeństwie nadal pokutuje mit, mówiący o tym, że masturbacja jest złem, powodującym szereg chorób i zaburzeń. Poza tym jest wstydliwym tematem. Wiele osób odczuwa w związku z tym silne poczucie winy i obawy o własne zdrowie. Zupełnie niesłusznie – mówi Magdalena Krzak.
(mos/pho)