Popularne żony swoich sławnych mężów

Popularne żony swoich sławnych mężów

Popularność dzięki małżeństwu? Czemu nie, takie rzeczy zdarzają się od setek lat, a tym bardziej w show-biznesie nie są niczym wyjątkowym. Niektóre z popularnych "polskich żon" na swoje nazwisko pracowały już wcześniej, inne nie kryją, że drzwi do wielkiego świata otworzyła im dopiero obrączka na palcu i nazwisko męża.

Popularność dzięki małżeństwu? Czemu nie, takie rzeczy zdarzają się od setek lat, a tym bardziej w show-biznesie nie są niczym wyjątkowym. Niektóre z popularnych "polskich żon" na swoje nazwisko pracowały już wcześniej, inne nie kryją, że drzwi do wielkiego świata otworzyła im dopiero obrączka na palcu i nazwisko męża.

Sara Boruc

Ta kobieta sprawia wrażenie, że wie czego chce i świetnie zna swoją wartość. Nie zamierza też nikomu tłumaczyć się z pozycji, także finansowej, jaką zdobyła wychodząc za jednego z najbardziej znanych polskich bramkarzy, Artura Boruca. W programie Kuby Wojewódzkiego stwierdziła: "Ja wiem, że to mój mąż doszedł do tego i że ja jestem dzięki niemu zamożna".

Prawdopodobnie wie też świetnie, że od lipca 2014 roku, czyli momentu ślubu z Borucem, wszystko co osiągnie, będzie przypisywane "byciu żoną sławnego męża". A że jest ładna, zgrabna, bogata, dobrze ubrana i nie boi się mówić, co myśli, stała się idealną kandydatką do krytykowania za wszystko, co zrobi i powie.

Agnieszka Majewska/(mtr), kobieta.wp.pl

1 / 6

Edyta Pazura

Obraz
© AKPA

Nie wiadomo, co obecna żona Cezarego Pazury musiałaby zrobić, by stać się po prostu "Edytą Pazurą", a nie "żoną Cezarego". Być może plakietka "sławna dzięki mężowi" przylgnęła do niej już na stałe i nie pozostaje nic innego, jak po prostu się z tym pogodzić? Choć przyznać trzeba, że ostatnio 26-latka główne zainteresowanie budzi nie jako żona, ale kobieta, której wygląd w ciągu kilku miesięcy bardzo się zmienił: nowa figura, fryzura, zęby, biust. I tu złośliwi komentatorzy dostrzegają wkład męża, zastanawiając się, ile musiał za to wszystko zapłacić?

Sama Edyta Pazura na tego typu "dociekania" reaguje spokojnie. W programie "Dzień Dobry TVN" stwierdziła: "Przyzwyczaiłam się, dlaczego mam być smutna? To jest pochodną zawodu, który wykonuje mój mąż. Nie jestem ani artystką, wykonuję pracę biznesową, ani nie jestem celebrytką, bo nie wykonuję prac związanych z telewizją. Ja korzystam z uroków zawodu mojego męża, za co mu bardzo dziękuję".

2 / 6

Agata Rubik

Obraz
© AKPA

Swojego męża, Piotra Rubika, poznała na zgrupowaniu Miss Polonia. Gdy rodził się ich związek, ona była młodziutką dziewczyną, a on zdobywał właśnie oszałamiającą popularność. "Mimo to, dla mnie był po prostu Piotrem, a nie TYM Piotrem Rubikiem" - wspominała kilka lat temu w magazynie "Glamour".

Choć Rubik, gdy poznała znanego kompozytora, próbowała swoich sił w modelingu, po tym jak w 2008 roku wyszła za mąż, stała się głównie "żoną przy mężu" i w ten sposób jest postrzegana do dziś. Niewykluczone, że ma w tym wszystkim jakiś ukryty plan. W maju 2013 urodziła drugą córkę, by może, kiedy dziewczynki będą większe, zajmie się rozwojem własnej kariery?

3 / 6

Anna Lewandowska

Obraz
© AKPA

Czy ktoś pamięta jeszcze, że Anna Lewandowska zaledwie półtora roku temu posługiwała się panieńskim nazwiskiem Stachurska? I choć utalentowana karateczka na każdym kroku podkreśla, że nie chce być jedynie "żoną swojego męża", gdyby nie jego nazwisko, jej kariera medialna nie potoczyłaby się tak błyskawicznie.

