Według niektórych osób para składa się z trzech, czterech a najchętniej sześciu połówek. Czy zauważyliście, że wokół krążą pary niesłychanie sobą znudzone? Ludzie, którzy zrobią wszystko, aby tylko nie musieć siedzieć w domu sami ze sobą i wiercić się z nudów na domowej kanapie czy przy domowej kolacji?