Owłosiony czy gładki jak niemowlak? Co podnieca kobiety?
Depilacja zbędnego owłosienia już dawno przestała być domeną kobiet. Mężczyźni coraz częściej golą klatkę piersiową, plecy, pachy, a nawet nogi. Czy tacy "upiększeni" faceci nas kręcą? A może wolimy ich jednak oglądać w naturalnej odsłonie? Preferencjom kobiet przyjrzeli się naukowcy z Uniwersytetu w Saarbrücken.
Depilacja zbędnego owłosienia już dawno przestała być domeną kobiet. Mężczyźni coraz częściej golą klatkę piersiową, plecy, pachy, a nawet nogi. Czy tacy "upiększeni" faceci nas kręcą? A może wolimy ich jednak oglądać w naturalnej odsłonie? Preferencjom kobiet przyjrzeli się naukowcy z Uniwersytetu w Saarbrücken.
Badaczy chcieli sprawdzić czy kobiety wolą owłosiony, czy raczej wydepilowany męski tors. Jak podaje Dziennik.pl, w badaniu wzięło udział 200 kobiet w rożnym wieku, które oceniały klatki piersiowe 20 mężczyzn. W pierwszej części panowie mieli swój naturalny zarost, w drugiej - ogolili sobie torsy. Do jakich wniosków udało się dojść naukowcom?
Okazało się, że owłosione klatki piersiowe podobają się dojrzałym kobietom, a gładkie wydają się bardziej atrakcyjne kobietom młodym, zwłaszcza tym, które stosują antykoncepcję hormonalną. Wygląda więc na to, że naszymi preferencjami kierują... hormony. Psycholog Johanny Lass-Hennemann wyjaśnia, że kobiety, które stosują hormony są skłonne akceptować zmiany w wyglądzie partnera, ponieważ same doświadczają przeobrażeń swojego ciała na skutek zażywania hormonów - podaje portal Charaktery.eu.
Podobne dane cytuje portal aksmen.com, które przytacza wyniki badań na temat kobiecych preferencji odnośnie owłosienia u panów. Większość, bo aż 76 proc. pań lubi włosy na męskim torsie. Pod warunkiem, że jest on w ilości umiarkowanej: tylko 34 proc. kobiet powiedziało, że lubi, gdy cały męski przód jest pokryty włosami, podczas gdy 85 proc. przyznało, że woli tzw. linię tygrysa - wąski pasek włosków biegnący od klatki piersiowej do okolic intymnych.
Większość kobiet woli, żeby ich partner miał włosy pod pachami - 94 proc. powiedziało, że uznałoby to za dziwne, gdyby mężczyzna w ogóle nie miał owłosienia pod pachami. Nie mamy też nic przeciwko owłosionym nogom.
Nie lubimy za to owłosionych pośladków i ramion. Aż 75 kobiet nie zaakceptowałoby owłosionej męskiej pupy, zaś 93 proc. pań nie ma ochoty na owłosione męskie plecy. Podsumowując można powiedzieć, że lubimy naturalność, ale... lekko przyciętą.
(pho/sr)