Blisko ludziZwierzęta towarzyskie

Zwierzęta towarzyskie

21.08.2012 09:55

Według niektórych osób para składa się z trzech, czterech a najchętniej sześciu połówek. Czy zauważyliście, że wokół krążą pary niesłychanie sobą znudzone? Ludzie, którzy zrobią wszystko, aby tylko nie musieć siedzieć w domu sami ze sobą i wiercić się z nudów na domowej kanapie czy przy domowej kolacji?

Według niektórych osób para składa się z trzech, czterech a najchętniej sześciu połówek. Czy zauważyliście, że wokół krążą pary niesłychanie sobą znudzone? Ludzie, którzy zrobią wszystko, aby tylko nie musieć siedzieć w domu sami ze sobą i wiercić się z nudów na domowej kanapie czy przy domowej kolacji? Najchętniej zamieszkaliby z wami i waszymi znajomymi.

Sympatyczne określenie dla takich osób to "zwierzęta towarzyskie", a mniej sympatyczne to "wampiry energetyczne" bądź "piąte koło u wozu". Macie spokojny plan, by we dwójkę pojeździć z kochankiem na rowerze? Posnuć się wzdłuż rzeki, pościgać pod górkę, potem może podjechać na burgera do ulubionej budki? Macie plany rodzinne, np. chcecie z dziećmi przytulać się oglądając stare filmy z Reksiem i pouczyć się gry w warcaby? A może spontanicznie kupiłaś dla siebie i męża bilety na koncert Ewy Bem? Nie chce wam się robić zakupów ani gotować skomplikowanej kolacji, jedyne co jest to mrożone curry, które macie zamiar zagrzać w mikrofali? Wasze plany niechybnie zostaną zmodyfikowane i poprawione przez Znudzoną Parę!

Znudzona para już przy śniadaniu martwi się, co będzie robić po pracy. Dzieci wcisną niani albo teściom, babciom, ciotkom, licznym organizatorom obozów surfingu, judo i przetrwania. Ale komu sami się wcisną? Już od dziewiątej rano klepią na fejsie i twitterze pytając, co robimy wieczorem albo sprawdzają, kto dokąd się wybiera. Potem zaczynają się telefony i esemesy. Rower? To może oni dołączą, właśnie kupili sobie francuską kolarzówkę i ją wyremontowali malując na kolor miętowy, chętnie wam się pokażą. Burgery? W sumie dawno nie jedli pożądnego kawałka wołowiny, co prawda Kicia jest na diecie, ale dla was zrobi wyjątek. Ewa Bem? W sumie jazzu od biedy mogą posłuchać. Siedzicie w domu nad mikrofalą z podłym curry? No problem, oni wproszą się do was z idealnie zmrożonym białym winem i wyborem wędlin włoskich.

Dzieci? Nawet wasze dzieci ich nie przerażają, byleby to nie były ich dzieci, bo ich dzieci są denerwujące, męczące, nużące. Cudze dzieci podobają im się jako typy do kontemplacji.

Znudzone pary są szczególnie niebezpieczne latem, kiedy to dzień jest dłuższy i okres wyjazdowy w pełni. Dla nich wakacje we dwójkę to mordęga. Wypadałoby pouprawiać seks, bo w pokoju czy namiocie nikogo prócz nich nie ma. Ojej. Seks przecież już był, pięć lat temu. A to pogadać o czymś w aucie by wypadało. Ale o czym? Ona to jeszcze by coś poczytała, ale on tak szybko się nudzi, książki zaś długie takie piszą ci autorzy. On daje radę klikać w tablet dwie godzinki wieczorem, no ale bateria czasem siada.

Szczęśliwe pary albo single próbujący cieszyć się ciszą i nostalgią muszą schodzić do podziemia, zasuwać rolety, udawać, że są np. w jakimś bardzo nieatrakcyjnym miejscu na wakacjach (ja mówię, że toniemy z namiotem na podmokłym Roztoczu) i dopiero wtedy wampiry towarzyskie odpuszczają. Ale uwaga. Niebezpieczne są zasadzki. Zwierzę towarzyskie może czatować pod twoją siłownią, klubem, biurem i rzucić się tobie w objęcia z krzykiem "Kochana, już dwa miesiące nie biesiadowaliśmy. Traf chciał, że mam w kieszeni świeżą bagietę i burgunda. Idziemy do was?"