Rihanna
Jedna z modowych zasad, które zna niemal każda kobieta, brzmi: nigdy nie łącz ze sobą czerwieni i różu. Diwa popu, która w Nowym Jorku zorganizowała przyjęcie z okazji pojawienia się na rynku nowej linii zapachowej własnych perfum, złamała tę zasadę. Rihanna pojawiła się na imprezie w sukience koloru gumy do żucia, obwieszona licznymi błyskotkami. Stylowy dodatek stanowiły szpilki Christiana Louboutina ze słynną - krwiście czerwoną podeszwą.
Cukierkowa kreacja z bufiastymi rękawami nie jest w stylu Rihanny - przynajmniej nigdy nie zaprezentowała się w tak słodko-dziewczęcym wydaniu. W prasie zachodniej żartuje się, że gwiazda musiała dokonać wyboru kreacji samodzielnie, ponieważ jej stylistka, Sonya Benson, przed paroma dniami wzięła ślub i ma wolne.
Niepokojące są też informacje, że pochodząca z Barbadosu gwiazda pragnie za wszelką cenę nagrać piosenkę z Chrisem Brownem. Przypominamy, że to były partner Rihanny, z którym rozstała się po tym, jak dotkliwie pobił ją 3 lata temu.