„O seksie nie powinno się rozmawiać, tylko go uprawiać”, twierdziła wielka znawczyni tematu, filmowa Samantha Jones z „Seksu w wielkim mieście”. Jednak gdy ta sfera życia nie układa się po naszej myśli, warto pokusić się o rozmowę z partnerem. Tylko co mu powiedzieć, gdy seks jest kiepski?
„O seksie nie powinno się rozmawiać, tylko go uprawiać” - twierdzi wiele osób. Jednak gdy ta sfera życia nie układa się po naszej myśli, warto przedyskutować to z partnerem. Tylko co mu powiedzieć, gdy seks jest kiepski?
Magazyn „Cosmopolitan” zrobił kilka lat temu ankietę wśród swoich czytelniczek na temat tego, czego nie lubią słyszeć w łóżku. Spora liczba pań przyznała, że nie znosi pytania: „I jak było?”. Bo jeśli dobrze, na cóż słowa, ale jeżeli kiepsko, to ile można dusić to w sobie?
(alp/ma/sr)
POLECAMY:
Nigdy po!
Laurie Puhn, psycholog i mediatorka, autorka książki „Walcz mniej, kochaj się częściej”, przestrzega, aby unikać recenzowania ars amandi partnera tuż po skończonym stosunku. Nawet jeśli czujemy, iż dłużej nie możemy powstrzymać się przed krytycznymi uwagami, lepiej ugryźć się w język. „Nagi człowiek jest bezbronny. Nagłe i nieoczekiwane zaatakowanie jest bardzo niehumanitarne” - uważa psycholog.
POLECAMY:
Źródło frustracji
Z kolei seksuolog Paul Joannides radzi, aby przed rozmową z partnerem i wyartykułowaniem żalów dotyczących sfery łóżkowej zastanowić się, czy seks był kiepski zawsze, czy może tylko ostatnio. Jeśli to drugie, należy zastanowić się, co może wpływać na pogorszenie się jakości stosunków.
„Trzeba przeanalizować kwestie zdrowotne, zastanowić się nad kompleksowymi badaniami partnera, poszukać związków z sytuacją stresową w pracy, pomyśleć, czy jakiekolwiek zmiany w życiu nie wpłynęły na jakość seksu” - sugeruje doktor Joannides.
POLECAMY:
Język miłości
Jeśli przeanalizowałyśmy wszystkie okoliczności i nadal uważamy, że rozmowa mogłaby wiele zmienić, starajmy się podejść do sprawy niezwykle delikatnie. Psychologowie radzą, aby nie oceniać, nie krytykować i unikać nadinterpretacji. Natomiast wiele pomóc może stwierdzenie: „Czy nie obraziłbyś się, gdybym ci powiedziała, co lubię w łóżku?”. To pytanie nie niesie za sobą krytyki, za to (jeśli partner przystanie na propozycję) pozwala na delikatne zasugerowanie zmian.
POLECAMY:
Co nas kręci?
Laurie Puhn radzi też, aby nie oceniać, tylko interesować się partnerem. Pytanie „Zastanawiałam się, co cię podnieca?” - ma szansę do nas wrócić. Jest duże prawdopodobieństwo, że mężczyzna odbije piłeczkę i spyta: „A ciebie?” Wówczas możemy delikatnie przedstawić kilka sugestii łóżkowych, które poprowadzą do zmian.
Doktor Joannides radzi, aby skrupulatnie się przygotować oraz zastosować istotną w psychologii metodę, według której najlepiej zapamiętujemy pierwszą i ostatnią rzecz, o której nam ktoś opowiada. „Zacznij rozmowę z partnerem od trzęsienia ziemi i zakończ wysokim seksownym A” - postuluje psycholog.
POLECAMY:
Filmy dla dorosłych
Rzadko doceniane są edukacyjne walory filmów dla dorosłych. A przecież mało który pan nie przystanie z entuzjazmem na propozycję wspólnego seansu...
Jeśli nie zaczniemy krytykować scenariusza i miernej gry aktorskiej, można docenić technikę i pomysły. Seksuolodzy twierdzą, że panowie mocno kojarzą obraz z informacją idobrze zapamiętają sugestię: „Podoba mi się to, może byśmy spróbowali”. Zakładając, że mężczyzna będzie starał się co najmniej dorównać aktorom w filmie, możesz być dobrej myśli.
POLECAMY:
Koniec z nudą!
Niezależnie od szerokości geograficznej ludzie zwykle uprawiają seks w dzień wolny od pracy, w okolicach wieczornych i najczęściej w swoich łóżkach. Wygoda zmienia się w przyzwyczajenie, a przyzwyczajenie w rutynę, która z kolei zabija pożądanie.
Seksuolodzy pytani o antidotum na problemy w sypialni radzą, aby przede wszystkim... wyjść z sypialni, skoro kojarzy się ona z nudą. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać, stwierdzą małżonkowie z małymi dziećmi i teściami za ścianą. Skoro niełatwo nam zmienić miejsce, zmieńmy czas. Oprócz sobotnich wieczorów są jeszcze środowe popołudnia i piątkowe poranki.
POLECAMY:
Jest dobrze, może być świetnie!
Nuda w łóżku to często efekt braku eksperymentowania. Nie sugeruj się tym, że twój partner w życiu jest statecznym konserwatystą: właśnie tacy są ponoć najbardziej otwarci na nowości, tylko ich charakter nie pozwala im zaproponować czegoś nowego.
W trosce o to, aby wasze życie erotyczne zupełnie nie znikło, musisz spróbować wypowiedzieć magiczne słowa: „Jest fajnie, ale zawsze chciałam spróbować tego...”. Będzie jak z kostkami domina - mała sugestia zmian spowoduje wielką rewolucję.
Tekst: Zuzanna Menkes (na podstawie ivillage.com)
(alp/ma/sr)