Natalia Lesz to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistek. Jak sama mówi: „Bardziej grzecznej dziewczyny ode mnie nie ma!". Długo walczyła z metką „córeczki tatusia” i podzieliła polski showbiznes na dwa obozy swoim występem w Sopocie. Łamaczka serc i wielbicielka białego wina. Co jeszcze wiemy o Natalii Lesz?
Natalia Lesz to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistek. Jak sama mówi: „Bardziej grzecznej dziewczyny ode mnie nie ma!". Długo walczyła z metką „córeczki tatusia” i podzieliła polski showbiznes na dwa obozy swoim występem w Sopocie. Łamaczka serc i wielbicielka białego wina. Co jeszcze wiemy o Natalii Lesz?
Polska Paris
Gdy Natalia Lesz rozpoczynała karierę, menadżerowie i producenci chcieli ją wykreować na polską Paris Hilton, głównie dlatego, że pochodzi z bardzo bogatej rodziny. „Nie zgodziłam się. Nie chciałam też udawać jakiegoś Kopciuszka, który całe życie szorował podłogi. Bo stawiam na prawdę. Wiem, że jedyne, co potrafię, to być szczera. Wobec siebie i wobec innych” powiedziała Natalia w wywiadzie dla „Gali”.
(alp/sg)
Nerwy na wodzy
Życie zawodowe nie rozpieszcza Natalii. Po miażdżącej krytyce na sopockim festiwalu, którą zafundował jej Robert Kozyra, Natalia długo dochodziła do siebie. Jest typem samotnika, więc ukojenie przynosiły jej książki i muzyka. Natalia przyznaje, że ma bardzo szerokie spektrum muzycznych ulubieńców: od Portishead przez brzemienia elektroniczne do Yeah Yeah Yeahs.
Trudne dzieciństwo
Natalia kiedyś przyznała, że jako dziecko i dorastająca dziewczyna miała ze sobą spore problemy. Jej rodzice wysyłali ją na badania psychologiczne, które Natalia kiepsko znosiła. „Pamiętam lekarkę, która kompletnie nie rozumiała powagi sytuacji. Jej zdaniem wystarczyło delikwentowi założyć kaftan bezpieczeństwa, podać odpowiednie środki farmaceutyczne, żeby wszystko wróciło do normy” zwierzyła się "Gali".
Natalia przyznaje też, że prawdopodobnie cierpiała na anoreksję i bulimię. Nie umiała znaleźć wspólnego języka z rodzicami, buntowała się. Ukojeniem był wyjazd do Stanów, gdzie zaczęła pracować nad sobą.
Wszystko dla ludzi
Natalia ma racjonalne podejście do używek: przyznała, że próbowała narkotyków, ale nie jest ich fanką i nie czuje się po nich dobrze. Jej prawdziwym nałogiem jest intensywny trening fizyczny i kultywowanie nawyków za czasów szkoły baletowej, gdzie ciężkie treningi są normą.
Miłość nie jedno ma imię
Aktualnie Natalia jest znowu na pierwszych stronach brukowców w związku z romansem z Bartoszem Głogowskim. Głogowski dla Lesz, zostawił żonę (aktorkę Dominikę Kluźniak) i dziecko, co nie spodobało się ponoć ojcu Natalii, który przyjechał ze Stanów rozmówić się z absztyfikantem córki.
Natalia była w związku z Mariuszem Maxem Kolonko, który podobno oświadczał się jej, a ta odrzuciła propozycję. Nazwisko jej łączono z reżyserem Xawerym Żuławski i Kubą Wojewódzkim.
Przyjaciółka
Choć na pierwszy rzut oka Natalia Lesz sprawia wrażenie wyniosłej księżniczki, okazuje się, że jeśli trzeba jest świetną kumpelą i sprawdzoną przyjaciółką. Wśród przyjaciół Natki jest koleżanka z planu „Tancerzy”, Karolina Szymańska i Wojciech Medyński oraz Marta Żmuda-Trzebiatowska, którą Lesz poznała w „Tańcu z gwiazdami". Do tej pory utrzymujemy bardzo bliski kontakt. Bardzo się kochamy”. Kiedyś Lesz przyjaźniła się z Izą Miko, ale niewyjaśnione kwestie finansowe spowodowały, że znajomość pań wygasła.
Tajemnicze rewiry
Natalia przyznaje, że jest dużą fanką wygodnej bielizny: nie dla niej koronki, gorsety, fiszbiny i tiule. Jeśli idzie na zakupy bieliźniarskie zawsze wybiera sportowe i jak najprostsze staniki i figi. Natalia ma świetną figurę – efekt wieloletnich ćwiczeń w szkole baletowej, więc na teledyskach często pokazuje swoje apetyczne ciało, czasem ubrane w eleganckie koronki.
Jeszcze bardziej doskonała
Ostatnio Lesz w rozmowie z „Super Expresem” przyznała, że dopiero po pewnym czasie nauczyła się w pełni akceptować swoje ciało i to, jak wygląda. W szkole baletowej, nie mogła pogodzić się z dojrzewaniem, więc bandażowała piersi. Dziś przyznaje, że być może zdecyduje się na powiększenie biustu.
Małe przyjemności
Natalia jest wielką fanką białego wina. „Dobrze się po nim czuję i jest takie arystokratyczne” wyznała w jednym z wywiadów dla telewizji internetowej. Piosenkarka przyznaje też, że wielką przyjemność sprawiają jej podróże. „Lubię delektować się życiem” mówi.
Gorsza od Dody
Jakiś czas temu Natalia, idąc śladem Dody, zrobiła tekst na inteligencję, którego wyniki opublikował „Fakt”. Okazało się, że Lesz całkiem nieźle rozwiązuje zadania logiczne. Jej IQ to 138, czyli powyżej przeciętnej. Zwykle ludzie otrzymują z rozwiązywania łamigłówek wyniki w przedziale 100-110. Natalce nie udało się niestety przebić Dody, która uzyskała wynik 156.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sg)