Bliźnięta – podwójna radość czy podwójne wyzwanie?
„Ja tam chciałabym mieć bliźniaki, nie mogę się doczekać pierwszego USG” – mówi 26 letnia Kasia, w 6 tygodniu ciąży. „Na początku na pewno byłoby ciężko, ale potem to już z górki. I dwójka dzieci za jednym porodem…” Jak to jest więc z bliźniakami? Podwójne szczęście czy podwójne obowiązki? Przeczytaj o czym powinna pamiętać przyszła mama dwójki maluszków.
„Ja tam chciałabym mieć bliźniaki, nie mogę się doczekać pierwszego USG” – mówi 26 letnia Kasia, w 6 tygodniu ciąży. „Na początku na pewno byłoby ciężko, ale potem to już z górki. I dwójka dzieci za jednym porodem…” Jak to jest więc z bliźniakami? Podwójne szczęście czy podwójne obowiązki? Przeczytaj o czym powinna pamiętać przyszła mama dwójki maluszków.
Ciąża mnoga zdarza się coraz częściej, jak wskazują statystyki, 1 na 80 spodziewających się dziecka kobiet nosi pod sercem więcej niż jedno maleństwo. Zwykle moment, kiedy przyszli rodzice dowiadują się o tym, że zamiast jednego dziecka na świat przyjdzie dwoje, połączony jest z wielkim zaskoczeniem. Potem przychodzi radość, a jeszcze potem… Właśnie, co czuje przyszła mama bliźniąt i jak reaguje otoczenie?
„Mąż bardzo się ucieszył, chociaż z przerażeniem popatrzył na nasz samochód – pisze Madzia1 na internetowym forum dla mam - a ja bałam się jak pomieścimy się w małym mieszkaniu”. Anja dodaje: „A mnie do szału doprowadzały uwagi typu: - Jak ty sobie dasz radę, tyle pieluch, całymi dniami będziesz karmiła, współczuję ci, albo wywody, ile to ja przytyję”. „Ja dobrze wspominam ciążę i reakcje rodziny, ale traciłam cierpliwość na pytanie: „Ale fajne byłoby gdyby urodziła się parka”, wrrrrr” – pisze Gosiaczek.
Ciąża bliźniacza jest zwykle zaskoczeniem dla przyszłych rodziców, wielkiej radości towarzyszą obawy o to jak będzie, gdy maleństwa pojawią się na świecie. Żarty, pytania i ostrzeżenia rodziny zwykle zamiast pomagać – szkodzą, zamiast rozśmieszać – wywołują u przyszłej mamy potok łez. Zupełnie naturalne są obawy o przebieg ciąży, wagę, poród oraz zakres zmian, jakie w życiu młodych rodziców wprowadzi dwójka maluszków. Cóż, zmiany te z pewnością będą znaczne i rozpoczną się już od pierwszych tygodni bliźniaczej ciąży. Zarówno oczekiwanie na bliźnięta, poród i pierwsze chwile z maleństwami mogą różnić się w swoim przebiegu od ciąży pojedynczej.
Dwie „fasolki” w brzuszku…
Ciąża bliźniacza nie musi wiązać się z powikłaniami, przygotuj się jednak na to, że pewne dolegliwości możesz odczuwać silniej niż inne kobiety. Zarówno zmęczenie jak i poranne nudności mogą bardzo dać się we znaki, staraj się więc jak najwięcej odpoczywać. Twoje maleństwa potrzebują składników odżywczych, niezbędnych im do rozwoju, odżywiaj się więc dobrze i regularnie badaj swoją krew. Wraz ze wzrostem Twoich dzieci Ty będziesz miała coraz większe trudności z poruszaniem się, brzuch może utrudniać również znalezienie wygodnej pozycji do snu.
Częściej niż Twoje koleżanki, oczekujące na jedno dziecko, będziesz musiała odwiedzać swojego ginekologa i wykonywać badania. Ciąża mnoga jest określana przez lekarzy jako ciąża podwójnego ryzyka, lepiej więc, aby prowadzący mógł częściej oceniać Twój stan zdrowia.
