Blisko ludziNoclegi dla gości weselnych

Noclegi dla gości weselnych

Na każdym weselu znajdą się goście, którzy pokonują wiele kilometrów, żeby uczestniczyć w tej ważnej chwili. A wtedy pojawia się pytanie, gdzie ich zakwaterować. Koszt noclegów stanowi często dużą część weselnych wydatków. Jak zatem zorganizować go tak, by goście byli zadowoleni, a nasz budżet specjalnie nie ucierpiał?

Noclegi dla gości weselnych
Źródło zdjęć: © 123RF

24.08.2012 | aktual.: 24.08.2012 16:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na każdym weselu znajdą się goście, którzy pokonują wiele kilometrów, żeby uczestniczyć w tej ważnej chwili. A wtedy pojawia się pytanie, gdzie ich zakwaterować. Koszt noclegów stanowi często dużą część weselnych wydatków. Jak zatem zorganizować go tak, by goście byli zadowoleni, a nasz budżet specjalnie nie ucierpiał?

Ciocia ze Stanów, kuzynka z pobliskiego miasta, czy przyjaciółka z drugiego końca Polski są mile widzianymi gośćmi. Radość ze spotkania i zabawy może jednak szybko prysnąć, kiedy okaże się, że nie mają gdzie się zatrzymać po całonocnym balu. Aby nie dopuścić do takiej sytuacji, noclegi dla gości należy potraktować jak ważną część przygotowań.

- Kiedy jechałam 200 kilometrów na wesele do kuzynki, byłam pewna, że nocleg jest zorganizowany. Nawet nie zapytałam ją o to, bo o rzeczach oczywistych się nie dyskutuje. Bawiłam się do drugiej nad ranem, a kiedy zapytałam świadkową, gdzie mam się udać, żeby się zdrzemnąć, zrobiła wielkie oczy. Powiedziała, że to nie jest sprawą pary młodej, że powinnam sobie zorganizować spanie. A wtedy zaczęło się nerwowe szukanie wolnego łóżka. W końcu jakaś ciotka zaoferowała pomoc. Ale przez ten incydent nie zachowałam dobrych wspomnień z wesela – opowiada Anna.

Istnieją dwa dwa rozwiązania w sposobie załatwienia noclegów. Wybór zależy od możliwości finansowych pary młodej. Zazwyczaj spanie oferuje się przyjezdnym, którzy nie mają możliwości udać się do domu zaraz po przyjęciu. Ci z bardziej zasobnymi portfelami nocują wszystkich gości, którzy będą na ślubie. Dają im wolną rękę na zasadzie: kto nie czuje się na siłach wracać, może zostać, pokoje stoją otworem. Taka sytuacja jest możliwa, kiedy rezerwuje się cały hotel, czy pensjonat. I przede wszystkim jest się przygotowanym finansowo na spory rachunek.

Spanie tylko dla wybranych

W czasach, kiedy słowo „kryzys” odmieniane jest przez wszystkie przypadki, najczęściej para młoda i rodzice głową się, jak zorganizować wesele, żeby jak najwięcej pieniędzy zostało w kieszeni. Nie chcą niespodzianek w postaci wysokiego rachunku za noclegi gości. Pytanie jednak, jak to zrobić?

Należy zacząć od zrobienia listy gości, którzy będą potrzebować lokum. Powinna powstać jeszcze przed decyzją o wyborze lokalu na wesele. Wtedy zawęzicie krąg poszukiwań. Może się bowiem okazać, że nie potrzebujecie sali w hotelu, wystarczy uroczy, niewielki pensjonat. Taka lista powinna zawierać: ilość potrzebnych noclegów, rodzaje noclegów (pokoje jednoosobowe, dwuosobowe, dwuosobowe z dostawką, pokoje z dostawką dla dzieci), termin noclegów (czy tylko np. z soboty na niedzielę, czy też z soboty na poniedziałek, bo ktoś nie może np. wylecieć wcześniej).

Zdarza się też, że goście potrzebują lokum na dzień przed ślubem. Ciocia ze Stanów nie przeleci w pełnym weselnym rynsztunku, raczej w stroju sportowym. Musi więc mieć miejsce, gdzie odpocznie i przebierze się. Trzeba też ustalić, czy nocleg będzie ze śniadaniem i poinformować o tym gości. Warto też negocjować rabaty, przy większej ilości zamawianych pokoi można dostać duże zniżki.

Optymalna sytuacja jest wtedy, kiedy pokoje są w tym samym miejscu, gdzie weselne przyjęcie. A goście w każdej chwili mogą udać się na górę. Nie zawsze jednak jest to możliwe. Wtedy trzeba zapewnić dojazd do miejsca zakwaterowania. Busik, który będzie kursował od północy co godzina w zupełności wystarczy. I uwaga, trzeba być przygotowanym na niespodzianki i mieć ze dwa pokoje w zanadrzu. Może się bowiem okazać, że wujek, choć miał wrócić po weselu do domu, to jednak źle się poczuł i nie jest w stanie zamówić taksówki.

Wersja dla oszczędnych

Spanie ze śniadaniem w hotelu może okazać się sporym wydatkiem, na który nie każdego stać. Kiedy mamy już listę przyjezdnych gości, można zastanowić się, jaka jest możliwość ulokowania ich u rodziny i znajomych. Szukając oszczędności, nie możemy jednak doprowadzić do niezręcznych sytuacji, kiedy to ciotka, będzie musiała nocować u skłóconej z nią siostry. Albo koleżanka u znajomej, która przed laty odbiła jej chłopaka i do dziś się nie cierpią.

Zamiast na chybił trafił rozmieszczać weselników po domach, warto to dobrze zaplanować. Przede wszystkim kierujmy się tym, na ile lubią się osoby, które mają spędzić noc w jednym mieszkaniu. Może się okazać, że dawno nie widziana ciotka z przyjemnością zamieszka u teściowej, bo znają się od lat, a wspomnieniom nie będzie końca. A kuzynka z daleka zechce spędzić trochę czasu z dawno nie widzianą przyjaciółką.

Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości po prostu zapytajmy gościa, czy zgadza się na takie rozwiązane. Może się też zdarzyć, że choć większość osób rozlokowaliśmy po domach, to dla kilku potrzebne będzie wynajęcie hotelowego pokoju. Szefa, którego zaprosiły ma ślub, raczej nie ulokujemy w mieszkaniu rodziny, której nie zna.

Innym rozwiązaniem jest pozostawienie noclegu w gestii gości. W zaproszeniach należy wpisać adnotację o możliwości wykupienia pokoi w okolicach domu weselnego czy restauracji. Nie można ich jednak zostawić samym sobie. Po pierwsze trzeba sprawdzić jak wygląda infrastruktura w okolicy pod względem odległości od sali weselnej, wolnych pokoi i cen. Wato też zaznaczyć, że jeśli ktoś zdecyduje się na nocleg, to może zadzwonić do organizatora wesela i z nim ustalić wszelkie szczegóły, a także poprosić o rezerwację. Warto mieć opcje dla tych z chudszymi portfelami, jak i bardziej wymagających.

(mos/bb)

Więcej na temat ślubu:

Źródło artykułu:WP Kobieta
goście weselniweseleślub
Komentarze (6)