Blisko ludziNie daj się wykorzystywać w pracy!

Nie daj się wykorzystywać w pracy!

Nie daj się wykorzystywać w pracy!
Źródło zdjęć: © wp.pl
25.09.2008 10:31, aktualizacja: 25.05.2010 21:27

W pracy należy pracować jak najlepiej oraz trzeba wykazywać się efektywnością i niezawodnością. Owszem trzeba, ale nie za wszelką cenę. Warto dobrze pracować, ale nie warto dawać się wykorzystywać w pracy. Szefowie cenią osoby pracowite i te które poświęcają się dla firmy, ale warto przy tym zachować siebie i nie dać sobie „wejść na głowę”. Pokażmy więc szefowi, że umiemy dobrze pracować ale nie pozwalamy się wykorzystywać.

W pracy należy pracować jak najlepiej oraz trzeba wykazywać się efektywnością i niezawodnością. Owszem trzeba, ale nie za wszelką cenę. Warto dobrze pracować, ale nie warto dawać się wykorzystywać w pracy. Szefowie cenią osoby pracowite i te które poświęcają się dla firmy, ale warto przy tym zachować siebie i nie dać sobie „wejść na głowę”. Pokażmy więc szefowi, że umiemy dobrze pracować ale nie pozwalamy się wykorzystywać.

1. Pozostańmy sobą

Chęć przypodobania się szefowi powinna być wypadkową chęci dostosowania się do szefa i chęci zachowania naszej własnej tożsamości. Jeśli za wszelką ceną będziemy się starali przypodobać szefowi to wpadniemy w lizusostwo. Jeśli założymy fałszywą maskę, która nie będzie zgodna z naszymi cechami osobowościowymi to ta maska będzie nas "uwierać" przez kolejne dni, miesiące i lata w pracy.

I tak prezentacja siebie jako osoby przebojowej, asertywnej i kreatywnej podczas gdy jesteśmy spokojną i pokojowo nastawiona kobietą nie wyjdzie nam na dobre. Na dłuższą metę nie ukryjemy swoich cech temperamentu i prędzej czy później pokażemy swoją niespójność. Dodatkowo szef zacznie od nas wymagać tej kreatywności i przebojowości, a my nie będziemy mu w stanie tego zaoferować. Bądźmy więc sobą i nie udawajmy kogoś kim nie jesteśmy.

2. Nie zostawajmy notorycznie po godzinach

Jeśli pokażemy, że zawsze wykonujemy swoje obowiązki doskonale, że chętnie zostajemy po godzinach, bierzemy pracę do domu i rezygnujemy z urlopów, to nie dziwmy się że szefowie zaczną wymagać od nas coraz więcej i więcej. Jeśli bowiem udowodnimy, że ze wszystkim świetnie sobie radzimy to nie opędzimy się od kolejnych próśb, zadań i dodatkowych obowiązków. Dlaczego tak postępujemy? Mylimy sumienność z obsesyjnym perfekcjonizmem. Warto także wiedzieć o tym, że osoby nadmiernie skrupulatne, nadobowiązkowe i doskonałe są często zatrudniane w firmach po to, by je maksymalnie wykorzystać i po jakimś czasie zwolnić.

3. Zadbajmy o wolne weekendy

Wykonując swoja pracę perfekcyjnie, dostajemy kolejne zadania od szefa i tak zaczynamy pracować nie tylko po godzinach, ale także w weekendy. W soboty więc siedzimy w pracy, a w niedziele nadrabiamy zaległości z tygodnia lub wykonujemy dodatkowe zadania. Jednoczenie zdajemy sobie sprawę, że nie możemy rozciągnąć doby, by ze wszystkim zdążyć. Wpadamy w nerwowy pospiech i nadwyrężamy swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. W przewlekłym stresie możemy być zmobilizowani i zdeterminowani do pracy na wysokich obrotach, ale jednocześnie zaczynamy pracować poniżej swoich możliwości intelektualnych i emocjonalnych. Warto więc zadać o wolne weekendy i poświęcić je na odpoczynek, a nie pracę.

  1. Nie uzależniajmy się od pochwał ze strony przełożonych** Uporczywe pragnienie uznania i podziwu w oczach szefa motywuje nas do osiągania kolejnych sukcesów zawodowych. Taka motywacja ma jednak zgubne skutki. Im więcej sukcesów odnosimy z pobudek zewnętrznych, a nie dla siebie, tym bardziej narażamy siebie na koszty psychiczne. Dlaczego? Otóż dlatego, że pochwała podnosi nasze poczucie własnej wartości, dodaje nam skrzydeł i podnosi wiarę w siebie. Pochwała popycha nas więc do podejmowania się kolejnych wyzwań i zadań, które zleca nam pracodawca.

Można zatem powiedzieć, że pochwały stają naszym napędem do spełniania kolejnych obowiązków. Jeśli więc będziemy pragnęli pochwał to nie opędzimy się od kolejnych raportów, zadań, próśb, nowych zleceń itd. Czy warto? Na pewno pochwały są miłą formą podziękowania i motywacji, ale warto uważać, by się od nich nie uzależniać i tym samym nie dać się plątać w pracę ponad nasze siły.

5. Pracujmy czasem „wystarczająco dobrze”

Spróbujmy czasami wykonywać naszą pracę w myśl zasady: „Zamiast wykonać zadanie na 100 %, wykonam go na 80% lub 70 %”. Nie dążmy także za wszelką cenę do realizowania nierealistycznych celów. Skończmy z pracą pt: „Od zadań niewykonalnych jestem w tej firmie tylko i wyłącznie Ja”. Jeśli za wszelką ceną chcemy pracować za dobrze, to sami sobie przysparzamy stresów.

I tak podejmując się coraz to większej ilości obowiązków i trudnych zdań, denerwujemy się, że nie damy rady ich wykonać na czas i zawalimy robotę. W związku z tym pracujemy coraz dłużej i intensywniej, ale jednocześnie odczuwamy spadek efektywności naszej pracy. Zaczynamy się stresować tą sytuacją, ale nie potrafimy z niej wyjść. I tak powoli wpadamy w przewlekły stres i jesteśmy na dobrej drodze do wypalenia zawodowego. Czy warto aż poświęcać się pracy? Jeśli praca staje się głęboko zakorzenionym poczuciem sensu i nadrzędną wartością naszego życia, warto przystanąć na chwilę i zadać sobie pytanie: Kim jestem? Do czego zmierzam? Czy tak właśnie chce żyć? Co chcę w życiu osiągnąć? Co dla mnie jest najważniejsze?