Niejednokrotnie kusiła swoim ciałem na Instagramie, wielokrotnie odsłaniała nam je w taki sposób, że trudno było oderwać wzrok, wiele razy również sprawiała, że budziły się w nas demony i piekielnie zazdrościłyśmy jej tej „instagramowej perfekcji”! Jednak to, co oglądamy ostatnio na koncie Emily Ratajkowski, to jest już przesada! To jest jakaś prowokacja! Tak pięknie, tak rajsko i błogo nie było tutaj nigdy, a wszystko za sprawą włoskich wakacji Emily Ratajkowski. Siedząc przy biurku w pochmurny dzień polskiego lata i oglądając jej kolejne wakacyjne fotografie, nie sposób nie westchnąć, zatęsknić za beztroskim „dolce vita” i nie docenić talentu zarówno modelki, jak i fotografa (a może fotografki?). Zobaczcie sami!