"Wyrok 7,5 roku więzienia". Jej mąż Rosjanin został skazany

Aktorka Karolina Gruszka, żona rosyjskiego reżysera Iwana Wyrypajewa, opowiedziała o swoim życiu po powrocie do Polski. Zmiana miejsca zamieszkania była podyktowana wojną, a jej mąż został skazany w Rosji. Aktorka wyznała także, jak wygląda jej życie z nieuleczalną chorobą.

Karolina Gruszka o chorobie i codziennym życiuKarolina Gruszka o chorobie i codziennym życiu
Źródło zdjęć: © KAPiF
Marcin Michałowski

Karolina Gruszka od lat jest nie tylko znaną aktorką, ale też osobą, która z własnego doświadczenia pokazuje, jak wielki wpływ mają wydarzenia polityczne na życie prywatne. Od 18 lat jest żoną Iwana Wyrypajewa, rosyjskiego reżysera i dramaturga, z którym dzieli codzienność i wychowuje córkę Magdalenę. Choć życie zawodowe i rodzinne w dużej mierze związane było z Moskwą, decyzja o powrocie do Polski okazała się konieczna w obliczu wydarzeń na Krymie i zmian, jakie zaszły w Rosji po 2014 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Małgorzata Rozenek o synach i wyjeździe Stasia. "Przez moment było ryzyko, że Tadzio też wyjedzie"

Karolina Gruszka o życiu między dwoma krajami

Powrót do Polski oznaczał dla Karoliny i Iwana nowe wyzwania, zarówno w sferze rodzinnej, jak i zawodowej. Aktorka w rozmowie z magazynem "Wysokie obcasy" opowiedziała o codzienności w nowym miejscu i o tym, jak konflikt w Ukrainie wpłynął na ich życie:

- Mieszkałam w Rosji przez kilka lat. Nasza córka urodziła się w Polsce, później mieszkaliśmy w Rosji i kursowaliśmy między krajami. Wróciliśmy na stałe w 2014 r. Iwan ma żonę Polkę, polskie obywatelstwo, polską córkę, tutaj tworzy, ma swoich znajomych i przyjaciół. Czuje się już człowiekiem stąd. Starał się, ale nie udało mu się zrzec rosyjskiego obywatelstwa, a później dostał w Rosji wyrok 7,5 roku więzienia za… już sama nawet nie wiem za co, ale zaczęło się od zarzutu "szerzenia fałszywych informacji na temat armii rosyjskiej". Mówi pięknie po polsku, ale z innym akcentem. Poza tym zawsze będzie rosyjskojęzycznym dramaturgiem, czuje się też związany z rosyjską kulturą.

Karolina podkreśla, że dla ich córki życie w Polsce nie oznacza odcięcia od rosyjskiej kultury. Magdalena dorasta w domu, w którym poznaje zarówno polskie, jak i rosyjskie tradycje, ucząc się szacunku dla obu kultur.

- Moja córka ma kontakt z dwiema kulturami. Oczywiście wszystko jej tłumaczymy, pokazujemy w kontekście tego, co się teraz dzieje. Ale dbamy też o to, żeby poznawała to, co w kulturze rosyjskiej jest piękne. Bo jest wiele takich rzeczy, tylko w samej Rosji teraz tego nie uświadczysz. Ludzie, którzy tam zostali, negują, odrzucają i traktują jak zdrajców narodu twórców, którzy nie pasują do ich wizji świata – dodała aktorka.
Karolina Gruszka z mężem
Karolina Gruszka z mężem © KAPIF | � by KAPIF.pl

Karolina Gruszka o chorobie i codziennym życiu

Oprócz wyzwań związanych z sytuacją polityczną, aktorka zmaga się także z przewlekłą chorobą – stwardnieniem rozsianym. W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" Gruszka mówiła o tym, jak SM zmieniło jej podejście do życia i motywacje do działania:

- Druga moja motywacja była taka, żeby zmienić postrzeganie tej choroby wśród społeczeństwa, wśród chorych, ich bliskich i rodzin. Bo funkcjonowało przekonanie o tym, że diagnoza SM to diagnoza nieuniknionej niepełnosprawności, a wręcz zagrożenia życia. Jak mówiłam komuś, że choruję, to widziałam w jego oczach, że się prawie ze mną żegna.

Pomimo choroby, aktorka podkreśla, że jej życie nie zwolniło tempa. Regularne leczenie i aktywność fizyczna pozwalają jej normalnie funkcjonować, a diagnoza SM nie definiuje jej codzienności.

- Żyję z tą chorobą już chyba sześć lat. Nawet tego tak dokładnie nie liczę, bo żyję absolutnie normalnie, na pełnych obrotach. Przyjmuję swój lek raz na pół roku, nie muszę pamiętać o łykaniu żadnych tabletek. Oczywiście warto zadbać o ruch, żeby wypracować sobie jakiś gorset mięśniowy, co staram się robić, ale w ogóle nie myślę o sobie w kategoriach osoby chorej.

Karolina Gruszka udowadnia, że nawet w trudnych czasach – gdy konflikt polityczny i choroba stają się częścią codzienności – można prowadzić aktywne i spełnione życie. Jej historia pokazuje, że małżeństwo z Rosjaninem w obliczu napięć politycznych wymaga nie tylko odwagi, ale też umiejętności pielęgnowania rodzinnych więzi i wartości w zgodzie z własnym sumieniem.

Wybrane dla Ciebie
Anja Orthodox odnalazła spokój. "Poznałam uroki bycia singlem"
Anja Orthodox odnalazła spokój. "Poznałam uroki bycia singlem"
Brosnan nie miał kontaktu z synem przez 20 lat. Teraz mu przebaczył
Brosnan nie miał kontaktu z synem przez 20 lat. Teraz mu przebaczył
Była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś
Była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś
Domowy sposób na czyste fugi. Efekt widoczny już po pierwszym użyciu
Domowy sposób na czyste fugi. Efekt widoczny już po pierwszym użyciu
Przeżyła śmierć kliniczną. Twierdzi, że widziała piekło
Przeżyła śmierć kliniczną. Twierdzi, że widziała piekło
Zagrał przemocowca, dziś boi się o córki. Tomasz Schuchardt o ojcostwie
Zagrał przemocowca, dziś boi się o córki. Tomasz Schuchardt o ojcostwie
Wylej na kostkę brukową. Zadziała jak myjka ciśnieniowa
Wylej na kostkę brukową. Zadziała jak myjka ciśnieniowa
35 lat temu zagrał Kevina. Mało kto wie, ile na nim zarobił
35 lat temu zagrał Kevina. Mało kto wie, ile na nim zarobił
Tak objawia się niska inteligencja emocjonalna. Ekspertka mówi jasno
Tak objawia się niska inteligencja emocjonalna. Ekspertka mówi jasno
Tak wyglądała w "PnŚ". Zachwyciła w skórzanej spódnicy
Tak wyglądała w "PnŚ". Zachwyciła w skórzanej spódnicy
Damięcki gorzko o ojcu. "Uważałem, że zawiódł mnie wielokrotnie"
Damięcki gorzko o ojcu. "Uważałem, że zawiódł mnie wielokrotnie"
Ma 73 lata i musi pracować. Wprost mówi o "kasie"
Ma 73 lata i musi pracować. Wprost mówi o "kasie"
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Kobieta