Stało się! On poprosił Cię, abyś została jego żoną! Zadał Ci pytanie, na jakie już dawno znałaś odpowiedź! A teraz, kiedy pierwsze emocje opadły, przyszedł czas na przygotowania do tego jednego z najważniejszych dni w Twoim życiu...
Stało się! On poprosił Cię, abyś została jego żoną! Zadał Ci pytanie, na jakie już dawno znałaś odpowiedź! A teraz, kiedy pierwsze emocje opadły, przyszedł czas na przygotowania do jednego z najważniejszych dni w Twoim życiu...
Wybrałaś już swoją wymarzoną, idealną, jedyną suknię ślubną (choć nie było to łatwe), dobrałaś też właściwy welon i bukiet ślubny. Niestety to jeszcze nie wszystko, bo brakuje dopełnienia całości – butów ślubnych... Na co zwrócić uwagę, aby nie popełnić błędu? Oto kilka podpowiedzi...
Biel do lamusa!
Pierwszą i najistotniejszą kwestią przy wyborze bucików ślubnych jest dobór koloru. Kiedyś uważano, że najlepszym rozwiązaniem jest wybór barwy niemal identycznej z kolorem sukni. Dziś upodobania i moda uległy zmianie. Przyjmuje się, że buty powinny być minimum o ton ciemniejsze niż kreacja.
Odchodzi się również od tradycyjnej bieli i zamienia się ją na ecru, a nawet na buty czerwone, zielone, niebieskie, żółte - które w sezonie 2010/2011 są prawdziwym hitem!
Magia koloru...
Kolorowe buty mogą okazać się strzałem w dziesiątkę. Pamiętaj jednak, żeby umiejętnie skomponować je z inną częścią Twojego stroju, np. z torebką czy bukietem - tak by tworzyły zgraną całość.
Tego rodzaju buty, to też oryginalne rozwiązanie w przypadku wesela tematycznego (z jednym motywem przewodnim), np. kiedy wszystkie dekoracje oraz dodatki są w kolorze zielonym. Unikaj natomiast obuwia z czarną podeszwą, w tej roli zdecydowanie lepiej sprawdzają się inne, jaśniejsze barwy.
Zdobione, czy skromne?
Oprócz koloru niemałe znaczenie mają też zdobienia. Tu zasada jest prosta – im bogatsza suknia ślubna, tym skromniejsze wykończenie butów. Uważaj jednak na pantofle, których obcas w całości pokryty jest materiałem, jaki ozdabia resztę buta - jest to zwykle rozwiązanie nietrwałe.
Pomocne przy wyborze butów może być zabranie ze sobą do sklepu skrawka materiału, z jakiego wykonana jest Twoja suknia...
Grunt to wygoda!
Ślub i wesele, to zwykle nawet kilkanaście godzin chodzenia, biegania, tańczenia. Niestety w takich sytuacjach nowe buty najczęściej nie sprawdzają się - tak jak powinny. A nie ma przecież nic gorszego, niż utykająca panna młoda...
Dlatego najlepiej będzie jeżeli przed własnym ślubem rozchodzisz swoje pantofelki, tak aby we właściwym czasie były odpowiednio wygodne. Warto też zaopatrzyć się w „awaryjną” parę butów ślubnych, niż żałować, że się o tym nie pomyślało. Dobrym rozwiązaniem jest użycie dostępnych na rynku obuwniczym bezbarwnych płatków i poduszeczek żelowych, które chronią przed otarciami i pęcherzami.
Skóra, czy satyna?
Wybór butów wykonanych ze skóry, to jedno z najtrafniejszych rozwiązań. Będzie Ci w nich wygodnie, a przecież o to głównie chodzi! Skóra jest również idealna podczas lata, bo pomoże Ci uniknąć dyskomfortu, jaki powoduje upał.
Buty z satyny poleca się przyszłym młodym mężatkom, których sukienka jest delikatna, lekka - wykonana z atłasu lub jedwabiu. Istotne jest, aby obuwie nie było zbyt „ciężkie” w połączeniu z kreacją ślubną.
Jaki wybrać kształt?
Na rynku obuwia ślubnego pojawia się coraz więcej godnych naszej uwagi modeli, nie musimy się już ograniczać do tak zwanych „babcinych fasonów”. Wyjątkowo bogatą ofertę prezentują sklepy internetowe, to właśnie tam najszybciej znajdziesz coś dla siebie.
Sandałki, pantofelki z odkrytą piętą, peep toe, a może kozaczki? Wybór kształtu w tym wypadku uwarunkowany jest krojem Twojej sukni oraz porą roku, podczas której będziesz wychodziła za mąż.
A może styl wiktoriański?
Kozaczki, czy też bardzo modne ostatnio buciki w stylu wiktoriańskim, to najlepsze rozwiązanie na chłodniejsze dni. Wyglądają korzystnie przy wyborze krótkiej sukni ślubnej, ale pod warunkiem, że masz długie i smukłe nogi.
Buty z odkrytymi palcami czy sandałki, kiedyś uważane za ślubne faux pas, dziś wybierane są bardzo często. Ważne jest jednak, żeby nie zakładać do nich pończoch i mieć dobrze zrobiony pedicure... Poza tym sandałki ślubne będziesz mogła założyć na wiele innych okazji. Buty zakończone w szpic również powoli i nieśmiało wracają do łask. To właśnie one znakomicie wysmuklają nogę, ale to alternatywa dla kobiet, które mają małą stopę.
Kopciuszek, który zgubił pantofelek...
Wesele to impreza, podczas jakiej będziesz bardzo dużo tańczyć. Ten dzień należy do Was! Zadbaj więc, aby Twoje buty po prostu nie spadały Ci z nóg. Dlatego zdecyduj się na te, które są usztywnione na pięcie, a oprócz tego mają paseczek przytrzymujący.
A jaka wysokość obcasa jest najodpowiedniejsza?
Sposób na szpilki?
Wysokość obcasa, to kwestia indywidualna dla każdej kobiety. Jeżeli zakładasz szpilki, nie tylko od święta, to możesz sobie na nie pozwolić również na własnym ślubie. Natomiast wszystkie przyszłe panny młode, które przyzwyczajone są do noszenia, np. balerinek czy butów sportowych, jeżeli chcą czuć się swobodnie, powinny wybrać obcas, który będzie miał maksymalnie pięć centymetrów. Postaraj się, aby w tym dniu dostosować się do swojego wybranka. Panna młoda wyższa od pana młodego niekoniecznie wygląda dobrze...
Wybór butów ślubnych nie jest prostym zadaniem. Warto jednak, aby były idealnie dopasowane – dzięki temu wprawisz wszystkich w zachwyt a przede wszystkim będziesz się świetnie bawić.
Tekst: Beata Byczkowska