Sklep z ideami
Jeśli ponad wszystko cenisz oryginalność, to na udane zakupy najlepiej udaj się do concept store, czyli sklepu sprzedającego nie tylko wyjątkowe ciuchy, ale przede wszystkim niepowtarzalne idee i świeże inspiracje.
04.01.2007 | aktual.: 29.06.2010 02:05
Jeśli ponad wszystko cenisz oryginalność, to na udane zakupy najlepiej udaj się do concept store, czyli sklepu sprzedającego nie tylko wyjątkowe ciuchy, ale przede wszystkim niepowtarzalne idee i świeże inspiracje.
Miejsca dla nieszablonowych ludzi
Concept stores czasem przypominają kiczowaty supermarket, modny klub bądź muzeum sztuki współczesnej. Zawsze są to natomiast miejsca przeznaczone dla nieszablonowych ludzi, tzw. liderów opinii, którzy swój styl bycia i ubierania się zaszczepiają innym.
Jednym z nielicznych „konceptów” w Polsce jest działający w Warszawie Guerilla Store, otwarty na wiosnę tego roku przez ultraelitarny dom mody Comme des Garcones. Na całym świecie działa tylko kilka takich lokali.
Comme des Garcones otwiera je w nierzucających się w oczy miejscach, w nieremontowanych budynkach czy pofabrycznych halach. Tak jest także w Warszawie. Do sklepu prowadzi szyld… „usługi szklarskie” i odrapane ściany. Wnętrze jest kompletnym zaskoczeniem. Na ścianach wiszą płaszcze po 3,5 tys. złotych za sztukę, na półcę odnajdujemy miniaturową tubkę kremu za 110 złotych. Wyjątkowość koszuje…
Ostra selekcja
Charakterystyczną cechą concept stores jest to, że sprzedaje się w nich niepowtarzalny asortyment, którego nie kupimy w tradycyjnym sklepie. Obowiązuje ostra selekcja marek, trafiają tu tylko krótkie serie produktów lub wręcz pojedyncze egzemplarze.
Specjalnie dla tego typu miejsc tworzą najsłynniejsi kreatorzy na świecie (np. Louis Vuitton, Hussein Chalayan). W takich sklepach jak Guerilla Store dostaniemy nie tylko odzież, ale bardzo często także perfumy, książki, meble, ręcznie odzabiane gadżety elektroniczne (np. odtwarzacze plików mp3) czy okulary przeciwsłoneczne.
Praktycznie nie ma szans, byśmy kupiony w „koncepcie” produkt zobaczyli później u kogoś innego. Taką atmosfere wyjątkowości wzmagają strzegący wejścia do tego typu sklepów selekcjonerzy.
Zaczęło się w Paryżu
Pierwsze concept stores zaczęły powstawać w Paryżu. Ich właściciele szukali sposobu na wyróżnienie się spośród setek niemal identycznych butików, jakie działają w stolicy Francji. Teraz, żeby zapewnić sobie sukces, nie wystarczy już wstawić asortyment do sklepu. Trzeba mieć jakąś ideę, która przyciągnie ludzi. W ciągu kilku lat do rangi ikony specjaliści z branży wynieśli concept store Colette z Paryża (tamtejsza prasa nazywa sklep „najgorętszym adresem miasta”).
Znajdziemy tam m.in… wody mineralne z całego świata. Te niepozorne produkty eksponuje się tam jak bezcenne dzieła sztuki współczesnej. Właścicielka przywozi je z dalekich podróży, ewentualnie zamawia u będących właśnie na topie artystów. Dodatkowo co miesiąc w Colette organizowana jest wystawa malarstwa lub fotografii. W innych sklepach działają też restauracje czy kawiarnie.
Wiele concept stores działa także w Nowym Jorku. Do tych najbardziej znanych należą TG-170, Urban Outfitters i Anthropology. Swoje „koncepty” na całym świecie otwierają GAP, Nike, Puma oraz Nokia i sieć komórkowa Orange. Sprzedają tam próbne serie lub modele, które nie cieszyłyby się masowym powodzeniem w zwykłych salonach przeznaczonych dla masowego klienta.
Adresy modnych sklepów konceptualnych z całego świata znajdziemy na stronie www.superfuture.com.