Trzeba jednak przyznać, że 26-latka jest niezwykle ambitna i w momencie, gdy wyczuła, że ma szansę wykorzystać swoje 5 minut, wzięła się ostro do pracy. W ciągu kilkunastu miesięcy wypromowała swojego bloga, stała się ekspertką do spraw zdrowego odżywiania, wydała książkę, a przy tym kontynuuje swoją karierę sportową. Nawet najwięksi przeciwnicy muszą przyznać, że takie rzeczy nie dzieją się same i trzeba włożyć w nie mnóstwo wysiłku. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach żona Roberta Lewandowskiego nie zamierza zwolnić. "Jestem trenerem personalnym i chcę się w tej dziedzinie rozwijać. Byłam w Stanach na konwencji fitness, a wkrótce jadę na podobne do Monachium i Londynu. Aby podnieść kwalifikacje, zaczynam też nowe studia" - zapowiedziała w magazynie "Party".

4 / 6

Karolina Ferenstein-Kraśko

Obraz
© AKPA

Męża, znanego dziennikarza Piotra Krasko, poznała w stadninie w Gałkowie na Mazurach, która należy do jej rodziny. Bo choć większość osób Karolinę Ferenstein-Kraśko poznała dopiero po jej ślubie z obecnym szefem telewizyjnych "Wiadomości", wychowana w rodzinie z tradycjami jeździeckimi jest jedną z najlepszych polskich amazonek, a od czasu przeprowadzki do Warszawy prowadzi także własną firmę producencką. Na pewno więc nie jest jedynie "żona przy mężu", choć do zdobycia popularności i rozpoznawalności bez wątpienia przyczyniło się nazwisko Kraśko. Co zresztą nie zawsze ma swoje dobre strony, o czym przekonała się, kiedy jej małżeństwo przechodziło kryzys. Choć w mediach odmawiała jego komentowania, serwisy plotkarskie każdego dnia zastanawiały się, czy powtórzy się historia Kingi Rusin i Hanny Lis, gdy najlepsza koleżanka (w tym przypadku Perfekcyjna Pani Domu) odbierze jej męża.

5 / 6

Kamila Łapicka

Obraz
© AKPA

O tym, że nazwisko sławnego męża pomaga, ale czasem może także przeszkadzać, świetnie wie Kamila Łapicka. Młoda absolwentka teatrologii na stałe weszła do historii polskiego filmu i teatru, choć nie tyle własnymi recenzjami, co małżeństwem ze starszym o 60 lat Andrzejem Łapickim.

Różnica wieku między małżonkami była na tyle duża, że nie dane im było zbyt długo cieszyć się szczęściem małżeńskim. Andrzej Łapicki zmarł w lipcu 2012 roku i od tamtego czasu jego młoda żona z mediów zniknęła. Rok po jego śmierci magazyn "Życie na gorąco" zastanawiał się, co się z nią dzieje? Według informacji gazety Kamila została odrzucona przez rodzinę męża, opuściła jego mieszkanie, przestała pracować w Teatrze Polskim i pisać do miesięcznika "Pani". Ponoć zastanawiała się nawet, czy nie wrócić do panieńskiego nazwiska Mścichowska. Nawet jeśli tak było, na razie wciąż jako Kamila Łapicka drukuje swoje teksty w tygodniku "W sieci".

6 / 6

Izabela Marcinkiewicz

Obraz
© newspix.pl

Jeśli były premier porzuca żonę z trójką dzieci dla młodszej o 23-lata kobiety, a w dodatku zakochani nie ukrywają swojego związku, chętnie pozują do zdjęć i udzielają wywiadów, musi przerodzić się to w skandal. Poznali się w Londynie, ślub w 2009 roku wzięli w Hiszpanii. Wszystko wskazywało na to, że życie w Wielkiej Brytanii im służy. Zwłaszcza, że młoda pani Marcinkiewicz sprawiała wrażenie jakby bardzo dobrze czuła się w świetle fleszy. Jednak ona sama, już po powrocie do Polski w rozmowie z serwisem Kobieta.wp.pl mówiła: "Nie jestem gotowa na życie celebrytki i nigdy mnie to nie ekscytowało."

Powrót do Polski okazał się dla Marcinkiewiczów nie tylko czasem odnalezienia się w polskich realiach, ale także zmierzenia z informacjami o kryzysie w ich związku. Tygodnik "Polityka" poinformował nawet o rozwodzie pary, która została zdementowana przez samych zainteresowanych. Izabela Marcinkiewicz postanowiła jednak spróbować wykorzystać popularność, jaką daje jej nazwisko i za pośrednictwem reprezentującej ją osoby zwróciła się do agencji reklamowych z propozycją wzięcia udziału w reklamie. Na razie jednak nic nie wiadomo o tym, by jej propozycja została przez kogoś przyjęta.

Agnieszka Majewska/(mtr), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (9)