Mały kącik przylega do przeszklonej ściany. Piątkowym popołudniem gromadzi się w nim grupka kobiet. Bożena z Pomorza: - Odkąd Synek choruje, zupełnie zapomniałam o swojej kobiecości, przestałam się malować, nawet by mi przez myśl nie przeszło, żeby robić fryzurę, malować paznokcie.