Refluks - choroba naszego wieku
Choroby gastrologiczne ograniczają nie tylko komfort życia, ale także energię i napęd do pracy. Z badań wynika, że osoby z zespołem jelita wrażliwego i chorobą refluksową w kwestionariuszach jakości życia wypadają znacznie gorzej niż dotknięci takimi poważnymi chorobami, jak cukrzyca czy niewydolność nerek.
05.02.2007 | aktual.: 29.05.2018 14:56
Choroby gastrologiczne ograniczają nie tylko komfort życia, ale także energię i napęd do pracy. Z badań wynika, że osoby z zespołem jelita wrażliwego i chorobą refluksową w kwestionariuszach jakości życia wypadają znacznie gorzej niż dotknięci takimi poważnymi chorobami, jak cukrzyca czy niewydolność nerek. Ich samoocena jest niska, ponieważ ciągle źle się czują.
To złe samopoczucie ma również wpływ na otoczenie - człowiek, któremu ciągle coś dokucza, nie może być uśmiechnięty i wesoły, częściej jest niecierpliwy, zgryźliwy, kwaśny jak cytryna.
Choroba nowego milenium
Żyjemy w stresie, w napięciu i na dodatek nie zawsze regularnie się odżywiamy. Żołądek tego nie znosi. Pierwszym problemem, który może nas dotknąć, niezbyt groźnym w skutkach, ale przykrym i upośledzającym komfort życia, jest choroba refluksowa, żołądkowo-przełykowa. Jeszcze 10-15 lat temu niewiele o niej mówiono, teraz nazywa się ją nawet chorobą nowego milenium. Dotyka ludzi stosunkowo młodych, przed 40-tką lub tuż po. Sprzyja jej niezdrowy tryb życia i nadwaga, której często w tym wieku zaczyna się nabywać.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Przemęczeni, przestraszeni, nierzadko trafiamy na izbę przyjęć z bólem w klatce piersiowej, przekonani, że to zawał. Kiedy lekarz wykluczy choroby układu krążenia, dziwimy się, że przyczyną bólów jest choroba refluksowa żołądkowo-przełykowa. Polega ona na zarzucaniu kwaśnej treści z żołądka do przełyku i to daje uczucie pieczenia, zgagi, a jeśli nie ma zgagi, uczucie rozsadzania mostka. Chorobę refluksową można opanować właściwie dobranymi lekami. Nie wolno jednak bagatelizować nawet błahych dolegliwości takich, jak zgaga i odbijanie – mogą być pierwszym sygnałem choroby. Jej leczenie przywraca komfort życia, pozwala dalej być aktywnym zawodowo; nie leczona choroba refluksowa sprzyja chorobom przełyku.
Wrzód odchodzi
Jeszcze do niedawna powszechnym problemem osób żyjących w stresie i napięciu była choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy.
Tu jednak mamy dużą poprawę. W latach 80. zidentyfikowano podstawowy czynnik etiologiczny tej choroby jakim jest infekcja Helicobacter pylori. Predyspozycje osobowościowe do choroby wrzodowej też są, jest ona dziedziczna, bo bakteria łatwo się przenosi wśród członków rodziny. Wiadomo jednak, że nie wszyscy zakażeni chorują. Na szczęście z wrzodami potrafimy już sobie radzić, bo mamy lekarstwo na wspomnianą bakterię.
Ale jeżeli odczuwasz bóle głodowe, odbijanie, nie należy tego lekceważyć. Warto pamiętać, że choroba wrzodowa i refluksowa są ze sobą w jakimś stopniu powiązane, bywa, że po wyleczeniu Helicobacter i choroby wrzodowej, pojawia się objaw refluksu. Samemu można zrobić test na Helicobakter pylori (do kupienia w aptece), ale jeśli ktoś, mimo ujemnego wyniku, ma dolegliwości, trzeba zrobić dokładniejsze badania – gastroskopię, kolonoskopię.
