Za rozbicie małżeństwa słono się płaci w celebryckim świecie. Mimo iż w zdradę zaangażowana jest para, to zwykle gorzej mają panie, które odbiły męża. Muszą sobie radzić ze zmniejszającą się sympatią fanów i bojkotem w branży. Mijają lata, a za nimi nadal ciągnie się fama tych, co odbiły faceta. Oto celebrytki - rozbijaczki małżeństw i związków.
Za rozbicie małżeństwa słono się płaci w celebryckim świecie. Mimo iż w zdradę zaangażowana jest para, to zwykle gorzej mają panie, które odbiły męża. Muszą sobie radzić ze zmniejszającą się sympatią fanów i bojkotem w branży. Mijają lata, a za nimi nadal ciągnie się fama tych, co odbiły faceta. Oto celebrytki – rozbijaczki małżeństw i związków.
Monika Richardson
Związek Moniki Richardson i Zbigniewa Zamachowskiego był jednym z największych skandali minionego roku. Zwykle, gdy para ma romans i decyduje się na jego publiczne ujawnienie, to przewidując możliwe konsekwencje oraz reakcję tłumu, nie epatuje jakiś czas swoim uczuciem. U nich było inaczej: prym w tym duecie wiodła Monika, która śmiało opowiadała o najbardziej intymnych kwestiach związanych z relacją z aktorem. Nie przysporzyło jej to fanów, ale Richardson prezentowała nadal postawę ofensywną. W programie Moniki Jaruzelskiej „Bez maski”, zarzekała się, że niczyjego związku nie rozbiła, ale też nie zamierza milczeć. „Wiele moich dobrych koleżanek mówi mi: powinnaś zniknąć na dwa-trzy lata, zmienić zawód, wyjechać do Anglii. To nie ja - urodziłam się fighterką i fighterką umrę”, obiecuje dziennikarka.
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr), kobieta.wp.pl
Anna Dereszowska
„Do dobrego tonu w światku artystycznym Warszawy należy wymiana żony na nowszy model. Piotr miał kogo naśladować", pisało „Twoje Imperium” o Piotrze Grabowskim, który zdecydował się odejść od żony dla Anny Dereszowskiej. Aktorka była wtedy na fali wznoszącej popularności: po „Lejdis” i „Złotopolskich” kochali ją wszyscy, a jej kariera nabierała rozpędu. Media stworzyły jej bajkowy wizerunek niezłej aktorki, utalentowanej piosenkarki, cudownej matki i partnerki Grabowskiego. Bessa zaczęła się na przełomie roku: Grabowski spędził święta z byłą żoną, a Ania straciła rolę w „Na dobre i na złe”, bo żona jednego z aktorów bała się o cnotę męża. Ostatnio zaś Marek Bukowski, grający z Dereszowską w „Lekarzach”, poprosił o zredukowanie scen intymnych z aktorką, bo też nie chciał narażać swego małżeństwa na szwank.
Natalia Lesz
„Te trzecie” zazwyczaj zaprzeczają, jakoby rozbiły czyjś związek. Tłumaczą się też, że na miłość nie ma rady, ale bardzo rzadko przyznają, że żałują swego postępowania. Natalia Lesz, która romansowała z aktorem Bartoszem Głowackim, mężem aktorki Dominiki Kluźniak, nie żałowała samego romansu, ale tego, że sprawiła komuś ból. Informatorzy brukowców często donosili, że Natalia, choć nie zamierza zakończyć relacji z Głowackim, ma wyrzuty sumienia i jest jej źle, że ktoś przez nią cierpi. Z czasem związek Głowackiego i Lesz się wypalił, a od tego czasu Natalia nie angażuje się w długotrwałe związki.
Hanna Lis
Kobieta, która rozbiła związek, jest w niewesołej sytuacji. Ta, która zniszczyła związek przyjaciółki, ma jeszcze gorzej. Okazało się, że małżeństwo Tomasza Lisa i Kingi Rusin nie było pierwszym, które miała rozbić dziennikarka. Jej drugi mąż: Jacek Koziński zostawił dla niej żonę i dzieci. Mimo nienajlepszej prasy, pani Lis z godnością znosiła wyzwiska, oskarżenia i opowieści Kingi Rusin o zdradzonej przyjaźni. Nie komentowała, nie udzielała wywiadów i po dziesięciu latach na dobre pozbyła się etykietki „tej trzeciej”.
Agnieszka Włodarczyk
Rzadko kobieta, która tłumaczy się z romansu z ukochanym, przyznaje się do winy i rozbicia małżeństwa. Zwykle panie bronią się, że żadnego związku nie rozbiły, a relacja ich ukochanego i jego eks była i tak skazana na niepowodzenie. Tak samo twierdzi Agnieszka Włodarczyk, która najpierw była koleżanką z planu Mikołaja Krawczyna i Anety Zając, a potem została partnerką Mikołaja. „Nie rozbiłam żadnego związku. Ja i Mikołaj byliśmy wolnymi ludźmi, już po rozstaniach. W całej sytuacji nie ma osób ani dobrych, ani złych”, dowodziła aktorka.
Dominika Ostałowska
Połapać się w życiu uczuciowym Dominiki Ostałowskiej to jak nadążać za bohaterami „Mody na sukces”. Gwiazda czasu nie marnuje: media plotkarskie policzyły, że aktorce udało się rozbić trzy związki, w tym swój z Hubertem Zduniakiem. Aktorka Joanna Sydor błagała ją, aby nie rujnowała jej związku z Mariuszem Malcem. Przedtem zagięła parol na Grzegorza Małeckiego, męża aktorki Kingi Ilgner. Pikanterii wszystkiemu dodaje fakt, że wszyscy państwo znają się z „M jak miłość”, a finał jest taki, że Ostałowska została sama.
Olga Frycz
Gwiazda wygląda niewinnie i słodko. Jest krucha, delikatna i od razu ma się ochotę otoczyć ja opieką. Jacek Borcuch i Ilona Ostrowska tworzyli zgodne małżeństwo, do momentu kiedy Borcuch nie zaangażował Frycz do filmu „Wszystko co kocham”. Nie spodziewano się, że młodziutka aktorka jest w stanie zagrozić trwałości wypróbowanej relacji. Borcuch rozwiódł się z żoną i związał z Olgą, mimo tego, że środowisko opowiedziało się po stronie Ostrowskiej. Obecnie Ilona jest szczęśliwa z obecnym partnerem, Borcuch mniej szczęśliwy z Frycz, a najmniej szczęśliwa jest Olga, która przez romansową historię ponoć nie dostaje ról na swoją miarę i nikt jej nie lubi.
Natasza Urbańska
Aktorka i piosenkarka, mimo iż jest już z Januszem Józefowiczem trzynaście lat, nadal nie może się uwolnić od etykietki złej kobiety, dla której reżyser poświecił małżeństwo i rodzinę. Natasza gra w teatrze, śpiewa, projektuje, a nadal mówi się o niej jako „tej trzeciej”, godzącej się na toksyczny układ z szefem-mężem. „Zdaję sobie sprawę, że ludzie mnie nie lubią”, mówiła Urbańska w wywiadzie pięć lat temu w apogeum braku sympatii. Czy coś się zmieniło przez ten czas?
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr), kobieta.wp.pl