"Witajcie, umiłowani w naturze! Kostium na plażę wymyślili faryzeusze. Prawda jest naga, obłuda ubrana" - mówił Sylwester Marczak, król polskich nudystów, inaugurując sezon na plaży w Świdrach w połowie lat 80. A cała Polska - ubrana i nieubrana nuciła przebój "Chałupy welcome to". Polish Barbados przeżywało wówczas apogeum popularności. Zjednoczone golasy były na topie. Dzisiaj są prawie na wymarciu.