Wrażliwe jelito
Dużo mówi się teraz o zespole jelita wrażliwego. Na tę chorobę cierpi jedna czwarta średnio rozwiniętych społeczeństw zachodnich, a my, przynajmniej pod tym względem raźno je doganiamy. Uważa się, że zespół ten częściej dotyczy kobiet, ale statystyki nie są przekonywające, ponieważ po prostu my częściej zgłaszamy się do lekarza. To typowa choroba psychosomatyczna, dotyczy ludzi zestresowanych, którzy są postrzegani jako silni, potrafią walczyć, rozwiązywać problemy życia codziennego.
Stres, napięcie w pewnym momencie wyzwala objawy jelitowe: zaburzenia wypróżnień, biegunki, wzdęcia, bóle brzucha, nadmierne oddawanie gazów, zaparcia. Jest kilka postaci zespołu jelita wrażliwego, może być postać biegunkowa, zaparciowa czy bólowa. Objawów nie należy bagatelizować, a już na pewno trzeba upewnić się czy jest to zaburzenie czynnościowe, a nie inna groźna choroba. Zastosowanie odpowiedniej diety, czy w miarę możliwości eliminacja czynników wywołujących dane objawy, może poprawić komfort życia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Odżywianie według gastrologa
Zalecenia dietetyczne dotyczące poszczególnych chorób są różne. W wielu z nich, np. refluksowej czy wrzodowej, nie zaleca się specjalnych diet. Kiedyś stosowano je, ale okazało się, że nie mają żadnego znaczenia. Na ogół unika się przesadnych reżimów dietetycznych. Choroby przewodu pokarmowego dotykają często ludzi młodych, aktywnych, i nie można kazać im jeść wyłącznie kaszek i bulionów, jeśli nie ma takiej konieczności. Zaleca się dietę racjonalną, lekkostrawną, ubogo tłuszczową. Oczywiście co innego, jeżeli ktoś ma cukrzycę czy hiperlipidemię. Wtedy konieczne są specjalne diety.
Ważna jest higiena żywienia - a więc regularność spożywania posiłków, przynajmniej trzy razy dziennie. A nie, jak to się zdarza - na śniadanie i na obiad nie mamy czasu, w ciągu dnia pijemy dużo kawy, a kolacja jest bardzo obfita. Gastrolog lubi dietę wysokobłonnikową, czyli owoce i warzywa, ale jeśli mamy do czynienia z patologiami jelita, które na nią nie pozwalają, pijmy soki, jedzmy pieczywo z ziarnem i otrębami. Błonnik chroni przed hemoroidami, zaparciami, chorobami nowotworowymi.
Gastrolog należy do zdecydowanych wrogów palenia, które sprzyja wielu chorobom przewodu pokarmowego, utrudnia gojenie niszy wrzodowej, nasila chorobę refluksową. Nadużywanie alkoholu i palenie tytoniu zdecydowanie sprzyjają, np. zapaleniu trzustki.
Czy wierzyć jogurtom?
Probiotyki mają udowodnione, korzystne działanie medyczne. Ale badania prowadzone były na preparatach, których w Polsce nie ma na rynku. Są inne – podobne do tamtych. Zakłada się więc, że jeśli tamte dobrze działają, to te sprzedawane w Polsce także. Przede wszystkim, chodzi tu o korzystne dla organizmu, działanie bakterii Lactobaccillus acidofilus, Lactobacilus lipidus. Są one w stanie ochronić przed zakażeniami przewodu pokarmowego poprzez utrzymanie pewnej równowagi w jelicie, poprawiają rokowania w wielu chorobach układu trawienia, w zespole jelita wrażliwego.
Lekarz czy apteka
Niektóre leki stosowane w chorobie wrzodowej czy refluksowej, kiedyś przepisywane przez lekarza, stały się dostępne bez recepty. To i dobrze i źle. Powinny być one przyjmowane tylko doraźnie, w razie pojedynczych epizodów bólowych, a nie przy regularnie pojawiających się dolegliwościach, np. ktoś często cierpi na zgagę, ale bagatelizuje sprawę i zamiast do lekarza idzie do apteki. Lekarstwa są sprzedawane wprawdzie w małych opakowaniach, ale zawsze przecież można kupić następne. Dotyczy to również całej grupy leków alkalizujących. Zawsze najpierw trzeba zdiagnozować chorobę, wówczas lekarz ustali dawkę i częstość przyjmowania danego preparatu. ZOBACZ RÓWNIEŻ