Seksizm i rasizm lubią występować w tandemie
Osoby o poglądach seksistowskich często mają skłonność do dyskryminacji rasowej - wynika z badań opublikowanych w hiszpańskim piśmie "Revista de Psicodidactica". Oba zespoły poglądów są ściśle spokrewnione i opierają się na uogólnieniach dotyczących poszczególnych grup społecznych.
13.11.2011 | aktual.: 14.11.2011 17:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Osoby o poglądach seksistowskich często mają skłonność do dyskryminacji rasowej - wynika z badań opublikowanych w hiszpańskim piśmie "Revista de Psicodidactica". Oba zespoły poglądów są ściśle spokrewnione i opierają się na uogólnieniach dotyczących poszczególnych grup społecznych. Jak zauważa prowadząca badania Maite Garaigordobil, profesor psychologii na Uniwersytecie Kraju Basków, wyniki te sugerują, że skłonność do uprzedzeń może być cechą osobowości.
"Seksizm związany jest z postawą autorytarną i ukierunkowaniem na dominację społeczną. Innymi słowy, osoby o poglądach seksistowskich akceptują hierarchię i brak równości społecznej. Wierzą, że każda grupa społeczna ma taki status, na jaki zasługuje i uważają, że klasa społeczna, do której sami należą jest najlepsza" - mówi Garaigordobil.
Badaczka prowadziła swoje obserwacje w grupie 802 mężczyzn i kobiet w wieku od 18 do 65 lat. Celem było ustalenie związku pomiędzy seksizmem, postrzeganiem siebie, rasizmem i wrażliwością międzykulturową.
Testy i kwestionariusze potwierdziły, że poglądy seksistowskie (zarówno wrogie, związane z przekonaniem o niższości kobiet, jak i życzliwe, związane z otaczaniem słabszej płci opieką) były związane z małą wrażliwością międzykulturową i małym zaangażowaniem w interakcje z imigrantami. Osoby, u których zaobserwowano tendencje seksistowskie wykazywały ponadto niski poziom poszanowania odmienności innych. Wbrew początkowym przypuszczeniom naukowcy nie odnotowali związku seksizmu z niską samooceną.
"Seksizm wpływa jednak na to, w jaki sposób postrzegamy siebie" - podkreśla Garaigordobil. "Mężczyźni wykazujący wyższy poziom wrogiego seksizmu określają siebie przymiotnikami związanymi z męskością (silny fizycznie, odważny, pewny siebie, zdeterminowany itd.) Kobiety przejawiające wrogi seksizm używają w stosunku do siebie określeń stojących w opozycji do kobiecości (niezbyt chętna do współpracy, niezbyt tolerancyjna, niezbyt współczująca oraz niezbyt wrażliwa i sentymentalna)".
W przypadku mężczyzn i kobiet przejawiających tzw. życzliwy seksizm częściej pojawiały się określenia związane z kobiecością (ciepły/a, przyjazny/a, dobry/a).
"Wpływ seksizmu na postrzeganie siebie jest inny w przypadku kobiet i mężczyzn" - zaznacza badaczka. "Mężczyznom pozwala trwać w przekonaniu o swojej wyższości, natomiast u kobiet hamuje rozwój".
Garaigordobil zwraca uwagę, że seksizm jest jednym z głównych czynników, sprawiających, że wciąż mamy do czynienia z dyskryminacją ze względu na płeć. A gdy dodatkowo weźmiemy pod uwagę związek seksizmu z przemocą w rodzinie, promowanie równości i zapobieganie uprzedzeniom nabiera szerszego wymiaru społecznego.
(PAP/ma)