Posłuszny i uległy Justin Timberlake
Justin Timberlake ma sprawdzony sposób na Jessicę Biel. Pozwala jej na wszystko.
Justin Timberlake ma sprawdzony sposób na Jessicę Biel. Pozwala jej na wszystko. Aktor i wokalista odkrył, że najlepszą metodą na dobre relacje z narzeczoną jest uległość.
- W naszym związku przestrzegamy kilku zasad - tłumaczy Timberlake. - Pierwsza z nich polega na tym, że Jessica ma mieć poczucie, że wszystko idzie po jej myśli. Druga zasada polega na tym, że faktycznie pozwalam na to, aby wszystko szło po jej myśli. Do tej pory działa!
Gwiazdor opowiedział także, jak poznał swoją przyszłą żonę.
- W naszym pierwszym spotkaniu nie było żadnego blichtru, nic z hollywoodzkiej pompy - wspomina artysta. - Po prostu zaczęliśmy rozmawiać, a potem spytałem przyjaciela, czy mogę do niej zadzwonić i zaprosić ją na randkę. Przyjaciel skontaktował się z Jessicą, ona się zgodziła, więc zadzwoniłem. Tak, zrobiłem to po staroświecku, przez telefon. Dziadek i ojczym nauczyli mnie, że istnieje coś takiego jak rycerskość, która nie musi umrzeć wraz z narodzinami internetu. Musiałem się mocno starać, aby Jessica zgodziła się na randkę, ale jestem z natury dość konsekwentny i jeśli postawię sobie jakiś cel, osiągnę go prędzej czy później.
Justin Timberlake wystąpił ostatnio u boku Amy Adams i Clinta Eastwooda w dramacie "Dopóki piłka w grze". Muzyczny dorobek artysty zamyka krążek "FutureSex/LoveSounds" z września 2006 roku.
(Megafon.pl/ma)