Prawdą jest również, że Twoja ciąża może zakończyć się nieco wcześniej niż „pojedyncze” ciąże innych kobiet. 50% bliźniaków przychodzi na świat przed 37 tygodniem ciąży. W zależności od stanu zdrowia maluszków lekarz może podjąć decyzję o wcześniejszym zakończeniu ciąży lub jej podtrzymaniu. Wszystko zależy od Twoich wyników badań oraz oceny rozwoju dzieci.
Co prawda najczęstszym sposobem rozwiązywania ciąży jest cesarskie cięcie, może okazać się jednak że Ty urodzisz naturalnie. W tym wypadku również wszystko zależy od dzieci – jeżeli ułożą się prawidłowo i lekarz wyrazi zgodę, nic nie stoi na przeszkodzie, aby rodzić siłami natury. Jeżeli jednak będziesz miała cesarkę – nie obawiaj się. Lekarz będzie kierował się stanem zdrowia Twoim i dzieci i na tej podstawie wybierze najbezpieczniejszy dla Was sposób zakończenia ciąży.
A kiedy już urodzisz…
Dwie maleńkie bezbronne istotki to z pewnością podwójne wzruszenie i podwójna radość. Abyś mogła w pełni cieszyć się pierwszymi chwilami z dzieckiem, zapewnij sobie wcześniej wsparcie, które ułatwi Wam odnalezienie się w nowej roli. Obecność męża czy mamy może okazać się nieoceniona przy pierwszych próbach karmienia maleństw. Również utrzymanie porządku w domu, gotowanie czy pranie może początkowo sprawiać Tobie trudność, nie wstydź się poprosić o pomoc, jest Tobie po prostu niezbędna.
Staraj się angażować męża w czynności związane z opieką nad maluszkami już od pierwszych wspólnych chwil w domu. Przewijanie, kąpanie, usypianie – pamiętaj że masz dwa skarby, z których każdy będzie potrzebował czułości. Aktywne uczestnictwo w opiece nad maleństwami pozwoli Twojemu mężowy poczuć się spełnionym tatą.
Pierwsze tygodnie z maleństwami mogą być dla Was trudne, chwilami radość z obecności dzieci przesłoni zmęczenie i lęk. Jedno płaczące niemowlę potrafi doprowadzić do białej gorączki, dwoje płaczących dzieci to już prawdziwe wyzwanie. Pamiętaj, że z każdym kolejnym tygodniem będzie łatwiej, nauczycie się rozpoznawać sygnały wysyłane przez Wasze dzieci i odpowiednio na nie reagować.
A gdy maluchy trochę podrosną, w Waszym domu rozbrzmiewać będzie dziecięcy pisk i śmiech, a bliźniaki dojdą do perfekcji w wymyślaniu coraz to nowych zabaw. Zobaczycie, jak chętnie będą się naśladować, reagować na zachowanie i mimikę, a z czasem bawić. W takich chwilach jeszcze nie raz pomyślisz sobie, że właściwie to nie potrafisz sobie wyobrazić, jak to jest mieć tylko jedno dziecko.
Pamiętaj jednak, aby nie popaść w przesadę. Choć dwoje identycznie ubranych maluszków o słodkich buziach wygląda rozczulająco, staraj się nie upodabniać bliźniaków do siebie za wszelką cenę. Maluchy nie muszą wyglądać i zachowywać się identycznie. Choć łączy je bardzo silna więź, każde z nich jest odrębnym małym człowiekiem, ma inny charakter i inne cechy. Spróbuj więc uszanować fakt, że jedno dziecko chce spać wcześniej, a inne trochę później, jedno preferuje klocki, a inne samochody lub jedno już siada na nocnik, a inne ucieka z krzykiem. Oczywiście jest wiele dzieci, które wręcz żądają, aby ubrać je tak samo i pod każdym względem są podobne jak dwie krople wody, staraj się jednak nie naciskać.
(dja/sr)